Najnowszy spot PiSu, w którym zarzuca Platformie niedotrzymywanie obietnic wyborczych z jednej strony, z drugiej zaś załatwianie intratnych kontraktom „kolesiom”- to zagrywka starą, zgraną kartą, która będzie tym razem nieskuteczna. Świadczy to o tym, że PiS nie ma pomysłu jak zachować się w opozycji do PO- ani polityka miłości a’la PO się nie powiodła, tym bardziej nie powiedzie się powrót do starej zgranej retoryki o nieuczciwych liberałach z PO i sprawiedliwych z PiSu. Ludzie, wyborcy, wiedzą bowiem, że po pierwsze PiS także nie zrealizował swoich obietnic wyborczych, np. 3 milionów mieszkań. Po drugie zaś, polskie społeczeństwo na szczęście przestało już patrzeć na partie polityczne przez pryzmat jednego czy drugiego nieuczciwego członka tej partii. Tacy ludzie mogą trafić się przecież w każdej partii i nie świadczy to o całej partii.
Zagrywka PiS byłaby dobra może 5 lat temu, ale nie w obecnych czasach. Teraz trzeba by czegoś naprawdę nowego, innowacyjnego, a zarazem myślę że musiałby to być merytoryczny zwrot, jako przeciwstawienie czysto marketingowej linii PO, żeby społeczeństwo zaufało PiSowi. Zwłaszcza że społeczeństwo pamięta jego rządy, które cechowało codzienne niemal odkrywanie nowych wrogów ludu i pogoń za nimi. Społeczeństwo żyło niemal w ciągłej mobilizacji bojowej, a rząd stwarzał wrażenie stałego i wielkiego zagrożenia ze strony wrogich sił, aferzystów, łapówkarzy, a do tego- wrogów zewnętrznych, z których szczególnie „na topie” były Niemcy. Teraz Polacy by chyba chcieli, żeby rząd skupił się na rozwiązywaniu problemów społecznych i gospodarczych, a ściganiem aferzystów zajęły się inne, odpowiednie służby państwowe.
Nie jestem uprzedzony do PiS, oceniam po prostu chłodno ich politykę PR-ową i linię polityczną. Także nie jestem zwolennikiem PO- chciałbym żeby ta partia wreszcie natknęła się na realnego przeciwnika politycznego, silnego, który by groził odebraniem jej władzy. Ale na to się, niestety, nie zanosi- tym bardziej ze strony PiS.
Na marginesie- to czyż nie pora podziękować zgranej parze spin-doktorów, którzy najwyraźniej nie mają żadnych nowych, świeżych, a tym bardziej skutecznych pomysłów na nową inicjatywę polityczną PiSu?
Już 100 lat temu Henry Ford zauważył, że żeby gospodarka się rozwijała- jego pracowników musi być stać na samochody, które produkują.... Gospodarka i społeczeństwo mogą rozwijać się tylko w równowadze. Odrzucam skrajne idee- liberalna, gdzie nie widzi się roli społeczeństwa w rozwoju gospodarki, oraz skrajnie lewicowe- gdzie w ogóle nie widzi się zagadnień gospodarczych. Najlepiej radzą sobie kraje, które znalazły dobrą równowagę, "umowę społeczną" między gospodarką i społeczeństwem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka