Wbrew temu, co sądzą pracodawcy z KPP Lewiatan, a za nimi koalicja rządowa i Prezydent RP, wprowadzając ustawę likwidującą płacenie za nadgodziny oraz likwidujące 8-godzinny dzień pracy, zmiany te nie złagodzą polskiego kryzysu- ale wprost przeciwnie. Efektem tych zmian będzie wzrost bezrobocia, osłabienie popytu i spadek dochodów budżetowych.
Przecież zmiany te mają wprost umożliwić pracodawcom “pełniejsze wykorzystanie” swych pracowników. Pracę którą w wyniku ustawowych regulacji należałoby rozłożyć na przykład na 3 pracowników, będzie teraz można wykonać przez 2 pracowników.To oznacza, że część załogi zotanie zwolniona. Czyli wzrośnie bezrobocie...
Także korzyść dla pracodawcy, wynikająca z oszczędności kosztów dzięki redukcji zatrudnienia, będzie tylko chwilowa. Prawa ekonomii mówią bowiem, że taka sytuacja spowoduje presję po stronie popytu, by obniżyć ceny- skoro zmalały koszty. Dodatkowo redukcje zatrudnienia w skali gospodarki spowodują obniżenie popytu. To wszystko razem spowoduje, że ceny sprzedaży producentów będą musiały spaść. I do tej obniżki cen sprzedaży dojdzie- wskazuje na to blisko zerowa obecnie inflacja w Polsce. Tym samym znikną ewentualne chwilowe korzyści dla pracodawców.
Polska polityka gospodarcza jest obecnie dyktowana przez organizacje pracodawców, na czele z KPP Lewiatan. Nie byłoby w tym może nic złego gdyby nie fakt, że organizacje te kierują się bardzo ograniczonym spojrzeniem na gospodarkę. Rozumiją jak drobny przedsiębiorca, który widzi tylko swoją firmę i swoje krótkotrwałe interesy. Od takich organizacji, a już tym bardziej od rządu który potem wprowadza różne zmiany systemowe, wymagać należałoby jednak szerszego spojrzenia na polską gospodarkę i Polskę w ogóle. Tymczasem brniemy w liberalny obłęd zmian, które tak naprawdę nie służą nikomu, nawet pracodawcom- powoli zaś po prostu niszczą Polskę. Emigracja, bezrobocie, ujemny przyrost naturalny, brak perspektyw na godziwe życie i założenie rodziny przez młodych, itd itp- to są koszty liberalnej, a raczej po prostu głupiej polityki...
Już 100 lat temu Henry Ford zauważył, że żeby gospodarka się rozwijała- jego pracowników musi być stać na samochody, które produkują.... Gospodarka i społeczeństwo mogą rozwijać się tylko w równowadze. Odrzucam skrajne idee- liberalna, gdzie nie widzi się roli społeczeństwa w rozwoju gospodarki, oraz skrajnie lewicowe- gdzie w ogóle nie widzi się zagadnień gospodarczych. Najlepiej radzą sobie kraje, które znalazły dobrą równowagę, "umowę społeczną" między gospodarką i społeczeństwem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka