Dziś nad ranem zadzwoniła do mnie znajoma informując mnie o samobójstwie naszego przyjaciela - Michała z Warszawy. Okazało się, że targnął się na swoje życie z powodu kłopotów finansowych wywołanych przez pandemię koronawirusa. Z tego co wiem, był właścicielem restauracji i zatrudniał przynajmniej osiem osób. Od dwóch miesięcy nie był w stanie płacić pensji swoim pracownikom ani wszelkich zobowiązań wobec restauracji. Nie został też objęty żadnym programem rządowego wsparcia. Osierocił dwoje dzieci - w tym 7-letnią Kamile i 4-letniego Oktawiana. Wielu ludzi utraciło pracę. Niektórzy potracili nawet całe majątki życia. Ale obecna władza zamiast skupić się na tym - co naprawdę ważne, wybiera wojnę ideologiczną z protestującymi kobietami. Tylko po co?!
Kilka dni temu w swojej przychodni zgłosiłam moją 71-letnią mamę do zaszczepienia na Covid 19. Otrzymałam niepokojącą informację zwrotną, z której wynika, że w najbliższych miesiącach nie będzie miejsca na wykonanie zabiegu ze względu na to, że przy obecnej dziennej ilości szczepień - najprawdopodobniej seniorka zostanie "przyjęta" dopiero w październiku. W tym tempie pokolenia na przykład dzisiejszych 40-latków zostaną zaszczepione dopiero za trzy albo cztery lata. Chyba nikt o zdrowych zmysłach nie uważa, że to - co dzieje się wokół szczepień jest normalne?! Ale obecna władza zamiast skupić się na tym - co naprawdę ważne, wybiera wojnę ideologiczną z protestującymi kobietami. Tylko po co?!
Nowa ofensywa PiS to dziś przed wszystkim walka z aborcją. Tylko w imię czego? ...w imię nienarodzonych i w trosce o zdrowie kobiet? Do tego walka z ideologią Gender i LGBT? Tylko z jakiego powodu? ...w imię pogromienia neo-bolszewizmu? Naprawdę poza wąską grupą fundamentalistów - ktoś w takie bajki jeszcze wierzy? Gdzie podziali się PiS-owscy spin-doktorzy? Przecież "na rynek" wchodzi nowe pokolenie Polaków, dla których wartości prezentowane przez obecną władzę brzmią jak geriatryczny skowyt wyleniałego starca z pianą na ustach. Co do zaaferowania ma obecna ekipa rządząca młodemu pokoleniu Netflix'a? Kolejny transfer socjalny? ...tylko z czego? Dzban jest już pusty - co widać gołym okiem. Niektórzy pewnie stwierdzą, że dopóki opozycja jest słaba - PiS będzie silny. Najlepszym potwierdzeniem tego jest wciąż wysokie sondażowe poparcie dla rządzących na poziomie 40%. To fakt! ...a co jeśli nagle pojawi się ktoś "nowy"? ...a co jeśli nie da się zakryć skutków działania pandemii i narracja obecnego układu rządzącego przestanie działać na wyobraźnie wyborców? ...i co - już po PiSie?
PS. A może będzie jednak zupełnie inaczej? Przecież ostatnie wybory PiS wygrał właśnie dzięki rozpętaniu wojny ideologicznej. PO oferowało tylko ciepłą wodę i minimalizowanie konfliktów, a suweren żądał krwi i zwycięstw. Więc ta wojna wcale nie oznacza przegranej PiS-u? ...i najważniejsze pytanie. Dopóki suweren ma 500+ - dopóty los "innych" nie będzie miał wpływu na porażki wyborcze obecnie rządzących?
...jestem starzejącą się wiedźmą. ...wiek czyni swoje! Nawet moje czary już dziś nic nie znaczą!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka