Jeśli ktoś miał wątpliwości podczas lektury tzw. listy Wildsteina, to je rozwiewam: wymieniona na liście Krystyna Nepomucka, to rzeczywiście autorka wydawanych w ogromnych nakładach powieści.
Zacznę od końca, czyli od charakterystyki sporządzanej w Służbie Bezpieczeństwa dla celów sprawozdawczych, akurat w przypadku tego dokumentu na zakończenie sprawy:
Warszawa, dnia 21 września 1978 r.
„ZATWIERDZAM”
Tajne spec. znaczenia
egz. nr 1
CHARAKTERYSTYKA
ps. „Róża” nr rej. 16087 na:
NEPOMUCKA Krystyna c. Stanisława
i Teresy z d. Kisielewska, ur. 31.03.1920 r.
Warszawa, narod. i oby. [sic] polskie, bezpartyjna,
wykształcenie – wyższe, zawód – literat, zam.
Warszawa, ul. Madalińskiego
T.w. ps. „Róża” została na zasadzie dobrowolności pozyskana do współpracy w 1961 r. przez Wydział V Dep. III MSW. Celem pozyskania było operacyjne zabezpieczenie dopływu informacji o osobach ze środowiska literackiego i dziennikarskiego utrzymujących podejrzane kontakty z osobami zam. na stałe w krajach kapitalistycznych i przedstawicielami organizacji katolickich na Zachodzie.
W 1961 r. przez nieostrożność pracownika, który posiadał wym. na swym kontakcie nastąpiła dekonspiracja jej kontaktu ze Sł. Bezp. przed osobą, z którą pozostawała w nieformalnym związku małżeńskim. Po tym okresie pomimo kilku prób odmówiła kontaktu ze Sł. Bezp. tłumacząc się obawą dekonspiracji i ewentualnych przykrości, z jakimi może się ona spotkać z tego tytułu.
W październiku 1976 roku poprzedzając rozpoznaniem o aktualnej postawie t.w. ps. „Róża” nawiązałem z nią kontakt, gdzie podczas dłuższej rozmowy wyraziła zgodę na odbywanie spotkań. Zastrzegła się wówczas, że bezinteresownie będzie przekazywała informacje wyłącznie ustnie. Od tego czasu systematycznie, przeciętnie jeden raz w miesiącu odbywane były z nią spotkania, na których przekazywała stosunkowo dostateczne informacje dot. znanych jej literatów i sytuacji w tym związku.
Spotkania w większości przypadków odbywane były w jej prywatnym samochodzie, którym z umówionego miejsca wyjeżdżano poza Warszawę celem omówienia informacji z wykonanego zadania.
Przekazane przez nią informacje w toku współpracy z wym. od czasu nawiązania ponownego kontaktu stanowiły średnią wartość operacyjną tak w odniesieniu do sytuacji w Związku Literatów Polskich, jak i znanych jej z tego środowiska osób.
Większość spotkań umawiana była telefonicznie, gdyż t.w. nie zawsze była w stanie przewidzieć, który dzień i o której godzinie będzie dysponowała wolnym czasem na spotkanie. Poza informacjami ustnymi podawała do wglądu dokumenty z posiedzeń ZLP lub posiedzeń PEN-CLUBU. Za przekazywane informacje przeciętnie jeden raz na kwartał otrzymywała prezent o wartości około 500 zł.
T.w. jest samotną kobietą, nie posiada dzieci i stałego mężczyzny. Od kilku lat utrzymuje luźne kontakty towarzyskie z Leopoldem Lewinem z zawodu literatem, który posiada liczne kontakty w środowiskach naukowych, twórczych i polonijnych poza granicami kraju.
T.w. ps. “Róża” z racji częstych wyjazdów za granicę posiada liczne znajomości na terenie Szwecji, Hiszpanii, Anglii, USA i Francji, z którymi utrzymuje systematycznie korespondencje, odwiedza ich podczas swoich wyjazdów lub jest odwiedzana w kraju.
Wym. z racji wykonywanego zawodu w redakcji, gdzie jest zatrudniona, często wyjeżdża do różnych miejscowości całego kraju celem zbierania materiału ze środowisk chłopskich do pisania artykułów do dziennika swojej redakcji. Na terenie Polski posiada liczne kontakty ze swoimi czytelnikami, którym udziela korespondencyjnie porad i wyjaśnień na zadawane jej pytania. Jako literat i członek PEN-CLUBU jest zapraszana na zebrania i posiedzenia tych organizacji.
Wnioski:
- T.w. ps. “Róża” należy zaliczyć do przeciętnej wartości osobowych źródeł informacji,
- posiada t.w. większe możliwości operacyjne aniżeli realizuje to w zakresie przekazywania informacji. Wynika to z jej obawy przed dekonspiracją przed najbliższym otoczeniem ujawnienia faktu kontaktów ze Sł. Bezp.
- w przyszłej współpracy z t.w. należy uwzględnić te obawy i nie stosować wobec niej przymusu, co spowodowałoby odmówienie współpracy.
St. Inspektor Wydziału III-1
kpt. M. Kopyt
Wyk. 1 egz.
Druk MW/opr. MK proponuję przekazać tw „Róża”
Nr masz. 633/78 na kontakt tow. Gaudynowi
[parafa]
21.IX.78
Uwag nie wnoszę
[Z A S T Ę P C A
NACZELNIKA WYDZIAŁU III-1
KOMENDY STOŁECZNEJ MO W WARSZAWIE]
Wiele epizodów trafia się w teczkach, lecz z dekonspiracją funkcjonariusze jest zdecydowanie jednym z najśmieśniejszych. Konkubent Nepomuckiej wrócił się do domu i zastał Kopyta. Funkcjonariusz wręcz spanikował i żeby go uspokoić wyciągnął legitymację dla udowodnienia, że wizytuje pisarkę służbowo. Nic dziwnego, że Kopyt długie lata odczekał z ponownym kontaktem.
Cdn
Osoby zadowolone i niezadowolone z lektury proszę o klikanie na poniższe reklamy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura