Właściwie to marzy mi się aby poprzednia moja notka zawisła na SG. Dlaczego? Bo jest całkowicie oderwana od tego bagna jakim staje się ten świat. Jedni zarzucają drugim, że wymachiwali sztucznymi penisami, tamci że ten czy inny mlaska lub zawłaszcza tragedię. Jedni są zieloni, drudzy czerwoni, a jeszcze inni trzymają z czarnymi. Niemcy ganią Greków ale im pomogą, Amerykanie zabijają Irakijczyków, aresztują przebierających się Pakistańczyków. Tu Strefa Gazy,tam głodująca Afryka, wszystko to zdaje się być jedynie nazwą, pojęciem przewijajacym się w mediach i komentarzach. A gdzie człowiek? Gdzie wszyscy komentujący zgubili człowieka?
Zgubili go w Strefie Gazy, zgubili w Grecji, zgubili w Polsce. Ten człowiek, o którego tak zabiegają kandydaci... to jest jedynie głos w wyborach. Po oddaniu głosu nie zmienią się relacje między kandydatami, nie oszukujmy się. Nie zmienią się też podatki, jedynie ich stawka i nazwa może ulec zmianie. Nie zmienią się relacje z USA, Rosją czy ChRL , jedynie wartości eksportu i importu mogą ulec zmianie. Nie zmienią się problemy służby zdrowia, szkolnictwa, komunikacji PKP czy PKS.
Nic wielkiego się nie stanie, chociaż stać może się wiele, skoro tak burzliwa debata przetacza się przez kraj. Nie jest to jeszcze zapewne punkt krytyczny, ale kilka zabiegów spindoktorów i ingerencja odpowiednich służb mogą całkowicie postawić kraj w stan "wojny domowej". Nasz kraj. Chociaż z tym Naszym krajem ...to ja akurat mam taką filozofię , że pierwyj urodziłem się człowiekiem , a potem obywatelem. Nie oznacza to, że odcinam się i niczego nie chciałbym zmieniać, tu właśnie. Jest przeciwnie. Znając, w stopniu wystarczającym, historię Rzeczypospolitej zaryzykowałbym twierdzenie , że jak nie Ona to kto? Jak nie Polacy ...to kto? Zawsze mieliśmy pęd ku wolności...Nie działa na Polaka programowanie neuroligwistyczne, nie zmienią charakterów bojownicy, nie zegną karku wojownicy. Oby wszystko w słusznej sprawie.
Same banały, właściwie nic odkrywczego. Cóż, w takim jestem teraz nastroju przeglądając Salon, strony dzienników i wsłuchując się w...
Zapraszam jeszcze raz do poprzedniej notki:
maciwoda.salon24.pl/176712,nie-chce-byc-prezydentem
Inne tematy w dziale Polityka