Z rozbawieniem słucham oburzenia projektem zmian w Sądzie Najwyższym.
Rozbawienie wywołuje nie tyle skala zła wyrządzonego sprawiedliwości, czy ogrom kar dla złoczyńców. Rozbawienie wywołuje lekkość odlotu od rzeczywistości, który zalicza totalna opozycja.
Konstytucja przewiduje zebranie opinii społeczeństwa w bulwersujących sprawach w formie referendum. A w konsekwencji, przez umocnienia stanowiska w instytucji demokracji bezpośredniej, dla jej politycznej reprezentacji otwierają się nowe możliwości …
Platforma Obywatelska rezygnuje z merytorycznej debaty i demokratycznej konfrontacji. Wybiera budowanie barykad i listy do Berlina czy Moskwy o bratnią pomoc.
Czemu mnie to bawi ?
Platforma udaje, że ona o tej Konstytucyjnej drodze nic nie wie.
A wie. I wie, że w regułach demokracji, totalnie przegra. Że w konfrontacji z prawdą, zaliczy totalną porażkę.
Odkrywam w tym jakiś gen degradacji post PRL-owskiego kabaretu. Przekonania post PRL-owskich estradowych debili, że dla ich debilnych słuchaczy, nie ma się co wysilać :)
Bastylia dla debili. Śmiejmy się. Szkoda łez.
Inne tematy w dziale Polityka