Aruba, iguana, papiamento i Oranjestad...

Gdy kilkanaście dni temu dowiedziałem się, że jako dyrektor Centrum Polonii w Brniu (Małopolska), zostałem zaproszony na konferencję działaczy polonijnych w USA, nie spodziewałem się, że wyląduję na ….. Arubie.

Tak lecieliśmy na Arubę - przez Chicago, Północną Karolinę i nad Haiti i Jamajką....

Lecimy nad Haiti...

Miałem w Chicago odebrać kilka eksponatów od działaczy Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w USA, które chcieliśmy zaprezentować w tworzonej w Centrum Polonii w Brniu (koło Dąbrowy Tarnowskiej) izbie pamięci weteranów polskich na obczyźnie i ustalić szczegóły współpracy Centrum Polonii z polonijnymi organizacjami na wschodnim wybrzeżu.

Spotkanie miało mieć miejsce w Nowym Jorku. W ostatniej chwili dowiedziałem się, że polecimy w kierunku…. Ameryki Południowej. Najpierw 2-3 godziny lecieliśmy z Chicago do Charlotte w Północnej Karolinie, a później następne 4 godziny nad Haiti i Jamajką …. na Arubę.

Jest to mała wysepka (długość ok. 30 km , szerokość ok. 8 km). Na Arubie mieszka ok. 100.000 ludzi. Położona jest ok. 20 kilometrów od wybrzeży Wenezueli. Gdy zapanowała tam dyktatura , część milionerów wenezuelskich uciekła właśnie na Arubę, co da się zauważyć na ulicach, gdzie dość często widoczne są Lexusy i Mercedesy.

Lądujemy na Arubie - pod nami rafy koralowe

Aruba była do lat 80. kolonią holenderską, należąc do Antyli Holenderskich (podobnie jak np. Curacao). Niedawno uzyskała niepodległość. Ma swój parlament, rząd. Formalnie pozostała pod władzą królowej holenderskiej, która ma swego gubernatora na wyspie.

Aruba ma swoją walutę (florin= ok. pół dolara amerykańskiego), lecz we wszystkich sklepach przyjmowane są nie tylko floreny, ale także dolary. Mieszkańcy Aruby mają jednak paszporty holenderskie. Mogą więc swobodnie podróżować po całym świecie i np. pracować w krajach Unii Europejskiej. Wynagrodzenie nie jest oczywiście tak wysokie jak w Holandii, ale znacznie wyższe niż na pozostałych wyspach Antyli Holenderskich (np. Curacao).

Zobaczyć tu można wszystkie możliwe rasy i ich mieszanki. Mieszkańcy to ciemnoskórzy potomkowie niewolników z Afryki, biali potomkowie Hiszpanów i Holendrów, a także potomkowie Indian południowoamerykańskich, a także Amerykanie i Wenezuelczycy. Obywatele Aruby mówią płynnie kilkoma językami – angielskim, hiszpańskim, holenderskim oraz swoim własnym, nazwanym papiamento, który jest oficjalnym językiem Aruby, uczonym w szkołach. Papiamento to mieszanka hiszpańskiego, portugalskiego, holenderskiego i angielskiego.

Aruba to przede wszystkim białe plaże

Aruba jest znana z licznych opowieści na temat piratów, którzy ją często odwiedzali w przeszłości. Symbolem wyspy jest iguana, miniaturka krokodyla, która jest w stanie wejść do pokoju hotelowego. Stolica wyspy Oranjestad to urocze miasteczko, zdominowane przez kolorowe budynki jednopiętrowe. W centrum handlowym zdumiewa sieć kanałów, po których klienci poruszają się łódkami niczym w Wenecji.

Piękne białe plaże przyciągają turystów głównie z USA. Na kilkunastokilometrowym wybrzeżu piaszczystym (druga strona wyspy jest skalista) wybudowano kilkadziesiąt hoteli. Nawet te z mniejszą liczbą gwiazdek są naprawdę luksusowe.

Aruba jest najbardziej na południe położoną wyspą całych Karaibów (Antyle Holenderskie nazywane są DC – Duch Caribbean). Dlatego omijają ją wszystkie groźne huragany. Bardzo wysoka temperatura (Aruba leży na tej samej szerokości geograficznej co Maledywy) jest świetnie łagodzona przez silny wiatr. Można cały dzień leżeć na plaży , nie odczuwając upału, co oczywiście może zakończyć się poparzeniem.

Zachód słońca na plaży na Arubie

Na Arubie produkowane jest znakomite piwo „Balashi”. Na wyspie funkcjonuje bardzo dobry szpital oraz uniwersytet.

Podczas naszego pobytu na wyspie nawiązaliśmy sporo ciekawych kontaktów, które być może już niedługo zaowocują współpracą organizacji polonijnych w USA, naszego Centrum Polonii w Brniu oraz lokalnych władz na Arubie. Jedna z organizacji polonijnych, której przedstawiciele są zauroczeni wyspą, postanowiła ufundować wycieczkę na Arubę dla Miss Powiśla Dąbrowskiego, która wyłoniona zostanie podczas balu sylwestrowego w naszym Centrum Polonii w Brniu.

Aruba to także charakterystyczne palmy...

________________________________________________________________________

W sobotę, 24 kwietnia o godz. 19:oo w Centrum Polonii w Brniu odbędzie się IMPREZKA W PODZIEMIU. Autobusy podstawione będą o godz. 18:45 na przystanku naprzeciw Starostwa w Dąbrowie Tarnowskiej. Wybrana zostanie MISS DYSKOTEKI, która weźmie udział w wyborach MISS POWIŚLA 31.12.2010 na balu sylwestrowym w Centrum Polonii. Miss Powiśla poleci na Karaiby – być może właśnie na Arubę, Jamajkę, Curacao lub Bahama.

________________________________________________________________________