Prawnik antykorporacyjny, rozmiłowany w historii i kulturze swojego kraju, członek MENSA,czyli Łażący Łazarz od kilku dni próbuje dociec co się dzieje wokół. Dostał maile, podobno od ludzi związanych z p.Palikotem. Podobno są to ludzie których Łażący Łazarz zna. Podobno są to prawnicy, z którymi podobno się potykał w prawniczych bojach. Przeczytałem dzisiejszą notkę pana prawnika. Jako nie prawnik, ale umiejący czytać i pisać w sss-t-o-pniu dostatecznym (dostatecznym dla mnie) , zastanawiam się czy członek MENSA, poprosił o, no to, co daje możliwość reprezentowania drugiej osoby, no. O! PEŁNOMOCNICTWO! Czy widział, dostał mailem, lub listem poleconym może nawet gołębiem pocztowym takie p e ł n o m o c n i c t w o ? To jest jakiś tam rodzaj, jakiejś umowy, zawarty w jakimś ...kodeksie, chyba. Gdybym dostał takie maile i pisma jak Łażący Łazarz to zacząłbym od żądania takiego... pisma.
Jako ludzik mający moc składania liter w wyrazy tak bym zaczął - od żądania przedstawienia pełnomocnictwa. Gdybym otrzymał, ha, napisałbym ci ja tekst:"Palikot pozywa mąciwodę". Miałbym podstawy.
Jeszcze deczko muzyki, jeżeli mogę. Dla... pobudzenia.
Inne tematy w dziale Rozmaitości