Idąc tropem Tichego i Nav zmieniam swoją politykę pisania. Na salonowym blogu publikować będę teksty drugie, już opublikowane wcześniej, lub takie do których mam neutralno-rozrywkowy stosunek:)
Takie działanie może spowolni pisaninę Luli-blogerki, jednak nie osłabi Luli-komentatorki:)
Powodów mam kilka. Nie jestem pewna, czy Salon wart jest mszy- to raz:) poza tym nagminnie spotykam się z przypadkami nieuczciwości intelektualnej (czytaj: pospolitym złodziejstwem)
Nie mam pojęcia jak będzie wyglądał mój blog, ale też nigdy nie miałam potrzeby promowania się, fru-nonszalancja :):)
Bardzo ciekawi mnie moje gdzie indziej.
Jestem osobą non stop w działaniu, takimi się otaczam.
Wierzę, że jeśli nie robimy kroku w przód cofamy się, jeśli stoimy w miejscu cofamy się także.
No więc właśnie robię kolejny krok
Moje prywatne flow.