Car/OŚP i inne filantropie

Bardzo spodobało mi się oświadczenie Caritas dotyczące domniemanej rywalizacji między tąż organizacją a WOŚP: http://www.caritas.pl/oswiadczenie-dot-dzialan-charytatywnych-caritas-i-wosp/.

Ktoś usiłuje skłócić Polaków, na każdym możliwym polu, także w dziedzinie filantropii. Nie wiem, kto jest tym inspiratorem skłócenia, nie dociekam jego intencji, ale fakt jest ewidentny. Każdy powód, każdy pretekst jest dobry, żeby podzielić nas na dwa zwalczające się wściekle obozy. Całe szczęście, że szefostwo Caritasu dostrzega ten problem i przeciwstawia się próbom wykorzystania Caritas do pogłębiania podziałów.

Rolą organizacji zajmujących się działalnością społeczną (dawniej określaną mianem dobroczynności czy też filantropii) jest obudzić w nas wrażliwość, pomóc nam dostrzec rozmaite potrzeby ludzi dotkniętych chorobą, ubóstwem czy innym nieszczęściem. Wszystko jedno czy będzie to PCK, Marie Curie Cancer Care, Oxfam, WOŚP czy Caritas - żadna z tych organizacji samodzielnie nie zaspokoi tych potrzeb. Przeciwstawianie jednych drugim jest bez sensu. Owszem, działalność tych organizacji jest możliwa tylko wtedy, gdy zdobędą wsparcie zwykłych ludzi, istnieje więc niejako naturalna rywalizacja o nasze kieszenie, zainteresowanie i czas. Ale postrzegałbym to raczej jak zdrową rywalizację w sporcie, która pobudza do większego wysiłku niż jak zabójczą walkę o trudno osiągalne zasoby. Jestem przekonany, że ludzka wrażliwość zawiera niewyczerpywalne pokłady, do których mogą sięgać kolejne inicjatywy społeczne.

Zawsze będzie się pojawiać pytanie o gospodarność i właściwe wykorzystanie powierzonych środków. Widziałem wyliczenia, z których wynika, że najmniej gospodarne są społeczne programy rządowe - nawet w USA ponad 2/3 środków przeznaczonych na takie programy jest konsumowane przez same instytucje, czyli jedynie 1/3 dociera do tych, które mają świadczyć pomoc. Dlatego dobrze, że istnieją wszelkie ngov-y, czy to kościelne, czy świeckie, które potrafią gospodarować o wiele efektywniej.

I w tym kontekście nie widzę też sprzeczności pomiędzy uznaniem dla działania Caritasu czy WOŚP a domaganiem się finansowej klarowności tych organizacji. Zwłaszcza w przypadku Wielkiej Orkiestry muszą zostać wyjaśnione kwestie rozmaitych podmiotów podrzędnych, którym zlecane są prace i wypłacane są całkiem niemałe pieniądze. Tu nie chodzi o żadną rywalizację, ale o zwykłą uczciwość.