Robert Lewandowski został odznaczony przez prezydenta Andrzeja Dudę, co wywołało burzę w sieci. Piłkarza zaatakowała na Twitterze Maja Staśko. Oburzył ją fakt, że Lewandowski w dobie pandemii koronawirusa nosi zegarek o wartości mieszkania.
Robert Lewandowski został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski "za wybitne osiągnięcia sportowe i za promowanie Polski na arenie międzynarodowej".
Po tym, jak Lewandowski odebrał odznaczenie, w sieci rozpętała się burza. Głos zabrała m.in. posłanka Iwona Hartwich.
Z jednej strony internauci krytykowali piłkarza, inni za to bronili go i gratulowali mu wyjątkowego wyróżnienia.
Po kilku dniach od uroczystości w piłkarza uderzyła aktywistka Maja Staśko. "Robert Lewandowski odebrał nagrodę od prezydenta w zegarku o wartości mieszkania. 2021, pandemia, ludzie tracą prace, nie mają na czynsze, kobiety mieszkają ze swoimi oprawcami, czekając latami na mieszkania socjalne. Zegarek. O. Wartości. Mieszkania" - napisała na Twitterze.
Wiele osób stanęło w obronie Roberta Lewandowskiego. "Zarobił uczciwie i sobie kupił. Tak to działa" - stwierdził dziennikarz Tomasz Lis.
"Każdy zarabia tyle na ile rynek wycenia jego pracę i nie ma to nic wspólnego z ciężarem czy intensywnością pracy" - napisał jeden z internautów.
"Uczciwie na to zarobił. Harował od dziecka, bo nie da się być teraz dobrym piłkarzem, jeśli nie harujesz od dziecka. Jak chce mieć drogi zegarek, to niech ma, zasłużył swoją pracą" - dodał inny.
KJ
Inne tematy w dziale Sport