Administracja Facebooka usunęła całkowicie stronę Janusza Korwin-Mikkego. Zdaniem polityka zrobili to "faszyści i bolszewicy". Z kolei publicysta Rafał Ziemkiewicz poinformował, że jego konto w tym serwisie społecznościowym zhakował jakiś Chińczyk.
Korwin-Mikke był jednym z najpopularniejszych polskich polityków na Facebooku. Jego profil obserwowało blisko 780 tys. osób. Wyprzedzał pod tym względem m.in. prezydenta Andrzeja Dudę (755 tys.) oraz np. Szymona Hołownię (700 tys.).
Jego strona została całkowicie usunięta z Facebooka. Odnosząc się do tego Korwin-Mikke napisał na Twitterze: "z kompletnie niezrozumiałych powodów Faszyści&Bolszewicy usunęli mi stronę".
Inny poseł Konfederacji Konrad Berkowicz wyjaśnił na swoim profilu na Facebooku, że "administracja Facebooka usunęła całkowicie (nie na określony czas!) stronę Janusza Korwin-Mikkego". "W imię pielęgnowania wolności słowa i szacunku wobec wolnego wyboru czytelników apelujemy o przywrócenie strony, którą obserwowało 800 000 Polaków!" - dodał.
Zaznaczył, że "Facebook ma oczywiście do cenzury prawo - a my mamy prawo stosować nacisk konsumencki i wyrażać na temat tej decyzji swoje zdanie!". Berkowicz zorganizował też na FB wydarzenie pn. "Przywrócić stronę Korwin-Mikkego na Facebooku!".
Sprawę usuniętego konta skomentował poseł Razem Adrian Zandberg. "Trudno o polityka, którego poglądy uważam za bardziej odstręczające niż Korwina. Można się śmiać, że poznał, jak działa wolny rynek. Ale w tej sprawie jest poważniejszy rys. Biznes, który nie podlega społecznej kontroli, ma wielką władzę. I to jest realny problem dla demokracji" – napisał polityk.
Z kolei publicysta Rafał A. Ziemkiewicz poinformował, że stracił kontrolę nad fanpage’em facebookowym. Na jego profilu zaczęły pojawiać się azjatyckie klipy marketingowe.
Na fanpage’u Rafał Ziemkiewicz zamieszczał krótkie komentarze oraz promował swoje artykuły i wypowiedzi w innych mediach. W ostatnich dniach publikował też krótkie komentarze w formie wideo oraz zamieszczał linki do uruchomionego dwa tygodnie temu kanału youtube’owego. Facebookowy fanpage Ziemkiewicza obserwuje 109,8 tys. internautów, a polubiło - 105,7 tys.
Jak napisał na Twitterze, padł ofiarą oszustwa.
Publicysta zapowiedział, że będzie walczył o odzyskanie skradzionego profilu.
ja
Inne tematy w dziale Kultura