Dopadła mnie dzisiaj informacja o zamieszaniu wokół logo Euro 2012 i nazwy tego przedsięwzięcia sportowo-medialno-politycznego.
(...)Firmy posądzają MRR o nadgorliwość. Resort jednak jest nieubłagany. W swoim stanowisku podkreśla, że ochroną jest objęta każda forma użycia sformułowania „Euro 2012”. Naruszeniem prawa ochronnego jest używanie przez osobę trzecią nawet skróconej formy „Euro” w kontekście zawodów sportowych. Potwierdzają to spółka Pl.2012 i UEFA.
– Te firmy używają zastrzeżonego znaku, realizując swoje działania promocyjne w ramach projektu, mimo że nie są w żaden sposób związane z organizacją mistrzostw. Za to samo sponsorzy płacą duże pieniądze. Można mówić o nieuczciwej konkurencji – tłumaczy Tomasz Zahorski ze spółki PL.2012.
Lepiej sprawdzić
W regulaminie UEFA można przeczytać, że nikt poza UEFA i partnerami komercyjnymi nie może używać jej znaków do celów promocyjnych. Dlatego Aleksander Skrzypiński, radca prawny w kancelarii Seneka, radzi firmom, żeby za każdym razem, kiedy chcą używać oficjalnych znaków do celów komercyjnych, sprawdzały, czy nie zostały one zastrzeżone w Europejskim Urzędzie Patentowym.\"
biznes.gazetaprawna.pl
Trochę mnie poruszyła ta informacja, bo zdaje się na ten temat pisałem, nawet wymieniałem korespondencję z rzeczonym Zahorskim, nie piłkarzem, tym z PL2012.
Ciekawe dlaczego Pan Zahorski - działając podobno dla dobra Spólki PL 2012 a takze UEFA - nie zainteresował się dokładnie Maciejem R., obecym Burmistrzem Miasta Lubawa, podczas jego hucznej kampanii samorządowej.
img600.imageshack.us
Posiadał Zahorski wszelkie materiały, posiadały te materiały także konkurencyjne komitety wyborcze a także policja i prokuratura.
Ale urzędnikom, szczególnie tym demokratycznie wybranym, w Polsce wolno więcej, przecież to wiadomo nie od dziś.
A co pisałem można (jeszcze) przeczytać
Przegląd Lokalny - 18.10.2010 rok - strona 6 i 7
Hmm, nie wiem czy nie miałem trochę racji...
Inne tematy w dziale Polityka