Jak donosi TVM 24 nad Warszawą - w tym na Placu Krasińskich zauważono niezidentyfikowane obiekty latające. Jak to możliwe? ...czy wreszcie mamy kontakt z obcą formą życia i dlaczego akurat w stolicy? "Nadwiślańska Agencja Kosmiczna" powołując się na anonimowe źródło bliskie MSWiA podaje, że to efekt histerii Sądu Najwyższego, który za pomocą sondy "Sputnik - Nowa Nadzieja" nadał swoje pytania prejudycjalne nie tylko do Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu – ale przed wszystkim wysłał je w kosmos!
Apel nie pozostał bez odpowiedzi. Zarówno na Placu Krasińskich a potem i na Placu Defilad można było zaobserwować obiekty z obcą formą życia. Ku zdziwieniu większości mieszkańców Warszawy - przybysze z obcej planety oznajmili, że dotarł do nich sygnał o represjach kasty sędziowskiej. Z doniesień medialnych wiadomo, że obca forma życia zaoferowała nieskończone źródło energii nie oparte na węglu, lek na raka i... wsparcie protestujących w postaci koszulek z napisem "Konstytucja - Wolne Sądy!"
Media tabloidowe w przeciwieństwie do mediów mętnego nurtu zaczęły jednak dostrzegać w przybyszach zagrożenie o czym na pierwszej stronie pisze dziennik "Podsłuch 24". Zdaniem brukowca kosmici już od dawna nawiedzali nasz kraj i powołuje się przy tym na historię 44 - letniego Pana Zdzisława, który czuje się skrzywdzony po tym jak kosmici obiecali podać mu zwycięskie cyfry w Dużym Lotku! Niestety kłamali. Zrozpaczony rolnik spod Węgorzewa miał otrzymać zwycięskie cyfry - jeśli podda się eksperymentom medycznym i jeśli weźmie udział w demonstracji na rzecz wolnych sądów. 1,2,3,4,5 i... 6 takie właśnie miały paść cyfry w zwycięskim losowaniu. Padły jednak zupełnie inne a kosmici okazali się krętaczami - grzmi tabloid. Rozgoryczenie Pana Zdzisława sięgnęło zenitu kiedy dowiedział się, że nie otrzyma nawet obiecanych 80 zł za udział w proteście - co ujawnia w swoim programie "Kronika Absurdu" znana dziennikarka śledcza - Danuta Tania.
Jak donosi z kolei Radio "Za a nawet przeciw" - protestujący domagają się również od Telewizji Rządowej zmiany programowej - w tym zamiast bajek wieczornych dla dzieci ma być czytana Konstytucja i to słowo w słowo. Protestujący powołują się na badania z których wynika, że aż 116% dzieci w wieku 0-5 lat przed pójściem spać zamiast bajek chce mieć czytaną Konstytucję. Jak wyznała przed kamerami jedna z liderek ruchu protestującego - jej 4 letnia córka Sabina przed snem krzyczy tylko jedno zdanie: "Co z tą Polską?!" Nie rozumiejąc zachowania swojego dziecka udała się więc o pomoc do jednej z poradni pedagogicznych. Tam uzyskała odpowiedz, że zachowanie córki wynika z braku dostępu do pełnej treści Konstytucji. Dlatego dziś w rozpaczy przed dramatem jaki dzieje się na jej oczach w jej własnym domu zwraca się z apelem do Jarosława Kaczyńskiego. "Żądamy nie tylko wolności sądów ale i czytania treści Konstytucji we wszystkich programach telewizyjnych dla dzieci!"
Z ostatniej chwili: Agencja Reutera podaje powołując się na anonimowe źródło w Pentagonie, że jeszcze dziś Prezydent USA Donald Trump przyleci do Warszawy porozmawiać osobiście ale tylko z poszkodowanym rolnikiem spod Węgorzewa. Na razie wiadomo jeszcze to, że obecna administracja amerykańska zwołała szczyt NATO w kwestii bezpieczeństwa w Europie Wschodniej, który odbędzie się w Radomiu lub w Koluszkach. CNN natomiast informuje o kłamliwej narracji przybyszy z kosmosu i przedrukowuje na swojej stronie internetowej tekst o Panu Zdzisławie zamieszczony wczoraj na łamach dziennika "Podsłuch 24"
"Ludziom najtrudniej się przyznać, że ich życie nie ma żadnego znaczenia. Żadnego celu. Żadnej treści."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości
