Marek Ciesielczyk Marek Ciesielczyk
292
BLOG

Na czym polega depolonizacja Polski?

Marek Ciesielczyk Marek Ciesielczyk Polityka Obserwuj notkę 8

Najpierw “pólgębkiem”, a teraz już całkiem oficjalnie ogłoszono, iż z Polski w ostatnich 2-3 latach uciekło około 2.000.000 obywateli – głównie młodych, energicznych i w znacznej mierze wykształconych. Od kilku tysięcy lat najbardziej inteligentni zdobywcy panowali nad podbitym terytorium stosując głównie trzy metody. Ponieważ obszar rozszerzającego imperium był zawsze tak duży, iż nie można było kontrolować nowych poddanych przy pomocy swoich ludzi, władcy korumpowali część obywateli podbitego terytorium w ten sposób, iż za względne przywileje byli oni gotowi w imieniu imperium trzymać za twarz swych rodaków. Mongołowie mogli w ten sposób panować nad Rusią, gdyż pozostawili na tronach lokalnych władców, którzy wówczas z własnej woli ściągali dla nich daniny od poddanych. Brytyjczycy też nie byli w stanie własnymi siłami kontrolować całego obszaru podbitych Indii, więc zezwolili na pozostawienie na tronach lokalnych kacyków, którzy za nich wykonywali czarną robotę imperialną.


Drugą i trzecią metodę stosowały przeważnie imperia późniejsze, choć także już kilka tysięcy lat temu sięgano do tych metod. Ci którzy panowali, zdawali sobie sprawę, że ludy podbite będzie można łatwiej kontrolować, jeśli poziom wykształcenia będzie wystarczająco niski, a stan zdrowia na tyle dobry, by poddani mogli np. budować piramidy lub kopać kanały na Syberii i na tyle zły, by umierali na tyle wcześnie, aby nie trzeba ich utrzymywać na starość i aby nie mieli siły buntować się przeciwko władcom. W czasie rozbiorów Polski czy okupacji hitlerowskiej nasi ojcowie, dziadkowie, pradziadkowie mieli tylko posiadać taką wiedzę, by wykonywać proste prace na rzecz imperium.

 

Dzisiaj w Japonii na milion mieszkańców przypada prawie 5.000 pracowników naukowo-badawczych, w Szwecji – ponad 4.500, w USA – ponad 4.100, na Litwie (!) – ponad 2.000, a w Polsce zaledwie 1.460 ! W XXI wieku rozwój, a więc dobrobyt kraju zależy przede wszystkim od wykształcenia jego obywateli. rozwoju nauki, edukacji. Przykłady Finlandii czy Irlandii lub tygrysów azjatyckich jednoznacznie wskazuje kierunek właściwego rozwoju. Dlaczego od kilkunastu lat kolejne grupy sprawujące władzę nie zabiegają o właściwy poziom nauczania w szkołach podstawowych, śrdenich, wyższych, dlaczego nie zależy im na rozwoju polskiej nauki? Głodowe pensje nauczycieli, badaczy zmuszają polską inteligencję albo do zmiany zawodu, albo do ucieczki z Polski. Brak środków finansowych dla ośrodków badawczych hamuje rozwój polskich technologii.

 

Systematycznie Polska przekształca się w kraj ludzi niedouczonych, opóźniony cywilizacyjnie nie tylko w stosunku do Słowenii (której gospodarka została tak pozytywnie ocenione przez Komisję Europejską, iż wyrażono zgodę na przystąpienie Słowenii do strefy euro), ale w tej chwili nawet Estonii, czyli byłej republiki sowieckiej. Za kilka lat prześcigną nas nawet Bułgaria i Rumunia, które już w tej chwili wyprzedzają nas na międzynarodowych listach rankingowych krajów stwarzających najlepsze warunki dla inwestycji, czytaj: rozwoju. Obydwa kraje przystąpiły więc stosunkowo szybko do Unii Europejskiej (1 stycznia 2007 roku).

 

Polacy przestają wierzyć, iż cokolwiek można w RP zmienić. Dowody: nie tylko powszechna emigracja, ale coraz niższa frekwencja wyborcza, a nawet coraz mniejsza liczba protestów przeciwko otaczającej nas rzeczywistości. Wyższa frekwencja w ostatnich wyborach jest rzeczywiście wyjątkiem, a jak wiadomo, wyjątki potwierdzają regułę (zobaczymy, jaka frekwencja będzie za 4 lata?).

 

Jest to zauważalne nie tylko w polityce, ale i innych obszarach. Zaledwie 4 procent niezadowolonych polskich klientów składa skargi, co jest absolutnym światowym rekorden apatii społecznej. Jeśli mamy na uwadze, że jakość usług w Polsce pozostawia dużo do życzenia oraz fakt, że 65-90 procent niezadowolonych klientów nigdy więcej nie dokonuje ponownych zakupów czy też nie korzysta z usług w miejscu, z którego nie jest zadowolona, możemy sobie wyobrazić, jakie spustoszenia w polskim biznesie powoduje tego typu frustracja.

 

Według najnowszych badań każdy niezadowolony polski klient informuje średnio 9 osób o swoim rozczarowaniu usługą lub zakupem towaru. Jako że aż 67 procent przypadków niezadowolenia wynika z błędów popełnionych w procesie komunikacji z klientem, możemy sobie wyobrazić jak fatalne skutki dla polskiej gospodarki ma niekompetencja ludzi, którzy pośredniczą między klientem, a producentem czy usługodawcą. Sprzedawca w polskim supermarkecie może skutecznie odstraszyć klientów, którzy – gdyby nie jego niekompetencja – dokonaliby zakupu.

 

Opisany wyżej mechanizm jest rodzajem błednego koła. Słabo wyedukowani usługodawcy, słabo wykształceni rzemieślnicy, śladowa etyka pracy wywołują alergiczne reakcje klientów, zwłaszcza zagranicznych. Jest to jedna z przyczyn lepszych wyników gospodarczych naszych sąsiadów.

 

Pod koniec czerwca  ub. Roku Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała byłego Prezesa Zarządu Rafinerii Trzebinia, Grzegorza Ślaka, podejrzanego o “przekręty” paliwowe. Nieco wcześniej kierowana przez Ślaka firma była głównym sponsorem klubu żużlowego Unia Tarnów (mistrza Polski), a czołowi politycy SLD (jak np. Krzysztof Janik – poseł z tarnowskiego) chętnie pokazywali się u boku hojnego sponsora sportowego. Ta sama Rafineria Trzebinia utrzymywała w praktyce lokalny tygodnik ECHO TARNOWA, publikując na jego łamach potężne reklamy. ECHO TARNOWA sprawiało wrażenie organu prasowego takich partii, jak SLD czy SDPL. Ciekawe, czy sprawa ta zakończy się na sali sądowej?

 

Tego typu prezesowy taniec chocholi trwa nadal. Prezesi PZU i ORLENU musieli  tłumaczyć się z powodu swych działań z nieodległej przeszłości. Swego czasu skandalem zakończyła się próba powołania na stanowisku dyrektora prestiżowej organizacji polsko-niemieckiej żony Rafała Wiecheckiego, b. ministra gospodarki morskiej z LPR. Gdy żona okazała się personalnym niewypałem, interweniował sam premier Marcinkiewicz i LPR musiała wycofać się ze swej “prorodzinnej” polityki. Inny, związany z LPR polityk, który został wiceprezesem Telewizji Polskiej, musiał tłumaczyć się z tego, że kiedyś przedstawiał się w jednym z faszyzujących pism jako osoba o poglądach zbliżonych do neonazistów. Publiczne wypowiedzi tego 28-latka kompromitowały nie tylko LPR, ale cały  rządzący wówczas układ.

 

Te przykłady obrazują niski poziom nie tylko etyczny, ale intelktualny kolejnych grup trzymających władzę w Polsce. Grupy te są w stanie wygrywać kolejne wybory i trzymać władzę m.in. ze względu na bardzo niski poziom wykształcenia spoleczeństwa polskiego, którym przez to można bardzo łatwo manipulaować. Polacy dają się oszukiwać co cztery lata – raz grupie, przedstawiającej się jako “lewica”, a za kolejne 4 lata – jako “prawica”. W rzeczy samej Polską rządzi ta sama grupa około 300 osób, podzielona na dwie frakcje. Od czasu do czasu zmieniają oni tylko nazwy partyjne. Już na początku lat 90-tych współrządzili już Rokita, Marcinkiewicz, Jurek. Polacy o tym zapomnieli i uwierzyli, że kilka lat później będzie już inaczej. Także za 4 lata, gdy LiD zmieni np. jedną literę w swej nazwie i przedstawi się jako nowa lewica, ponownie będą rządzić Szmajdziński, Borowski i spółka.

 

Społeczeństwo nie może być zbyt dobrze wykształcone, gdyż wtedy nie dałoby się tak często oszukiwać. Dlatego edukację trzeba utrzymywać na stosunkowo niskim poziomie, podonie jak ochronę zdrowia, by ludzie nie tylko byli nieświadomi przyczyn swych nieszczęść, ale zajęci swym złym stanem zdrowia. Natomiast jednostki zdrowe, młode, inteligente, odważne uciekną z Polski, gdyż zdają sobie sprawę, że system jest niereformowalny, co oznacza dla nicg brak jakichkolwiek widoków na normalne życie.

 

Gdy zabraknie zdrowej siły roboczej, by np. nadzorować na terenie RP składy europejskich odpadów radioaktywnych, kolejne grupa trzymajaca władzę w Polsce sprowadzi do naszego kraju odpowiednią ilość Ukraińców, Ormian lub Kazachów, a może nawet Wietnamczyków lub Kubańczyków, którzy po śmierci Fidela Castro pracę na europejskich wysypiskach radioaktywnych na terenie Polski będą traktowali jako szczyt szczęścia.

_________________________________________________ w czasie mojego wykładu w Chicago w lutym 2009 _________________________________________________ _________________________________________________ patrz: www.marekciesielczyk.com _________________________________________________ dr politologii Uniwersytetu w Monachium, Visiting Professor w University of Illinois w Chicago, pracownik naukowy w Forschungsinstitut fur sowjetische Gegenwart w Bonn, Fellow w European University Institute we Florencji, europejski korespondent Radia WPNA w Chicago, autor pierwszej książki w jęz.polskim nt.KGB, 12 lat radny Rady Miejskiej w Tarnowie, Dyrektor Centrum Polonii w Brniu do 31 marca 2011, Redaktor naczelny pisma i portalu Prawdę mówiąc - www.prawdemowiac.pl _________________________________________________ skopiuj poniższy adres i wklej - jest tu relacja telewizji POLONIA z mojego wykładu w Chicago w lutym 2009: http://vids.myspace.com/index.cfm?fuseaction=vids.individual&VideoID=52245621 _________________________________________________

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Polityka