Krzysztof Stanowski postanowił zakpić z zawodnika sztuk walki Marcina Najmana, przyjmując propozycję sparingu. Pięściarz przybył na miejsce "umówionego" spotkania w Częstochowie, ale okazało się, że dziennikarz sportowy zażartował z pięściarza.
- Zebraliśmy 37 000 złotych na cel charytatywny i zostaliśmy BEZPODSTAWNIE zablokowani za fikcyjne naruszenie praw autorskich przez ReDefine-Polsat. My ucierpieliśmy, ale ucierpieli przede wszystkim chorzy ludzie. Brakuje słów, żeby nie powiedzieć za dużo. Podłość - napisał Stanowski, który swoim komentarzem rozjuszył Najmana.
Kłótnia między celebrytami sprowadziła się do propozycji sparingu na pięści ze strony Najmana. - Tak się składa, że jestem jutro w Częstochowie. Zapraszam o 12.00 przed budynek klubowy Rakowa - zareagował Stanowski.
Najman zapowiedział, że stawi się w wyznaczone miejsce. Jak obiecał, tak zrobił - jednak nie spotkał swojego przeciwnika.
- Marcin, nie mogę uwierzyć jaki Ty jesteś głupi! Ty myślałeś, że przyjadę do Częstochowy się z Tobą bić? Nie wybierałem się do Częstochowy. Jestem w Warszawie, gdzie mam spotkania biznesowe z poważnymi ludźmi. Człowieku, "tam nikogo nie ma"! - wyśmiał sportowca Stanowski.
- Od początku chciałem, żebyś stał jak ten głupi na mrozie i czekał na walkę z gościem, który się nigdy w życiu nie bił. Przecież pobiłbyś pewnie 85 procent kobiet w tym kraju, więc mnie też byś pobił - dodał szef Weszło.com.
Najman opublikował w sieci nawet filmik, w którym uwieczniono jego przyjście w wyznaczone miejsce. - Stanowski! Chodź, poszukamy gościa - powiedział pięściarz do jednego z kolegów.
- Sprawa jest taka, że Krzysztof "Plastuś" Stanowski umówił się ze mną na sparing. I kolejny raz okazało się, że kozak w necie, p... w świecie. Zawijamy się - komentował Najman.
Awantury między Stanowskim a Najmanem są obiektem żartów internautów. Niektórzy sugerują, że zawodnik MMA specjalnie kreuje swój wizerunek, by było o nim głośno. Podobne stwierdzenia padały, gdy podczas ostatniej gali FAME MMA 8 w walce bokserskiej Najman kopnął rywala - Don Kasjo. Federacja zapowiedziała, że pięściarz może się pożegnać z kolejnymi kontraktami i nie otrzyma za skandal ani złotówki.
Najman w ostatnich tygodniach występował też w porannych programach TVP INFO - "Jedziemy", gdzie opowiadał o wysiłkach na rzecz powstrzymania pandemii koronawirusa, LGBT i geopolityce. Zaangażował się też w obronę klasztoru na Jasnej Górze w czasie protestu kobiet. Nagrał nawet filmik z przygotowań do odparcia strajku. Finalnie żaden aktywista proaborcyjny nie zjawił się pod murami świątyni w Częstochowie.
GW
Komentarze
Pokaż komentarze (30)