Tym razem to już mój ostatni wpis na Salonie. Chciałam się pożegnać z Wami. Dziękuje serdecznie wszystkim za poświęcony czas. Wdzięczna jestem wielu czytelnikom za to, że poświęcili swój czas na czytanie moich felietonów. Szczególnie pragnę podziękować tym - którzy niecierpliwe czekali na mój kolejny nowy wpis. To niezwykle miłe i budujące - jeśli ktoś jest ciekaw tego co - masz do powiedzenia.
Z niektórymi z Was miałam okazję się zaprzyjaźnić. Z niektórymi z Was miałam okazję się kłócić. Niektórzy z Was pewnie będą zmartwieni, a jeszcze inni ucieszą się z tej decyzji. Ostatnio nawet dostawałam wiadomości z prośbą o opuszczenie serwisu. Zwyzywana byłam od czarownic i...
Z powodów prywatnych nie jestem w stanie poświęcać swojego czasu na pisanie. Dodatkowo moja praca zawodowa wymusza na mnie podjęcie takiej a nie innej decyzji. Dziękuje także redakcji za to, że czasem pozycjonowali moje felietony na samym szczycie strony głównej.
Mój romans z Salonem trwał ok 1,5 roku. ...jeśli romans nie przekształca się w związek - to zazwyczaj się kończy.
...jeszcze raz dziękuje!
"Ludziom najtrudniej się przyznać, że ich życie nie ma żadnego znaczenia. Żadnego celu. Żadnej treści."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura