„Wizjoner z Salon czerpał swą wiedzę o świecie, który miał dopiero nadejść od siebie samego, ze swoich wewnętrznych wizji. Przepowiedział losy całej Europy nie widząc ich na własne oczy. Nostradamus bazował na gwiazdach więcej niż na obcowaniu z ludźmi. Napisał około tysiąca czterowierszy, czyli około 28 tysięcy słów. Kompletnie nie zamierzał odkrywać swoich wizji przed czytelnikiem.” Tak pisał o wielkim wizjonerze Nostradamusie Dawid Ovason.
Skąd wiedział taki Nostradamus ,że Hitler napadnie na Czechy , Rumunię , Polskę i zaweźmie się na ZSRR? Nie wiedział wprost, że to będzie akurat Hitler. Reszta jednak z przepowiedni wojennych sprawdziła się. Dlaczego? Znał ludzi. Znał ich płytkość, miałkość, znał mechanizmy manipulacji i kłamstwa. Potrafił jedno i drugie połączyć w tekście a z tych jego tekstów wyszła prawda. Dlaczego? Bo wszystko jest względne. Wszystko co nasze oczy widzą i nasze uszy słyszą jest tylko chwilą, która za chwilę staje się historią do analizy.
Czy warto analizować przyznanie dotacji na oczyszczalnię ścieków w Lubawie? Komu jest potrzebna taka analiza? Co skłania włodarzy miasta i lokalne media aby ze zwykłej chwili zrobić super wydarzenie? Można powiedzieć, że się czepiam, bo tak samo wręczenie Oskarów czy wybór Obamy na stanowisko Prezydenta USA jest chwilą. To jak długo ma trwać chwila, żachnie się czytelnik? (zwrot zapożyczony) Dla niektórych osób za długo a nawet zdecydowanie za długo.
Nostradamus ma swoją chwilę nieprzerwanie. Ciągle są rozpatrywane jego dzieła, bo każdy wyraz może znaczyć śmierć lub urodzenie. Stosował tzw. „zielony język” żonglując słowem, literami, i swym umysłem (metafora). Jego słowa bronią się przez wieki. Ciągle są żywe. Ciągle chwila trwa.
Rządzenie jest to wykonywanie władzy za pomocą przymusu. Przymus ten jest wyraźny w rządzeniu „lubaskim”. Brak jakiegokolwiek wsparcia ze strony burmistrza dla wniosku mieszkańców o zmniejszenie strefy płatnego parkowania do pierwotnego rozmiaru jest symboliczny. Burmistrz ów napisał dzieło: „ KIERUNKI DZIAŁAŃ BURMISTRZA W LATACH 2007-2010” Teraz tylko je obronić. Dzieło to obronić, bo kierunki to chyba burmistrz ma ustalone? A może to ustalenie kierunków w tym dziele trzeba zanalizować? Jak pan burmistrz broni swego dzieła odpowiadając na pytania mieszkańców to każdy słyszał , a jak nie to może usłyszeć , zobaczyć i przeczytać. Jak pan burmistrz obroni się przed dyskusją na temat zadłużenia miasta to nawet nie chcę myśleć.
Napisał też magistracki sztab rządzenia ludzkim dobrem wspólnym takie dzieło jak plan finansowy na lata 2008 do 2011, zawarty w wielkim dziele nazwanym Strategią Rozwoju. Dodano tam jeszcze takie przymiotniki, że ta strategia jest coś niby warta.
Zapisano tam też wizje a nawet misje. Wszystko to napisano w języku polskim, używając nazewnictwa zgodnego z obowiązującym językiem urzędowym.
Okazało się jednak szybciej niż zakładał autor dzieła, iż wszystko jest chwilą i wszystko jest względne. Tylko czy ałtor mógł to przewidzieć?
Widzenie księdza Piotra …albo nie, bo się zamieszam. Widzenia burmistrza to jednak nie to co Nostradamusa. Szkoda, że nie możemy się doczekać takich wizjonerów. Nie mogą obronić nawet swoich dzieł. A może mogą tylko nie chcą? Dużo tych pytań dzisiaj zadaję a czas zabierać się powoli do pisania zagadnień na sesję. Tam ( na sesji) wszystkie wizje, telewizje, omamy i inne przypadłości ludzkie znikają w czeluści bezwzględności. Tam chwila trwa chwilę i wszystko jest zawsze jasne i proste. Wszystko to już niedługo. „Sesja Rady Miasta Lubawa Show” zapowiedziana. Pani Przewodnicząca jak zwykle z wdziękiem i poprawnością szlachcianki poprowadzi obrady. Zastępca burmistrza jak zwykle błyskotliwie i z nienaganną
kulturą będzie odpowiadał na pytania i wyjaśniał wątpliwości. Pani „mecenas”, poprawiając okulary niezwykle precyzyjnie określi według którego punktu i paragrafu a nawet ustępu należy dotrzymywać terminu i odpowiadać na wniosek, skargę lub pytanie. A burmistrz? Napisał plan to teraz tylko niech go obroni. Aaa. Zapomniałbym o radnych. Zapomniałem.
Jednego zapamiętam bo wyrzucili go z klubu. Ale jest twardy. Nie płacze i nie miota się.
Esleu sera Renard ne sonant mot napisał Nostradamus i nie powiedział nikomu co to znaczy .
Trwajcie więc w swych słowach burmistrze, radni i urzędnicy. Chyba że wybitność Wasza jakoby Nostradamusa , Kopernika, Homera czy Neptuna z Przeglądu Lokalnego co swoje pisanie i mówienie potrafią obronić. Mówienie też sztuką jest nie łatwą co powoduje pewnie zastój w otworach gębowych poniektórych radnych. I rację mają czasami twierdzący, że milczenie złotem, gdyż jak mówić to sens jakiś przedstawiać powinno, lub wizję choćby, lub pomysł. Mówmy więc o tym nostradamusowskopodobnym wizjonerze magistrackim .Tak panie „Nostradamusie” administrować może człowiek bez szkół wszelkich , gdyż chęcią zrobienia zachcianek własnych on raczej nie zapała .
Niczym wizjoner wielki rozpisujesz Pan swoje plany w lokalnych mediach preparowanymi wywiadami. Przypisujesz sobie zasługi wszelakie zdobycia trudem wielkim i nieprzemierzonych przez nikogo wcześniej dróg do sukcesu w zdobywaniu funduszy na oczyszczalnię, drogi i inne …?
Czy z tych wszystkich słów obronisz się prawdą i będziesz miał na tyle mocy aby nie skrywać się za Zielonym Językiem? Nie wszyscy mają w sobie tyle siły aby odtwarzać i analizować każdy werset Twego tekstu o wielki Magu Magistratu i wszech Ziem Lubawskich. Pokłony czynię zatem zagłębiając się w Twe odpowiedzi z poprzedniej sesji.Co sens , znaczenie i przekaz płynący do mnie odnajdę , abym kroku mógł dotrzymać w dyskusji jak czas nadejdzie ostateczny.
Inne tematy w dziale Polityka