ILIADA Homera-pieśń XII:
"Jak mu zbroję wyrobię, która na kształt cudu
Błyszczeć się będzie w oczach zdziwionego ludu!«
Idzie do kuźni, zwraca wprost ku ogniu miechy:
W dwudziestu piecach gęste ich szumią oddechy,
Na przemiany swe piersi wzdymają i płaszczą,
I różny wiatr posłuszną wyziewając paszczą,
Do roboty, do chęci sztukmistrza stosowne,
Raz wolne niecą żary, drugi raz gwałtowne.
Potem w piec rozpalony grube kładzie szyny
Z miedzi, z drogiego złota, ze srebra i cyny,
A stawiąc pod kowadło wielkie pniak niezłomny,
Jedną ręką wziął kleszcze, drugą młot ogromny.
Wielki i tęgi puklerz boski sztukmistrz robi:
Złoty obwód okręgi troistymi zdobi,
Srebrzysty wiąże rzemień. Pięć blach w kupę bije,
A na powierzchni cuda swojej sztuki ryje.
Wydana ziemia, niebo, ocean głęboki,
Słońce nieustannymi biegające kroki,
Księżyc i nieba w gwiazdach ozdobna korona,
Plejady i Hyjady, i moc Oryjona,
I Arktos, wozem zwany, bo jak wóz się toczy
Na Oryjona ciągle obracając oczy;
W tej części nieba krąży wiecznymi obwody,
A nigdy się nie zniża w oceanu wody"
W dolinie rzeki Tollense terenie dzisiejszej Meklemburgii we wsch. Niemczech czyli Tolęży nieopodal granicy polsko-niemieckiej, odkryto ślady po wielkiej bitwie sprzed 3300 lat, o której nie tylko nic nie wiedziała historiografia, archeologia, a nawet drugi pod wzgledem mądrości i sprytu naród europejski, który to dosyć niedawno pierwszy naród skazał na całkowitą zagładę. Zgodnie bowiem z niemiecką archeologią i historiografia ziemie słowianskie miały być peryferiami cywilizacji, gdzie żyły sobie stojace na niskim poziomie rozwoju prymitywne ludy , które to dopiero na przełowmie V i VI w n.e. przyszły tu z bagien wsch. Europy.. Tymczasem archeologia i badania genetyczne ujawnia, że w tej części Pomorza ok. 1250 r. p.n.e. mogła się rozegrać największa bitwa starożytności, którą duńska archeolog prof. Helle Vandkilde porównuje do bitwy o Troje. Materiał DNA zębów poległych wojowników jest tożsamy z DNA Słowian, Włochów i Skandynawów. Prasłowianie walczący pod Tollense razem ze Skandynawami i Italczykami u wielu wywołają skojarzenia z fantazjami Mistrza Kadłubka, pierwszego polskiego kronikarza, który w swojej Historia Polonica opisuje dzieje „starożytnych Polaków" walczących z Duńczykami i Italczykami.
Serbowie Łużyccy czcili Trzygłowa (Trigla, Triglow), który miał trzy złote głowy pod jednym kapeluszem, a w dłoni trzymał księżyc. Ziemiami Trojanowymi nazywano ziemie pogańskie, gdzie panował kult potężnego bóstwa Trojana, czyli Trzygłowego, zwanego też Trygławem. Trojan to jedno z najbardziej zagadkowych a zarazem najpotężniejszych bóstw pogańskich naszego regionu, którego wpływy rozciągały się na całą Europę Środkową: od ziemi ruskiej, przez Bałkany, po Pomorze. W „Słowie o wyprawie Igora" (XII w.) ziemia ruska nazywana jest „ziemia Trojanową", zaś czasy pogańskie „wiekami Trojanowymi", mówi się też o „drodze trojanowej". Występuje tutaj jako mityczny władca „car rzymski" (co jest ciekawe w kontekście legend, że Rzym został założony przez potomków uchodźcy trojańskiego). Slawista Roman Jakobson twierdzi, że związane jest to Troją. W tradycji bośniackiej Trojan nazywany był „carem wszystkich ludzi i bydła". W serbskich i bośniackich pieśniach i bajkach występuje jako „bogaty car", który mieszka na książecej górze w trojanowym grodzie. Najwyższy szczyt Słowenii nosi nazwę Triglav na cześć potężnego Trojana — boga wody, ziemi i podziemi. XVIII wieczny autor Christian Knauthe. W zachodniopomorskim mamy miejscowość Trzygłów, która do 1946 nazywała się Trojanowo. Głównym centrum kultu i władzy Trojana było Pomorze: Szczecin, Wolin, Branibór nad Hawelą (dziś Brandenburg) — czyli dokładnie te ziemie, gdzie odkryto bitwę nad Tołężą.
Symbolem Trojan był czarny koń, który dla nich był święty. Trojanie mieli wciągnąć drewnianego konia jako ofiarę dla bogów. Siła Trojan i ich głównego ośrodka — Wilionu, czyli Wolina opierała się na rozległych kontaktach handlowych, kontroli kluczowych surowców oraz szlaków handlowych między północą i południem. Ów sojusz trojański mógł z czasem doprowadzić do opanowania całego handlu bałtyckiego, czyli przejęcia Heleny. Dziesięcioletnia wojna przeciwko Troi o „Helenę" byłaby wojną o kontrolę handlu bałtyckiego i Bursztynowego Szlaku, czyli najważniejszego szlaku w dziejach Europy, o którym wiadomo, że nie był wcale stabilny, lecz prowadził przez różne trasy: od Półwyspu Jutlandzkiego i Łabę, przez Wolin i Odrę, Wisłę, aż po Zatokę Ryską, Dźwinę i Morze Czarne. Trasa odrzańska miała główne atuty, gdyż łaczyła się ze Śląskiem czyli Mekką surowcowo-górniczą.
Od opanowania ujścia Odry rozpoczęło się na nowo potega panstwa założonego przez Mieszka I, który zaczął umiejętnie jednoczyć rozbite na plemiona ziemie słowiańskie (owo zjednoczenie też wiązało się z unifikacją religijną, która jedynie pozornie bardzo się różniła od dawnych zespoleń bóstw). O ujście Odry Mieszko walczył przez kilkanaście lat, m.in. z Saksonami (w sojuszu z Czechami), następnie z Duńczykami (w sojuszu ze Szwedami). Analogiczna wojna mogła mieć miejsce w XXXIII w. p.n.e. A najbardziej intrygujący fragment Iliady w związku z ostatnimi odkryciami archeologicznymi jest uwidoczniony przez boga Hefajstosa, tzw. tarczy Achillesa, która łudząco przypomina tzw. Dysk z Nebry, odnaleziony w Dołęży/Tollense razem z uzbrojeniem.
Inne tematy w dziale Kultura