Marek Mądrzak Marek Mądrzak
1452
BLOG

Psy w Lesie Kabackim '86

Marek Mądrzak Marek Mądrzak Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Kontynuację wątku kynologicznego w archiwum IPN oparłem na dokumencie z teczki rozpracowania NATO-wskiego dyplomaty - Notatka informacyjna z 12.08.1986 r. Tajne specjalnego znaczenia Egz. poj. dot. ruchów figurantów krypt. „Duży 83” i „Długi 85”

 

            W dniu 1986.08.09 ok. godz. 19.50 w okolice Lasu Kabackiego w Powsinie przyjechał figurant sprawy krypt. „Długi 85” samochodem BMW nr rej. WA-13015. Wóz zaparkował na rozwidleniu drogi prowadzącej do ośrodka rekreacyjnego w Powsinie w okolicy umieszczonego tam barakowozu. Po wyjściu z samochodu bardzo uważnie rozglądał się we wszystkich kierunkach, a następnie po upewnieniu się, że nie jest przez nikogo obserwowany, udał się ścieżką w głąb lasu, gdzie przebywał do godz. 20.40. O godz. 20.07 do Powsina przyjechał figurant sprawy krypt. „Duży 83” samochodem Alfa Romeo nr rej. WA-13010. Przywiózł ze sobą psa, który mu towarzyszył, jednak nie był uwiązany na smyczy. Samochód zaparkował za zakrętem w kierunku zabudowań gospodarczych na skraju lasu i razem z psem udał się w głąb. „Długi 85” po wyjściu z lasu o godz. 20.40 stał przy swoim samochodzie i sprawiał wrażenie, że ubezpiecza „Dużego 83”. Następnie po wyjściu z lasu „Dużego 83” o godz. 20.51 spotkali się i rozmawiali ze sobą ok. 15 minut, po czym „Długi 85” wsiadł do swojego samochodu i odjechał w kierunku Warszawy. „Duży 83” wtedy wyjął z samochodu dwa pojemniki plastikowe, napełnił wodą ze źródła i o godz. 21.15 również udał się w kierunku Warszawy.

Wobec powyższego sprowadzono psa tropiącego, który po ok. 2,5 godziny podjął ślad i doprowadził przewodnika do drzewa na skraju lasu, w którego rozwidleniu korzeni ujawniono jakiś kamień oraz przeszedł całą trasę figuranta z powrotem do samochodu, jednak ze względu na późną porę ok. godz. 23.00 i brak dostatecznego oświetlenia postanowiono dalsze działania odłożyć do godzin rannych. Ok. godz. 4.40 w obecności Dyrektora Sroki, Naczelnika Markowskiego i Fabera oraz tow. Grzelaka i Baranowskiego spenetrowano oraz dokonano dokumentacji fotograficznej miejsca, do którego doprowadził pies. W wyniku tych działań nie stwierdzono nic istotnego, a w/w kamień okazał się zwykłym kawałkiem betonu, który po sprawdzeniu nie nosił cech kontenera.

Ponadto odtworzono i udokumentowano fotograficznie trasę przejścia „Dużego 83” wraz z miejscem zaparkowania samochodu, wejścia i wyjścia z lasu. Obecnie „Duży 83” zatrzymał się ok. 50 m przed miejscem, gdzie to zrobił dn. 1986.06.06, natomiast z lasu wyszedł w tym samym  miejscu.

 

W N I O S K I

1. Kolejny w ciągu 2-ch miesięcy pobyt „Dużego 83” w Lesie Kabackim w godzinach wieczornych i w miejscu przez nikogo o tej porze nie uczęszczanym potwierdza nasze podejrzenie o prowadzeniu przez niego działalności operatorskiej na tym terenie.

2. Wcześniejszy przyjazd „Długiego 85” w rejon Lasu Kabackiego i jego zachowanie po wyjściu z samochodu świadczy, że przybył on tam w celu ubezpieczenia działalności „Dużego 83”.

3. Dnia 1986.08.12 figurant sprawy krypt. „Duży 83” wyjechał do Oslo, co może świadczyć o tym, że dn. 1986.08.09 podejmował kontener w Lesie Kabackim.

4. Należy przeprowadzić działania zmierzające do uzyskania naturalnego zapachu figurantów „Duży 83” i „Długi 85”.

5. Inne działania zmierzające do możliwie optymalnego zabezpieczenia rejonu drzewa zostaną podjęte po szczegółowych uzgodnieniach z Wydz. III i VI Biura „B” MSW.

por. W. Baranowski insp. Wydz. IV Dep. II MSW

 

Interpunkcję w zasadzie zachowałem, nie wytrzymałem może ze dwa razy. Mimo ewidentnego „spisku” dyplomatów, SB-ecy nie byli w stanie zaszkodzić figurantowi tej teczki. Dzisiaj załatwiono by go ekologami lub ormowcami z "Wyborczej" - chodzącymi za psimi kupami.

O wyjazdach za miasto jeszcze tu będzie, przecież prawacy, którzy pilnie wzięli się do odpierania „mojego ataku” na Kuklińskiego, nie mogli napisać szczegółowo o jego eskapadach. O psach chwilowo nie, o milicjantach zaraz po osobie ze zbioru zastrzeżonego. Jutro o „czarnej wołdze”, a we wtorek spóźniony Primaaprilis o prawackich związkach partnerskich.

 

Osoby zadowolone i niezadowolone z lektury proszę o klikanie na poniższe reklamy.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura