Marek Mądrzak Marek Mądrzak
356
BLOG

Do USA nie wpuszczali chorych wenerycznie

Marek Mądrzak Marek Mądrzak Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Dzisiaj na "zamówienie" mojego stałego Czytelnika i korespondenta – Adama Zwierzyńskiego – tekst o drastycznej operacji bezpieki wojskowej. Nawiązuję do wczorajszych komentarzy - osobiście nie spotkałem się z podrzucaniem do mieszkania kompromitujących dowodów. Za to spotkałem się z różnorakim wykorzystaniem sfery sexu, w przypadku Wiatra pomysłem prostym jak konstrukcja cepa -  pismo do dyr. Dep. II MSW z 13.12.1965 r., Tajne, Egz. nr 2:

            Na obsługiwanym przez nas obiekcie jest zatrudniony doc. dr WIATR Jerzy.

            W/w utrzymuje szereg podejrzanych kontaktów z państwami kapitalistycznymi w czasie licznych swych wyjazdów m.in. do USA, Anglii i Francji.

            Celem sprawdzenia, w jakim stopniu władze USA są zainteresowane w przyjeździe w/w do ich kraju, zamierzamy przeprowadzić następującą kombinację operacyjną.

            Znając negatywny stosunek władz amerykańskich odnośnie wydawania wiz dla osób chorych wenerycznie, proszę o spowodowanie, aby poprzez kanały Departamentu II przekazano wiadomość do Ambasady USA, że ob. WIATR Jerzy jest chory na taką właśnie chorobę. Jako uzasadnienie można podać, że z powyższych względów obecna żona w/w zamieszkuje z nim tylko oficjalnie, natomiast współżyje z lekarzem Jackiem M/.../.

            Szczegóły w tej sprawie omówi ppłk SIERADZKI Adolf.

Sieradzki prowadził sprawę Wiatra, ale biurokracja wymaga(ła), aby pismo podpisała osoba upoważniona do występowania na zewnątrz i równa rangą adresatowi. Niestety, odpis sporządzono z pominięciem autora. Jego nazwiska dowiadujemy się dopiero z, mocno spóźnionej, odpowiedzi SB - pismo z 13.01.1966 r. do Szefa WSW gen. bryg. T. Kufla, Tajne, Egz. nr 1:

            W odpowiedzi na Wasze pismo z dnia 18.12.65 r. Nr U-0723/51/65 dot. doc. dr Jerzego Wiatra informuję, iż proponowana przez Was kombinacja operacyjna nie była możliwa do przeprowadzenia, ponieważ w/wym. otrzymał wizę amerykańską już wcześniej tj. w grudniu ub. roku.

            Poza tym przekazana informacja drogą agenturalną do ambasady o rzekomej chorobie wenerycznej J. Wiatra nie stanowiłaby zasadniczej przeszkody w uzyskaniu wizy, ponieważ przy wyjazdach czasowych nie jest to brane pod uwagę.

Podpisał dyr. Dep. II MSW płk dypl. M. Krupski. Bardziej drastycznej sprawy w teczkach Wiatra nie znalazłem. Jutro – znowu o żonie.

Osoby zadowolone i niezadowolone z lektury proszę o klikanie na poniższe reklamy.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Kultura