Marek Ciesielczyk Marek Ciesielczyk
687
BLOG

Czy Jarmakowski Andrzej był agentem komunistycznym ?

Marek Ciesielczyk Marek Ciesielczyk Polityka Obserwuj notkę 4

W związku z informacją podaną przez tygodnik WPROST, dotyczącą dostępu do dokumentów IPN oraz dyskusją, która ona wywołała, (na temat rzekomej komunistycznej agentury polonijnego dziennikarza), pozwolę sobie zauważyć, że najbardziej stosownym miejscem, gdzie powinien zostać wydany wyrok w tej sprawie nie są media, lecz sąd. Skoro poseł Czuma twierdzi, że dziennikarz ten był tajnym współpracownikiem SB, a oskarżany zapowiada wytoczenie procesu parlamentarzyście, to powinniśmy poczekać, by przekonać się, czy a) dziennikarz faktycznie skieruje sprawę do sądu, b) jakie dokumenty z IPN przedstawi poseł Czuma na poparcie swych oskarżeń, c) jaki będzie wyrok sądu.

********

Andrzej Jarmakowski oskarżany przez posla PO Andrzeja Czumę o to, że był TW SB oraz Krzysztof Koch, który w październiku 2008 próbował rozbić zebranie polonijne w Chicago w sprawie akt IPN, patrz film z jego wystąpieniem na YOUTUBE pl.youtube.com/watch

_______________________________________________________________

W wywiadzie przeprowadzonym przez byłego korespondenta Voice of America, Wojciecha Milicza w The Polonia Portal poseł Andrzej Czuma mówi:

„I wreszcie ostatnia rzecz, ale nie najmniej ważna. Chodzi o wyjście na przeciw postulatom Polonii, wskazującym, że przepisy w Polsce wciąż chronią kapusiów i agentów bezpieki, którzy działali w środowiskach polonijnych i robili wszystko, aby osłabić pomoc Polonii dla pracy niepodległościowej Polaków w czasach PRL. Istnieje tak zwana „klauzula Kiszczaka” w jednej z ustaw z czasów PRL, która okrywa tajemnicą na zawsze działania wywiadu PRL, pod którego przykrywką działali nie tylko klasyczni wywiadowcy-szpiegowie, ale też cała masa kapusiów. Są oni chronieni wspomnianą „klauzulą Kiszczaka” ze szkodą dla wiedzy o walce Polaków o wolność. Na przykład w Chicago funkcjonuje - jak się dowiedzieliśmy od historyków , którzy nie bacząc na przepisy zrobili w tym kierunku dużo badań, otóż w Chicago działa były dziennikarz Andrzej J. , który został zwerbowany jako kapuś już pod koniec lat 60. ubiegłego wieku, kiedy odbywał zasadniczą służbę wojskową w komendzie garnizonu Gdynia. Tak ostro donosił, że w nagrodę przeniesiono go do obstawy PRL-owskiej ambasady w Brukseli. Później wepchnięto go w środowisko duszpasterstwa akademickiego dominikanów w Gdyni , następnie w środowisko obrony praw człowieka w Gdyni - Ruch Młodej Polski. W pierwszych miesiącach stanu wojennego wysłano go do Chicago żeby tutaj neutralizował działalność na rzecz niepodległości Polski. Są już dokumenty i opracowania, ale kłopoty są z publikacją , bo to jest objęte tajnością. Ja przypomnę kolegom z PiS i PO, że obiecywaliśmy narodowi w kampanii wyborczej zeszłego roku, że będziemy ujawniać te agentury i spisywać najnowszą historię Polski w sposób uczciwy. A prawdziwy opis działań Polonii na rzecz wolności Polski jest konieczny dla mentalności narodowej. Historycy wiedzą już dużo na ten temat , a ja będę wspierał działania zmierzające do odrzucenia „klauzuli Kiszczaka” i publikacji pełnych , prawdziwych informacji o działaniach agentury. Zachęca mnie do tego fakt, że ci agenci stali się bezczelni . Nie czują żadnych wyrzutów sumienia”.

(patrz: http://expatpol.com/index.php?stsid=30046&kid=35&c_pid=102174&op=kom_czytaj_wiecej#102174 )

Z innych wypowiedzi (samego oskarżanego) wynika, że chodzi tu o Andrzeja Jarmakowskiego. „Na stronie internetowej rodziny Czumów, Jarmakowski figuruje zaznaczony czerwonym kolorem jako agent SB, co wynika ponoć z dokumentów IPN i innych źródeł jak zaznaczono na stronie.”

(patrz: http://iskry.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=337&Itemid=36)

Sam Jarmakowski odpiera zarzuty Czumy, utrzymując: „Nie tak dawno otrzymałem z IPN pismo, w którym zgodnie z obowiązującą ustawą przyznano mi status pokrzywdzonego. (…)"

Jarmakowski był faktycznie w latach 70. działaczem opozycji, a później Solidarności. Jego działalność na emigracji w Chicago nie przysporzyła mu jednak chwały. Był odrzucany przez kolejne środowiska polonijne. Dzisiaj znalazł się na ich marginesie. O dość pikantnym (bynajmniej nie politycznym) charakterze publikowanych przez niego materiałów mógłby sporo powiedzieć działacz polonijny Kazimierz Panek (kontakt: cpanek@wi.rr.com). Inne aspekty aktywności Jarmakowskiego mogłaby scharakteryzować jedna z najpopulardziejszych dziennikarek radiowych w Chicago Łucja Sliwa (kontak: sliwa@jvlradio.com ).

Jarmakowski w środowisku polonijnym kojarzony jest z działaniami typowymi dla mediów brukowych - np. z takimi tekstami, jak „Byłem sutenerem Wałęsy”. Ciekawostką jest, że gdy Wałęsa przyjechał do Chicago – już nie jako prezydent – Jarmakowski nagle zmienił front i stał się zwolennikiem Wałęsy! Podejrzewany przez posła Czumę o bycie tajnym współpracownikiem SB Jarmakowski był redaktorem polonijnego „Dziennika Chicagowskiego”, pisma, które charakteryzowane jest jako brukowiec: „Nielicznych czytelników skłaniały ostatnio do sięgania po „Chicagowski” już tylko ciągnące się niczym kiepski serial polemiki - pyskówki Andrzeja Jarmakowskiego- redaktora naczelnego dziennika, który w swych felietonach regularnie dokładał Łucji Śliwie, autorce programu „ Otwarty mikrofon” i wielu innym. (…) Kiedy „Dziennik Chicagowski” nie ukazał się na Wielkanoc 2006 wiadomo już było, że to początek końca. „Chicagowski” dogorywał jeszcze przez parę miesięcy, by w lipcu paść zupełnie.”

Bezrobotny Jarmakowski zaczął wówczas funkcjonować jako redaktor portalu internetowego, którego założycielem i wydawcą jest niejaki Piotr Dąbrowski, o którym czytamy na jednej ze stron polonijnych: „kierowca limuzyny, przedstawiający się na łamach jako ‘działacz społeczny’” (patrz: http://expatpol.com/index.php?stsid=29542 . Sam Jarmakowski zaczął sam o sobie (sic!) pisać w tym portalu jako „znany głównie z tego, iż uznawany jest za specjalistę w sprawie Edwarda Mazura” (podejrzewanego o udział w przygotowaniu zabójstwa generała Papały).

Za „agenta bezpieki” poseł Andrzej Czuma miał uważać także obecnego współpracownika Jarmakowskiego z tego samego portalu internetowego - polonijnego kontraktora z Chicago, niejakiego Krzysztofa Kocha, przebywającego w USA od 1978 roku. Pisze o tym w swoim liście z 31 sierpnia 1999 sam Koch, zapewniając.: „Nigdy w przeszłości nie byłem członkiem partii komunistycznej ani też agentem bezpieki, ani służb specjalnych”. Koch „zasłynął” w USA z tego, iż najpierw był aktywnym działaczem Kongresu Polonii Amerykańskiej, a później publicznie używał słów obraźliwych (by użyć eufemizmu) pod adresem Prezesa tej największej polonijnej organizacji.

„…nie mamy innego wyjścia jak rozpocząć w Warszawie proces karny i cywilny przeciwko posłowi Andrzejowi Czumie.(…) Ze swojej strony podejmiemy wszystkie działania, aby immunitet poselski panu Czumie został uchylony.” – zapowiada Andrzej Jarmakowski (i chyba wspomniany tu Krzysztof Koch?)

(patrz: http://iskry.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=337&Itemid=36)

Wypada więc poczekać na rozstrzygnięcie sprawy w sądzie.

PS

O ile mi wiadomo do 31 grudnia 2008 ani Jarmakowski, ani Koch nie skierowali żadnego aktu oskarżenia przeciwko Czumie. Dlaczego, skoro oskarżenia Czumy są bardzo poważne, gdyż dotyczą zarzutu o współpracę z SB?

W międzyczasie Koch uaktywnił się znowu w środowisku polonijnym. W 2007  wydzwaniał do mnie do Polski w nocy z USA (na numer mojego telefonu komórkowego 0601 255 849) , grożąc mi, gdy zapowiedziałem rozpoczęcie pracy nad projektem barawczym dotyczącym polonijnych akt IPN. Na wiosnę 2008, w Chicago, w restauracji "Staropolska", podchodząc do stolika, przy którym siedziałem, napadł na mnie słownie zupełnie bez powodu, kierując pod moim adresem stek wyzwisk. W tym dniu był organizowany mój wykład na temat dzialalności SB wśród Polonii. Świadkami tego zajścia byli działacze "Solidarności", przebywający wówczas także w tej restauracji, Józef Broniszewski i Wojciech Lasocki.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------

patrz także:

www.myspace.com/komitetpamiecipolonijnej

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

 

 

_________________________________________________ w czasie mojego wykładu w Chicago w lutym 2009 _________________________________________________ _________________________________________________ patrz: www.marekciesielczyk.com _________________________________________________ dr politologii Uniwersytetu w Monachium, Visiting Professor w University of Illinois w Chicago, pracownik naukowy w Forschungsinstitut fur sowjetische Gegenwart w Bonn, Fellow w European University Institute we Florencji, europejski korespondent Radia WPNA w Chicago, autor pierwszej książki w jęz.polskim nt.KGB, 12 lat radny Rady Miejskiej w Tarnowie, Dyrektor Centrum Polonii w Brniu do 31 marca 2011, Redaktor naczelny pisma i portalu Prawdę mówiąc - www.prawdemowiac.pl _________________________________________________ skopiuj poniższy adres i wklej - jest tu relacja telewizji POLONIA z mojego wykładu w Chicago w lutym 2009: http://vids.myspace.com/index.cfm?fuseaction=vids.individual&VideoID=52245621 _________________________________________________

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka