Znacznie rozciągnąłem tematykę osoby Jareckiego, więc dzisiaj, na zakończenie trzy wątki zupełnie do siebie nieprzystające.
Po pierwsze w trakcie prowadzenia Sprawy Operacyjnego Rozpracowania krypt. „Arlekin” Jarecki nie odmówił rozmowy z funkcjonariuszem SB – Grabowskim w swoim gabinecie. Co więcej, rozmawiali nie o nim samym, tylko o aktorze Teatru Rozmaitości podejrzanym o zamiar odmowy powrotu z zagranicy. Jarecki wyżalił się przy tej okazji na nadmiar kobiet w Teatrze, na scenę w Domu Kultury na Mokotowie, o marzeniu wskrzeszenia STS w sytuacji, gdy na dźwigary z Huty Warszawa czekano pół roku. Grabowski zaskoczył go pytaniem o zbiórkę pieniędzy na pomoc robotnikom Czerwca, a Jarecki zadeklarował, że gdyby zauważył to, by o tym zawiadomił. Zgodził się także na utrzymywanie dalszego kontaktu celem wyjaśniania niektórych problemów, zagadnień związanych ze środowiskiem aktorskim. Ta deklaracja to marzenie każdego SB-eka, cel każdej rozmowy operacyjnej: wykazanie pozytywnego stosunku do Służby i nie odrzucenie rozmów w przyszłości, co prowadziło do współpracy co najmniej w charakterze kontaktu służbowego. Rozstrzygnięcie, czy Jarecki został kontaktem służbowym SB, może zapaść dopiero po przesłuchaniu Grabowskiego lub odnalezieniu podteczki Teatru Rozmaitości. W teczce Marka Lewandowskiego zachował jeden z okruchów tej teczki:
Warszawa, dnia 14.04.1978 r.
Tajne spec. znaczenia
egz. pojedynczy
W y c i ą g
z informacji operacyjnej ze źródła KO „AJ” dnia 10.04.1978 r.
Marek Lewandowski – mimo młodego wieku doświadczony aktor, często zatrudniany w filmie i telewizji. Bardzo koleżeński i lubiany przez zespół aktorski teatru.
Nie umie ułożyć sobie życia prywatnego, aktualnie rozszedł się z Grażyną Szapołowską, widywany jest w towarzystwie nieznanej mi studentki III R. PWST, która znajduje się w ciąży. Ponadto w ostatnim okresie czasu bardzo często nadużywa alkoholu, zalicza się do bliskich przyjaciół Bohdana Łazuki.
za zgodność:
St. inspektor Wydziału III KSMO
ppor. Zbigniew Grabowski
Gdyby Grabowski wpisał w dokumencie ks – kontakt służbowy, sytuację uznałbym za jasną, bo wg przewodnika teatralnego nikt inny z kierownictwa Teatru Rozmaitości nie miał inicjałów AJ. Jednak podanie kategorii źródła „ko” dopuszcza możliwość doniesienia przez kogoś z PZPR, bez żadnej oficjalnej funkcji, a przewodnik teatralny milczy na temat organizacji partyjnej w TR.
Drugi wątek to administracyjne rozbijanie „nielegalnych” zebrań organizatorów Kongresu Kultury Polskiej w styczniu 1982 r. u Kazimierza Dziewanowskiego m.in. na temat zasiłków dla pozbawionych pracy w stanie wojennym. Zniechęcaniem Jareckiego do działalności społecznej w stanie wojennym zajął się zastępca dyrektora Wydziału Spraw Społeczno-Administracyjnych PSt.RN - R. Krzos.
Trzeci wątek (i teczka temu poświęcona) to opiniowanie Jareckiego na ambasadora w czerwcu 1990 r. Nie wspomina się tam o żadnej „Wronie”.
Tyle wątków z teczek Jareckiego, są jeszcze donosy Kazimierza Meresa (tw „Dukat”) na temat przedstawień wystawianych przez Jareckiego w 1987 r. w „Komedii” oraz wątek, a właściwie dlaczego Jarecki przestał dyrektorować w Teatrze Rozmaitości. Ten temat opiszę szczegółowo w notce o teczce aktora z zupełnie innego pokolenia.
Osoby zadowolone i niezadowolone z lektury proszę o klikanie na poniższe reklamy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura