Marek Mądrzak Marek Mądrzak
651
BLOG

Marcel Reich-Ranicki - więcej niż w Wikipedii czy IPN

Marek Mądrzak Marek Mądrzak Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Dzisiaj wyjątkowo (jak na notkę) długi tekst o znanej postaci niemieckiej literatury, która dorobiła się nie tylko hasła w Wikipedii, ale również miejsca w Katalogu funkcjonariuszy IPN. Brak tam jednak niektórych barwnych szczegółów działalności wywiadowczej:

                                                                       Warszawa, dnia 19 marca 1954 roku

                                                                                  Ściśle tajne

 

N o t a t k a  s ł u ż b o w a

 

                                                                                  dot. RANICKIEGO Marcelego s. Dawida

                                                                                  i Heleny, ur. 2.VI.1920 r. we

                                                                                  Włocławku, zawód – redaktor, usu-

                                                                                  nięty z Partii, zam. w W-wie ul.

                                                                                  Niemcewicza /…/

 

Sporządzono na podstawie materiałów uzyskanych z Dep. VII MBP i oficjalnych.

 

            RANICKI Marceli pochodzi z rodziny drobnomieszczańskiej. Ojciec jego był przed 1939 r. bogatym kupcem na terenie Włocławka. W wyjaśnieniu do życiorysu sam RANICKI podaje, że w 1929 r. wyjechał do Niemiec wraz z rodzicami i zamieszkał w Berlinie, gdzie uczęszczał do szkoły. W tym to okresie uczęszczając do gimnazjum skontaktował się z grupą młodzieży komunistycznej. Ze względu na to, iż jego kontakt z grupą trwał krótko, nie został do niej przyjęty. W 1936 r. RANICKI nawiązał współpracę z KPD poprzez BOEHMA Gerharda, którą kontynuował do października 1938 r. W/w BOEHM Gerhard – prawdopodobnie działacz KPD na terenie Berlina – dawał mu organizacyjne zadania, polegające na dostarczaniu paczek z nielegalną prasą na miejsca kontaktowe. Współpracując z BOEHMEM, RANICKI nie znał nikogo z członków KPD, jak i też poza BOEHMEM z nikim kontaktów nie utrzymywał. Podanie w ankiecie personalnej przy wstępowaniu do aparatu BP, iż był członkiem KPD tłumaczył swą nieświadomością. Wyżej wspomniany BOEHM Gerhard jest obecnie mężem siostry RANICKIEGO – REICH – BOEHM Gerty, którzy zamieszkują w Londynie.

            Jak wynika z materiałów agenturalnych, uzyskanych z Dep. VII /jednoźródłowych/ BOEHM Gerhard w swoich wypowiedziach wykazywał poglądy trockistowskie. Sam RANICKI i BOEHM stwierdził, że jego stosunek do Rezolucji Biura Informacyjnego był krytyczny. Z działalności politycznej z terenu Berlina, BOEHM jako działacz KPD nie jest znany wśród tow. niemieckich. Natomiast kilku z tow. niemieckich, jak Feliks HAGU i Hans SCHMIDT przypuszcza, że należał on do grupy trockistowskiej w Londynie. BOEHM Gerhard pracuje obecnie w Londynie w firmach handlowych, z ramienia których wyjeżdża często za granicę.

            Po powrocie do Polski w 1938 r. RANICKI do chwili wybuchu wojny pracował jako korespondent angielski w firmie „Dunlop Rubber” w Warszawie.

            W okresie okupacji w 1940 r. otrzymał pracę w Radzie Żydowskiej getha warszawskiego jako maszynista – korespondent. W pierwszej połowie 1942 r. awansował na szefa korespondencji. a w późniejszym okresie na głównego tłumacza w Judenracie. Pracę swą w gettcie RANICKI kontynuował do 1943 r.

            Przesłuchany na okoliczność swej działalności w okresie pracy w Judenracie przez Wydz. d/s, RANICKI zeznał, iż pracując w gettcie  brał udział w zebraniu Rady Żydowskiej i członków SS. Na zebraniu tym uchwalono deportację Żydów do Treblinki. Sam RANICKI miał być także wywieziony transportem do Treblinki, lecz z transportu udało mu się zbiec. Po ucieczce ukrywał się w Gocławku k/Warszawy, gdzie we wrześniu 1944 r. zastało go wyzwolenie. Zaraz po wyzwoleniu RANICKI udał się do Lublina i wstąpił ochotniczo do WP. Wydział Personalny Zarządu Polityczno-Wychowawczego II Armii skierował go /powołując się na polecenie mjr. SZLEJENA/ do Cenzury Woj. przy resorcie BP w charakterze cenzora. Centralny Wydz. CW skierował następnie RANICKIEGO na własną prośbę do dyspozycji Wydziału Personalnego BP, który z dniem 15.XII.1945 r. zwolnił go jako nieodpowiadającego warunkom pracownika służby bezpieczeństwa.

            Na wniosek płk. BURGINA, ówczesnego Nacz. Samodzielnego Wydz. II, RANICKI został powtórnie przyjęty do aparatu BP w 1946 r., początkowo na stanowisko st. referenta, awansując z czasem do p.o. z-cy Nacz. Wydz. W lutym 1948 r. RANICKI przeszedł na etat niejawny Dep. VII MBP i objął stanowisko z-cy Konsula Generalnego RP w Londynie. RANICKI pełniąc obowiązki Konsula Generalnego w Londynie wciągnął do współpracy z Dep. VII MBP swego szwagra BOEHM Gerharda. BOEHM za współpracę otrzymywał wynagrodzenie pieniężne i pozostawał na osobistym kontakcie RANICKIEGO.

            Ze słów RANICKIEGO wynika, że BOEHM ps. ”Kawa” dostarczał materiały mało wartościowe dot. sytuacji ekonomicznej Anglii. Siostrę zaś BOEHM Gertę, RANICKI urządził na pracy w londyńskiej filii firmy „Hartwig”.

            W październiku 1948 r. RANICKI poleca Kier. Referatu Paszportowo-Wizowego Konsulatu RP w Londynie, SZPARKOWSKIEMU Zdzisławowi wydać wizę wjazdową do Polski, szwagrowi swojemu BOEHM Gerhardowi, uprzedzając go, że MSZ sam o tym powiadomi. Ponadto wydał BOEHMOWI list polecający do Konsulatu RP w Berlinie z prośbą o pomoc w uzyskaniu wizy tranzytowej do Polski. O powyższym RANICKI nie meldował ani w MSZ /wbrew instrukcji o wydawaniu zezwoleń na wizy dla obcokrajowców/, ani w Dep. VII MBP.

            Należy zaznaczyć, iż w pierwszych dniach listopada 1949 r. RANICKI odwołany chwilowo z placówki dyplomatycznej w Londynie, powrócił do Warszawy, gdzie w tymże miesiącu spotkał się z BOEHMEM Gerhardem. I w tym przypadku RANICKI również nie powiadomił swych władz zwierzchnich Dep. VII o pobycie BOEHMA w Warszawie.

            Były radca Ambasady Polskiej w Londynie, MORSKI, charakteryzując RANICKIEGO z okresu pełnienia obowiązków konsula przez niego, stwierdza, że wykazywał on zbyt mało czujności w stosunku do elementów trockistowsko-sjonistycznych. Utrzymywał on bliskie kontakty z Bernardem SINGEREM, BIRENHOLZEM, LAMETEM /aktywni trockiści do 1939 r. w Polsce/ i b. sekretarką MUSZKATA – REJZIN, która była bliską przyjaciółką SINGERA i żoną pracownika redakcji wrogiego pisma żydowskiego „Jewish Chronicle”.

            RANICKI w rozmowach na temat nastrojów w społeczeństwie polskim wykazywał wyraźnie stanowisko przeceniania sił i wpływów reakcji. Tym też tłumaczył sobie konieczność stosowania narodowo-oportunistycznej linii GOMUŁKI, czyli nie afiszowania się z sympatiami proradzieckimi. Wynikiem tych tendencji u RANICKIEGO było to, że nie wykazywał żadnego zainteresowania, gdy chodziło o nawiązanie choćby towarzyskich stosunków z pracownikami Ambasady ZSRR. W stosunku do doradców radzieckich wykazywał wyraźne stanowisko lekceważenia ich zdolności i inicjatywy. Gdy prasa angielska skomentowała rezolucję Biura Informacyjnego w sprawie Tita i KP Jugosławii jako „wynik raportów radzieckich doradców i obserwatorów z terenu Jugosławii”, RANICKI wykazał antyradziecką reakcję na tę rezolucję. Wyraził się on między innymi, że „my znamy takich doradców z naszego odcinka”.

            W sprawie GOMUŁKI, RANICKI jeszcze przed samym wyjazdem z Londynu wyrażał nadzieję, że GOMUŁKA i przynajmniej część jego teorii zrehabilituje się.

            W styczniu1950 r. RANICKI za niedostateczne wyjaśnienie swej działalności politycznej przed 1939 r. oraz za nadużycie władzy na stanowisku p.o. Konsula Generalnego RP w Londynie został zwolniony z aparatu BP i zajmowanego stanowiska. Rozpoczął pracę w MON na stanowisku redaktora, gdzie pracował do listopada 1951 r. Następnie w późniejszym okresie współpracował jako literat z wydawnictwem „Książka i Wiedza”. Obecnie współpracuje z Polskim Radiem przy opracowywaniu audycji w języku niemieckim.

            W 1952 r. RANICKI został usunięty z PZPR. Sprawa jego była ostatnio rozpatrywana powtórnie przez CKKP i decyzja wykluczenia go została zachowana.

            Z posiadanych materiałów wynika, że RANICKI nadal utrzymuje korespondencję ze swoją siostrą BOEHM Gertą, od której otrzymuje często paczki /kupony, kawa, kakao, medykamenty itp./.

Odnośnie obecnej działalności RANICKIEGO nie posiadamy żadnych materiałów.

            Z uwagi na to, że nie stwierdzono obecnie wrogiej działalności RANICKIEGO wydaje się słusznym zaniechanie rozpracowania.

Opr. Ł.Z.

Wyk. 2 egz. FJ

Osoby zadowolone i niezadowolone z lektury proszę o klikanie na poniższe reklamy.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Kultura