Dziedzictwo Kresów zaowocuje w epoce cyfrowej komunikacji, jeżeli będzie łączyć Polaków z sąsiadami.
Suwerenność Polski jako państwa warunkującego naszą kulturę życia publicznego, stoi obecnie przed dwoma wielkimi wyzwaniami modernizacyjnymi.
W zakresie kultury pamięci, jest to potrzeba zintegrowania systemu edukacji.
W zakresie kultury zdrowia, jest to potrzeba zintegrowania systemu ochrony zdrowia.
I w jednym i w drugim przypadku, instytucją integrującą powinna być rodzina, jako źródło solidarności międzypokoleniowej. Bez takich integracji, nie ma co myśleć o odpowiedzialnym rozwoju w gospodarce sieci wiedzy.
Niestety.
Szacuję, że dziś około 95 % Polskich rodzin jest dysfunkcyjna, z punktu widzenia wykorzystywania nowych możliwości rozwoju dobrostanu społecznego. To przede wszystkim skutek trwającego od XVIII wieku procesu upaństwawiania systemów edukacji i ochrony zdrowia.
Problem degradowania organiki życia społecznego jest dla nas obecnie tym poważniejszy, że wskazania ideologów Unii Europejskiej dla zmian w stylu życia, jeszcze bardziej dekonstruują relacje międzyludzkie.
Racją ożywienia kultury solidarności są innowacje pedagogiczne domowej edukacji pracy solidarnej.
Osobom uznającym prawidłowość tego rozpoznania, proponuję rozpoczęcie współpracy od wprowadzania innowacji domowej edukacji historycznej.
A konkretnie, od przypomnienia roli rodziny w historii kresów Rzeczpospolitej.
Wedle ustaleń Unii horodelskiej z 1413 roku, to rody, rodziny zostały formatorami odpowiedzialności w korzystaniu z wolności i praw obywatelskich. Przywołanie tego ustalonego w Horodle fundamentu narodowego dobrosąsiedztwa na wschodnich kresach łacińskiej Europy, powinno być powodem do dumy Litwinów, Polaków i Rusinów. Narodów, które przywołały te wartości w roku 1861, aklamując trójdzielny herb dla nadchodzącego zrywu powstańczego.
Wprawdzie Litewska Pogoń, Polski Orzeł i Rusiński Michał Archanioł, nie odzyskały przestrzeni dla wolności, ale pozostał nam znak wspólnoty rodowodu politycznego narodów Europy Środka.
Jeden ze znaków umacniających nasze dzieje, interesujący dla organizacji multimedialnych zajęć domowej edukacji historycznej, która nie tylko może korzystać z cyfrowo rozszerzonej rzeczywistości czasu i przestrzeni, ale i z narzędzi wspomagających interaktywną pedagogikę dialogu samokształcenia w rodzinie.
Splotem dziejowych okoliczności, puste dziś miejsce podpisania pierwszej Unii, znajduje się w Horodle po Polskiej stronie Bugu. Jest tam też Kopiec pamięci drugiej Unii horodelskiej, usypany w 1924 roku staraniem mieszkańców Wilna. I odsłonięta w 2010 roku Tablica pamięci Ukraińców mocnych sumień, chroniących Polskich sąsiadów przez barbarzyństwem OUN-UPA.
To jedno z miejsc odniesień dla międzypokoleniowych rozważań prawd przeszłości i potrzeb przyszłości kilku narodów.
To jedno z kresowych miejsc dla laboratoriów innowacji narodowo zintegrowanych systemów edukacji i narodowo zintegrowanych systemów ochrony zdrowia.
------------
Więcej:
o etosie Kresów (2011): Przyłączmy etos Kresów do Ojczyzny.
o tablicy w Horodle (2013): Dobrosąsiedztwo prawdy czy międzynarodówka kłamstwa.
o naszej pamięci Horodła (2015): Horodło w Alei róż solidarności.
o zmianach w systemie ochrony zdrowia (2018): https://www.salon24.pl/u/madej/879000,witalizacja-i-humanizacja-sytemu-ochrony-zdrowia
Inne tematy w dziale Społeczeństwo