Media donoszą o szokujących wyznaniach Papieża Franciszka. Catholic News Agency przekazała informację, wedle której papież Franciszek wzywa światowe rządy do uchwalenia przepisów umożliwiających zawieranie cywilnych związków przez osoby homoseksualne. Reakcja niektórych środowisk prawicowo kościelnych w Polsce była do przewidzenia. Najpierw pojawiło się niedowierzanie i zdziwienie oraz sugerowanie, że to najpewniej wypowiedz wyrywana z kontekstu a potem niestety hejt. Hejt w imię niby miłości chrystusowej. Patrząc na pierwsze reakcje prowincjonalnej i zaściankowej Polski można w zasadzie powiedzieć tylko jedno. Polski KK ma swojego papieża zwanego ojdyrem i żaden inny papież mu w obcych językach nie będzie mówić - co jest dobre, a co złe.
Wypowiedź Franciszka wywołuje wiele emocji. Zarówno po lewej i po prawej stronie. "Nasz" Papież Franciszek, w przeciwieństwie do poprzedników, ma rację. Po prostu mówi Ewangelią, nie wykluczać, pomagać i budować Kościół Powszechny, dla każdego. Ale tego rydzykowski syk węża, który wspiera sekciarski i pogański kościółek narodowo-polski, nie rozumie. Grzmią w sieci komentatorzy lewicowi. Po prawej stronie natomiast przed wszystkim próbuje się mówić o obecnym papieżu jako o pachołku lewactwa. Nawet mówi się o nim jako o człowieku Sorosa czy wręcz Antychryście. Ale patrząc na to z boku warto zadać sobie kilka ważnych pytań. Jak odnieść wypowiedzi Franciszka do słów czołowych postaci KK w Polsce - które w środowiskach gejowskich widzą tylko tęczową zarazę? Kiedy "obrońcy wartości życia" nauczą się czytać ewangelię ze zrozumieniem? ...i najważniejsze pytanie. ...skąd w nas tyle nienawiści wobec mniejszości seksualnych?
Na temat ostatnich doniesień Catholic News Agency wypowiada się 33-letni Dawid z Warszawy - aktywista LGBT+. Jego zdaniem słowa Papieża nie wniosą do życia w Polsce niczego nowego. Fundamentalistyczna katolicka kołtuneria uznaje tylko dwóch papieży. Wojtyłę i Rydzyka. Reszta się nie liczy. Złośliwie dodaje, że spodziewa się iż - ePISdiaskop przestanie teraz jeździć do Watykanu i być może utworzy własny Kościółek Wolsko-Jarosławski. W rozmowie z nim wybrzmiewa ton arogancji i wzburzenia ale to wynika tylko i wyłącznie z tego, iż jakiś czas temu sam stał się ofiarą homofobii. 9 lat temu oświadczył własnemu ojcu to, że jest gejem. Ten wydziedziczył go i nie chciał go więcej widzieć w domu. Na własnego syna nasłał dwóch miejscowych łobuzów - aby pozbyć się go ze wsi, w której uprzednio mieszkał. Dla rodziny ważniejsza była opinia sąsiedzka i opinia miejscowego proboszcza niż miłość do własnego dziecka. Warto dodać, że miejscowy ksiądz podczas każdej mszy wykrzykuje homofobiczne hasła w imię "miłości chrystusowej". A to tylko jeden z wielu przykładów mówiący o dramatach osób LGBT, które stają się ofiarami zacofanych fundamentalistów katolickich.
W szczerej rozmowie 33-letni Dawid przyznaje się do tego, że na przestrzeni ostatnich kilku lat został napadnięty spowodu swojej orientacji seksualnej. Powodem agresji był kolczyk w uchu, spodnie rurki i przefarbowane włosy na jasny blond. Jak sam dodaje wielu jego znajomych gejów doświadczyło przemocy fizycznej. Potwierdzeniem takiego a nie innego stanu rzeczy są badania przeprowadzone przez KPH i UW z których jasno wynika, że aż 3 na 10 gejów w Polsce spotkało się z aktami przemocy fizycznej i psychicznej. Jego partner 27 letni Jarek uważa, że słowa papieża w Polsce może i przyprawią o biegunkę środowiska katolickie i prawicowe ale w dłuższej perspektywie czasu i tak niczego to nie zmieni. ...dlaczego? ...bo Polski KK ma swojego papieża i z pewnością nie jest nim Franciszek tylko Rydzyk i Jędraszewski?!
PS. Papież Franciszek dostrzega Boga w każdym z nas. I nasze powołanie do czynienia dobra. Jakże Go za to cenię. Czy śladem Papieża pójdzie polski kościół? Raczej będzie czekał na koniec pontyfikatu?
"Ludziom najtrudniej się przyznać, że ich życie nie ma żadnego znaczenia. Żadnego celu. Żadnej treści."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo