Maciej Skrzątek, okrzyknięty przez media najsłynniejszym wróżbitą w kraju dokonał w ostatnich dniach coming outu podczas jednego z wywiadów. Teraz w rozmowie z Salonem24 mówi o swojej drodze życiowej, pracy, miłości i przeznaczeniu.
Coming out – dlaczego teraz?
Wróżbita Maciej jest najbardziej cenioną i popularną osobą w Polsce, która zajmuje się ezoteryką. Znamy go przede wszystkim z telewizji, gdzie zdobył największy rozgłos. Do tej pory całkowicie milczał w sprawie swojego życia osobistego, jednak ostatnio podczas jednego z wywiadów zdradził, że jest gejem.
– Ten wywiad możemy potraktować jako mój coming out. Jestem już tak stary, że nie będę się ukrywał. Jesteśmy razem prawie 20 lat z moim parterem, jesteśmy bardzo szczęśliwi i bardzo się kochamy – mówił na antenie radia Nowy Świat.
Teraz mieliśmy przyjemność zapytać wróżbitę Macieja, dlaczego stwierdził, że nadszedł właściwy czas na coming out.
– Tak naprawdę myślałem o tym już od pewnego czasu, ale czekałem na odpowiedni moment i w końcu stwierdziłem, że jestem na tyle dojrzałym człowiekiem, że to najwyższy czas, by to zrobić – zdradza wróżbita Maciej w rozmowie z Salonem24. – Tak naprawdę dla mnie nie była to większa przeszkoda, ponieważ jak już wcześniej mówiłem mediom, wszyscy moi znajomi, przyjaciele, rodzina wiedzieli o mojej orientacji. Dlatego nie czułem potrzeby, by ogłaszać to wszem i wobec. Po prostu stwierdziłem, że to naturalne, bo jesteśmy już prawie 20 lat ze sobą. Ten coming out był tak naprawdę wisienką na torcie – mówi i dodaje, że istotnym powodem była też masa ofert matrymonialnych, które trafiały na jego skrzynkę mailową.
Wróżbita tłumaczy, że kobiety wyznawały mu miłość i często męczyły jego partnera.
– Dla nas to było bardzo niezręczne, nie wyobrażam sobie tego, żeby w ogóle żyć z kobietą, a jednak te kobiety wyznające uczucia cały czas przewijały się w e-mailach co stało się dla nas bardzo męczące i irytujące – wyjaśnia. – Ale nie żałuję też, że nie zrobiłem coming outu przykładowo cztery lata temu – dodaje.
Najtrudniej powiedzieć rodzinie
Podczas rozmowy zapytaliśmy też wróżbitę Macieja o to, komu trudniej powiedzieć o swojej orientacji – rodzinie czy mediom.
– Oj… chyba rodzinie, bo rodzinie powiedzieliśmy, kiedy byliśmy bardzo młodzi. Gdybym był znów bardzo młody to i tak nie zrobiłbym publicznego coming outu, bo najpierw każdy sam musi pogodzić się ze swoją orientacją. Osoba homoseksualna musi dojrzeć do samoakceptacji, musi pokochać siebie, musi uświadomić sobie, że to jest zwyczajne, naturalne i normalne, mimo tego że społeczeństwo czy rząd narzucają nam pewną nienormalność. – zdradza Maciej Skrzątek.
– Kiedy powiedziałem o swojej orientacji mojej mamie, miałem około 18 lat, ale o wiedziałem o niej już wcześniej, kiedy miałem 15 czy 16 lat, natomiast przeczekałem chwilę i powiedziałem właśnie koło mojej osiemnastki. Reakcja mojej mamy była taka, że mnie po prostu przytuliła, choć i tak dla mnie było to bardzo trudne, zwłaszcza, że pochodzę z mniejszego miasta – z Wałbrzycha. Jak miałem 18 lat, to była końcówka lat 90. i to były zupełnie inne czasy – o orientacji w ogóle nie mówiło się w mediach, był to wciąż temat tabu. Gej nie był gejem, tylko pedałem. Trudno było wtedy oswoić się z samym sobą i zaakceptować się, dlatego trudniej było mi wtedy powiedzieć rodzinie niż teraz całej Polsce – tłumaczy i wyjaśnia, że w tej chwili już w ogóle nie przejmuje się opiniami innych.
Kiedy został wróżbitą, wiedział już o swojej orientacji
Podczas rozmowy zapytaliśmy również wróżbitę Macieja o to, z czego wcześniej zdał sobie sprawę – ze swojej orientacji seksualnej czy talentu wróżbiarskiego.
– Wiadomo, że z orientacji seksualnej. Wróżbiarstwo pojawiło się w moim życiu dopiero, kiedy miałem 17 lat, a wtedy już znałem swoją orientację. To wtedy poszliśmy z moją ś.p. mamą do wróżki, która mnie zafascynowała kartami klasycznymi. Na tyle mnie to wtedy zaciekawiło, że postanowiłem wtedy kupić sobie karty. I to też nie był przypadek, ponieważ według mnie
w życiu nie ma przypadków. Wszystkie wydarzenia, których stajemy się uczestnikami są nam przeznaczone.
Ja miałem iść do wróżki właśnie po to, by zafascynować się kartami i potem wybrać taką drogę zawodową. Oprócz tego trzeba mieć też i talent, ponieważ gdyby ktoś postanowił teraz sięgnąć po tarota nie mając żadnego daru, pewnie nie poradziłby sobie w tym zawodzie. Dlatego myślę, że moja wizyta u wróżki to były po prostu naturalne koleje losu. – zdradza nam wróżbita Maciej. – Od początku miałem iść do tej wróżki i zająć się wróżeniem. – dodaje.
Wróżbita Maciej: Moja orientacja pomaga mi w pracy
Podczas rozmowy wróżbita Maciej zdradził nam też, że wróżbiarstwo jest z jego orientacją seksualną silnie powiązane.
– Moimi klientami są głównie kobiety, choć nie tylko, ale faktycznie płeć żeńska dominuje, a przecież gej kobiety rozumie.
Dlaczego kobiety przyjaźnią się z gejami, a geje z kobietami?
To dlatego, że bardzo podobnie postrzegają życie i świat. Oprócz tego gej jest bardziej wrażliwy, emocjonalny, delikatny, patrzy nieco inaczej niż mężczyzna heteroseksualny.
A te cechy świetnie ułatwiają mi moją pracę
– tłumaczy wróżbita Maciej.
Recepta na miłość
Maciej Skrzątek podkreśla też często, że jest ze swoim partnerem bardzo długo – niemal 20 lat. Dlatego też zdecydowaliśmy się zapytać go, jaka jest recepta na udany, zdrowy związek, który jest w stanie przetrwać tak długo.
– Przede wszystkim
ważne jest wzajemne zrozumienie, uszanowanie inności drugiego człowieka
– kiedy dwie osoby wiążą się ze sobą, to przecież nie jest tak, że są tacy sami, tylko są różni, mają różne światy, więc ważne jest to, by zrozumieć potrzeby drugiego człowieka i z nim rozmawiać, rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać. – zdradza wróżbita. – Ważne jest chyba jeszcze to, by się przyjaźnić – nie tylko się kochać, ale i traktować swojego partnera czy partnerkę jako przyjaciela. Te wszystkie kwestie mogą ułatwić nam bycie z kimś. Oprócz tego oczywiście cierpliwość, szacunek do czyichś wyborów, decyzji. Te rzeczy odnoszą się do każdego związku, nieważne heteroseksualnego czy homoseksualnego. – dodaje.
Nasz rozmówca zaznaczył również jak ważne jest wsparcie:
– Mój partner jest dla mnie ogromnym wsparciem, jeśli chodzi o moją karierę i zawsze był ze mną wszędzie – w każdym studiu telewizyjnym, w radiu, podczas kręcenia programów ezoterycznych. To też jest ważne, żeby wspierać kogoś , motywować i być oparciem. I tego życzę każdemu – mówi wróżbita Maciej.
Wiktoria Pękalak
Inne tematy w dziale Kultura