Wśród teczek bezpieki znajdują się także teksty literackie i memuary. Forma przekazu nie umniejsza ich wiarygodności. Pod Państwa ocenę poddaję UB-eckie streszczenie „Wspomnień pułkownika wywiadu /1939-1945/”:
s. 2 /.../ Na terenie Polski działały przeciwko Zw. Radzieckiemu również wywiady brytyjski i francuski, oczywiście w porozumieniu z wywiadem polskim. Szef wywiadu brytyjskiego gen. Carton prawie stale przebywał ze swym sztabem na Polesiu. Celem jego było zdobywanie informacji w Zw. Radzieckim i Polsce, przerzucanie do ZSRR agentów /również samolotami/.
s. 3 /.../ Dalej autor wymienia nazwiska kilku szpiegów i miejsca ich rozlokowania w różnych instytucjach /str. 12/. Opisuje również zdemaskowanie przez siebie /polski kontrwywiad/ niektórych grup szpiegowskich oraz uzyskanie dowodów zdrady narodowej ministra wojny gen. Tadeusza Kasprzyckiego. Z jego gabinetu wyszły bowiem przez niego podpisane i wydane wrogowi wszelkie dane dotyczące naszych sił zbrojnych i zasobów ekonomicznych. Niczego tam nie pominięto, nawet wykazów, kogo zlikwidować w razie zwycięstwa wroga, bo mógłby stać na przeszkodzie osiągnięcia dyktatury, jaką Kasprzycki mógłby otrzymać z rąk hitlerowskiego zwycięzcy /str. 19/.
Autor przytacza również nazwiska nieudolnych kierowników polskiego wywiadu /kontrwywiadu/.
Dalej Ruppe opisuje organizację polskiego wywiadu, w tym tajnej komórki z nieograniczonymi pełnomocnictwami, łącznie z prawem wydawania wyroków śmierci – bez podawania przyczyny /Tajny Trybunał Rzeczypospolitej/. Od tych wyroków nie było odwołania. Trybunał nie przesłuchiwał świadków. Wyroki wydawano na podstawie raportów Defensywy /kontrwywiad/ i Ofensywy /wywiad za granicą/. Aresztowany przebywał w więzieniu wojskowym.
k. 4 Istniał również tzw. specjalny fundusz dyspozycyjny uchwalany przez Sejm. Z jego rozchodu nie składano rozliczeń.
/.../ Polityka Becka i całego obozu londyńskiego szła na pasku Berlina. Sosnowski i Lipski przysyłali raporty uspokajające, iż Niemcy nie potrafią się szybko podźwignąć i przygotować o nowej wojny.
s. 6 /.../ W tym czasie Ruppe nawiązał kontakt z wywiadowcą radzieckim, na zlecenie którego przeszedł na stronę niemiecką, a po powrocie opracował raport o przygotowaniach Niemców do wojny z ZSRR. Otrzymał za niego podziękowanie od Stalina. W międzyczasie autor raportu przebywał ponad 2 miesiące w więzieniu NKWD.
s. 18 /.../ W lutym 1943 r. z ręki sotnika dywizji SS Galizien, a z rozkazu zastępców Bandery zginęła 24-letnia Irena Ciećkiewicz, zasłużony pracownik wywiadu. Zlecano jej do wykonania najniebezpiecznjesze zadania w kraju i za granicą. Dzięki niej komórce Ruppego udało się wysłać na front wielu szczególnie niebezpiecznych dla Polaków dygnitarzy hitlerowskich. W ich imieniu pisano podania zaczynające się zwykle od słów, że funkcjonariusz taki a taki widząc, że ojczyzna niemiecka potrzebuje dzielnych oficerów na froncie prosi o zwolnienie z zajmowanego stanowiska i skierowanie w drodze łaski do służby frontowej. Podpis podrabiany był przez Irenę Ciećkiewicz. Fuhrer przeważnie uwzględniał prośbę. Niczego nie przeczuwający dygnitarz otrzymywał rozkaz udania się natychmiast na front.
Wybrałem z tekstu najbarwniejsze fragmenty. Osoby zadziwione informuję, że niektóre wiadomości z wywiadów PRL są nie mniej ekscytujące. Nie czytałem dotychczas o polskiej recepcji sądu kapturowego i nie spodziewam się tego po redakcjach „niepokornych” miesięczników historycznych.
Osoby zadowolone i niezadowolone z lektury proszę o klikanie na poniższe reklamy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura