Maciej Rybiński Maciej Rybiński
72
BLOG

List do Moskwy

Maciej Rybiński Maciej Rybiński Polityka Obserwuj notkę 8
Trybunał Konstytucyjny ma pełne ręce roboty. Musi zastępować polityków, Sejm, prezydenta, a nawet niektóre gazety. Oczywiście, przy takim nawale pracy nie ma mowy o tym, żeby Trybunał funkcjonował idealnie. Zawsze znajdą się niezadowoleni, którzy- jak w przypadku ordynacji w wyborach samorządowych - stwierdzą, że Trybunał Konstytucyjny przegapił okazję, albo zaprzepaścił szansę. Gapiostwo Trybunału to sprawa smutna, jak się już ma okazję, to trzeba ją chwytać.


Teraz przed TK stoi nowe wyzwanie i bardzo jestem ciekaw, jak sobie z nim Trybunał poradzi. 14 listopada będzie rozpatrywał skargę Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczpospolitej Polskiej na decyzję zwrotu Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich jego siedziby przy ulicy Foksal w Warszawie. SDRP uważa, że oddanie SDP budynku było sprzeczne z Konstytucją. Niewykluczone, że koronnym argumentem skarżących będzie to, iż ich SD jest RP podobnie jak Konstytucja, tymczasem właściciel spornej nieruchomości, też SD jest tylko Polskich.


Tak naprawdę SDRP nazywa się jednak SDPRL. Powstało w stanie wojennym po rozwiązaniu na mocy dekretu opartego na prawach wojennych starego Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Skupiało entuzjastów zdławienia Solidarności, miłośników instytucji internowania, propagandzistów linii porozumienia i konfrontacji, patriotów ze Związkiem Radzieckim na czele, praktyków autocenzury, bojowników o słuszną linię partii, osobistych wrogów imperializmu amerykańskiego, awangardę sojuszu robotniczo-chłopskiego, demaskatorów opozycji na żołdzie Wolnej Europy. W nagrodę za wierną służbę SDPRL otrzymało cały majątek SDP, razem z pałacykiem przy Foksal i z ogrodem. Jak do tej pory zagarnięcie majątku zostało uznane za bezprawne przez Społeczną Komisję Rewindykacyjną, która zajmowała się rewindykacją majątków odebranych wszystkim polikwidowanym w stanie wojennym związkom twórczym, przez Naczelny Sąd Administracyjny i Sąd Najwyższy.



Teraz będzie się sprawą zajmować Trybunał Konstytucyjny. W gruncie rzeczy Trybunał musi orzec, czy stan wojenny, jego przepisy, rozwiązanie SDP, odebranie jej majątku i przekazanie go innej organizacji było zgodne z Konstytucją. Oczywiście z Konstytucją PRL, bo innej wtedy nie było. Może się okazać, że Trybunał uzna praworządność tego wszystkiego. Wówczas będzie można zakończyć proces w sprawie górników z Wujka, albo zamknąć śledztwa dotyczące morderstw księży, bo skoro wolno było wywłaszczać związki twórcze za nieprawomyślność, to wolno było także strzelać do górników i mordować księży. Żadnych ograniczeń.



Gdyby Trybunał pozwu SDPRL-SDRP nie uznał, prezes Jerzy Domański zawsze może się jeszcze odwołać do Strasburga, a potem do Komisji Praw Człowieka ONZ. Ale ja bym radził tradycyjny list do Moskwy. Jak nam zakręcą kurek z gazem, to odzyskacie nie tylko Foksal, ale dorzucimy wam jeszcze Pałac Kultury.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Polityka