Marek Ciesielczyk Marek Ciesielczyk
847
BLOG

Ciesielczyk demaskuje - Tadeusz Bociański to KO SB "YORK"

Marek Ciesielczyk Marek Ciesielczyk Społeczeństwo Obserwuj notkę 2

Wielkie larum można było niedawno słyszeć środowisku polonijnym, gdy w listopadzie br. zaprezentowałem w czasie moich wykładów w Kalifornii dokumenty z IPN, świadczące o tym, że b. Prezes Klubu Kultury im. Heleny Modrzejewskiej w Los Angeles, Tadeusz Bociański był kontaktem operacyjnym komunistycznej Służby Bezpieczeństwa.

Tadeusz Bociański urodził się  17.08. 1935 roku w Poznaniu, zmarł 14.07.2011 roku w Kalifornii, skończył w Polsce studia prawnicze, w Kalifornii był jednym z najbardziej aktywnych działaczy polonijnych – w latach 1983 – 1989 – Prezesem Klubu Kultury im. Heleny Modrzejewskiej w Los Angeles, właścicielem Agencji Kulturalnej PolArt, która sprowadzała do Kalifornii najbardziej znanych artystów polskich, m.in. w czasach rządów Jaruzelskiego.  17 stycznia 1998 roku Tadeusz Bociański został odznaczony przez Prezydenta RP Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi RP, podobnie zresztą jak wielu innych b. tajnych współpracowników SB, pretendujących później do miana działaczy czy dziennikarzy polonijnych.  Bo-0

image 

Tadeusz Bociański – jak wskazują na to dokumenty w INP, pod sygnaturą IPN BU 001 052 / 1317 -  w PRL-u pracował dla Służby Bezpieczeństwa najpierw jako „tajny współpracownik jednostki krajowej” TW „JANEK”, a przed wyjazdem na stałe do USA (w 1981) został przejęty przez SB jako kontakt operacyjny, pseudonim „YORK” lub „JORK” „z zadaniem rozpracowania wrogiej Polonii w Los Angeles”. Bo-1 

image

TW SB o pseudonimie „JANEK” został pozyskany do współpracy „na zasadzie dobrowolności” w marcu 1978 roku. Akcją werbunkową kierował wówczas jeszcze porucznik Gromosław Czempiński. 27 kwietnia 1978 roku – w związku z wyjazdem „Janka” do USA – do  Naczelnika Wydziału I Departamentu II MSW pułkownika B. Jędrzejczyka wpłynął wniosek o wyrażenie zgody na powierzenie „Jankowi”  „do realizacji zadań o tematyce wywiadowczej” na terenie Kalifornii. „Realizacja zadań wymaga udania się na pewien okres czasu do Monterey i San Francisco”. TW „JANEK” realizował później w Kalifornii zadania zlecone mu przez Departament I SB.

W teczce Bociańskiego znajdujemy pokwitowanie następującej treści: „Kwotę 250 (dwieście pięćdziesiąt) dol. USA otrzymałem w związku ze zleconymi zadaniami na terenie USA. W-wa, 5.V.78. T. Bociański”.  Bo-2

image 

Z kolei 27 grudnia tego samego roku oficer prowadzący melduje, iż 22 grudnia wręczył TW JANKOWI „z okazji Nowego Roku butelkę koniaku”.  W innym meldunku porucznik Gromosław Czempiński informuje, iż wręczył TW „Jankowi” „upominek”.

W zamian SB otrzymało donosy np. na temat spotkania w sali parafialnej kościoła polskiego w Los Angeles z redaktorem naczelnym pisma „Pomost” z Chicago, na którym dyskutowano na temat ruchu dysydenckiego w Polsce – „dyskusja miała charakter wyjątkowo antyrządowy”. Na spotkaniu tym zbierano datki na fundusz pomocy dla KOR-u. W raporcie esbeckiego kapusia czytamy: „Polonia w Los Angeles stanowi jedną z najliczniejszych grup w USA, skąd, jak wynika z informacji ‘JANKA’, płyną także pieniądze dla opozycji w Polsce. Stąd wydaje się celowym zapewnienie nam informacji o rozwoju i kierunkach aktywności tamtejszej Polonii na kraj. ‘JANEK’ z uwagi na swe predyspozycje ogólne, /łatwość nawiązywania kontaktów, ujmujący sposób bycia oraz kontakty wśród Polonii/ ma możliwość obserwowania i uczestniczenia w tych wydarzeniach, które mogą interesować naszą służbę /jak np. ww. akcja zbiórki pieniędzy, organizowanie kanałów przerzutu literatury i pieniędzy….”.

25 września 1980 roku doszło do spotkania „Janka” z oficerem prowadzącym, na którym kapuś złożył stosowne sprawozdanie ze swej działalności. Bociański występuje w raporcie esbeka jako „były t. w. ps. ‘JANEK’” z uwagi na „Postanowienie o okresowym zawieszeniu, przekazaniu lub rozwiązaniu współpracy”. Od listopada 1980 roku Tadeusz Bociański  funkcjonuje jako kontakt operacyjny „JORK” lub „YORK”. Bo-1 i Bo-3

 image

Już 11 listopada 1980 (Święto Niepodległości Polski!) KO „JORK” spotyka się z SB i donosi na swego znajomego Andrzeja Ołdakowskiego z Chicago, którego zna z czasu wspólnych studiów na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego. Bociański donosi SB, że Ołdakowski na początku 1980 roku próbował otworzyć biuro podróży, ale po pół roku splajtowało. „’JORK’ sugeruje zainteresowanie się Andrzejem O. z uwagi na jego dużą przedsiębiorczość i inteligencję” – czytamy w raporcie SB, podpisanym przez Inspektora Wydziału X Departamentu I MSW, kapitana A. Kaczyńskiego. Bociański „wystawia” więc praktycznie „na tacy” swego kolegę, jako potencjalną ofiarę akcji rozpoznawczo-werbunkowej SB. 

Do kolejnego spotkania Bociańskiego z oficerem prowadzącym dochodzi kilka dni później, 23 listopada 1989 roku. Wówczas TW „JORK” donosi na innego swego kolegę ze studiów, tym razem z Los Angeles - Tadeusza Bugaja, który wyjechał z Polski w 1960 roku. Informuje SB, iż Bugaj to „kobieciarz”, zaś „w kręgach znajomych uchodzi za człowieka pracującego w wywiadzie”.  Jak widać donosy Bociańskiego mogły być bardzo groźne dla ofiar jego działalności agenturalnej.  Zgadza się także na penetrację środowiska opozycji. W esbeckim raporcie czytamy, iż „Zadanie to… pozwala nam, w ramach pracy wychowawczej utrzymywać z nim właściwą płaszczyznę stosunków” (sic!).

Z dostępnych obecnie w IPN dokumentów wynika, iż SB zrezygnowała ze współpracy z Bociańskim, gdyż później nie odwiedzał już PRL-u, a ponadto w jednym z raportów SB czytamy, iż SB od 1981 r. nie miała możliwości dotarcia do Bociańskiego na terenie USA „ze względu na bezwzględną kontrolę ASS (tj. amerykańskich służb specjalnych, przyp. MC)  nad pracownikami placówek PRL przebywającymi służbowo w Kalifornii”, a będącymi faktycznie agentami SB. Sprawę skierowano w końcu do archiwum Departamentu I 11 maja 1987 roku, chociaż centrala SB w Warszawie dopytywała się czasami, czy rezydentury SB na terenie USA mają jakieś możliwości dotarcia do TW JORK. Bo-1  

Tak jak w innych tego typu przypadkach, nie możemy być pewni, czy komunistyczne (lub inne?) służby specjalne nie wykorzystały swej wiedzy na temat człowieka, który przez lata współpracował z PRL-owską SB. Jeśli były w stanie np. szantażem zmusić go do współpracy, to zapewne próbowały to robić. Dlatego wielka szkoda, iż archiwa SB nie zostały ujawnione w całości w 1989 lub przynajmniej w 1990 roku.

Patrz relacja filmowa z moich wykładów w USA w listopadzie 2017:

https://www.youtube.com/watch?v=pWHN5JirnBE


Czytaj także na temat innych Polonusów:

http://3obieg.pl/adam-bak-bambo-tomasz-sommer-pinokio

https://niepoprawni.pl/blog/marek-ciesielczyk/polonijne-lobby-antylustracyjne-edward-dusza

https://www.salon24.pl/u/m-ciesielczyk/828607,stanislaw-sliwowski-polonijne-lobby-antylustracyjne

http://marekciesielczyk.neon24.pl/post/141466,marek-ciesielczyk-demaskuje-waldemar-glodek-agent-witez

http://oburzeni.pl/marek-ciesielczyk-demaskuje-wieslaw-krajewski-tw-sb-brun/

Marek Ciesielczyk

_________________________________________________ w czasie mojego wykładu w Chicago w lutym 2009 _________________________________________________ _________________________________________________ patrz: www.marekciesielczyk.com _________________________________________________ dr politologii Uniwersytetu w Monachium, Visiting Professor w University of Illinois w Chicago, pracownik naukowy w Forschungsinstitut fur sowjetische Gegenwart w Bonn, Fellow w European University Institute we Florencji, europejski korespondent Radia WPNA w Chicago, autor pierwszej książki w jęz.polskim nt.KGB, 12 lat radny Rady Miejskiej w Tarnowie, Dyrektor Centrum Polonii w Brniu do 31 marca 2011, Redaktor naczelny pisma i portalu Prawdę mówiąc - www.prawdemowiac.pl _________________________________________________ skopiuj poniższy adres i wklej - jest tu relacja telewizji POLONIA z mojego wykładu w Chicago w lutym 2009: http://vids.myspace.com/index.cfm?fuseaction=vids.individual&VideoID=52245621 _________________________________________________

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo