Łukasz Foltyn Łukasz Foltyn
157
BLOG

Złe wieści ze słowackiego „euro-raju”

Łukasz Foltyn Łukasz Foltyn Polityka Obserwuj notkę 107

Warto śledzić sytuację gospodarczą na Słowacji, naszego sąsiada, który przyjął euro- co, według polskich elit rządzących i medialnych ma zapewniać ochronę przed kryzysem, a przynajmniej minimalizację skutków światowego tąpnięcia gospodarczego.

Tymczasem fakty są następujące:  w styczniu b.r. sprzedaż detaliczna na Słowacji spadła o 3.3% r/r (rok do roku), a produkcja aż o 27%! Dla porównania, w Polsce sprzedaż detaliczna nie spadła, ale wzrosła o 1.1%, a produkcja tez spadła, ale znacznie mniej niż na Słowacji, bo o 16%. Nie ma się co dziwić- w końcu także i Polska obecnie „przechwytuje” część popytu Słowaków, bo dzięki osłabieniu naszej waluty nasze produkty stają się tańsze i przez to bardziej konkurencyjne dla konsumentów z krajów strefy euro, a ich rodzima produkcja- mniej konkurencyjna.

Spadek produkcji przełoży się na spadek zatrudnienia (cięcie kosztów, dostosowanie zatrudnienia do wielkości produkcji), i to nie tylko w branży produkcyjnej- ale także usługowej i handlowej (bo spadnie popyt, gdyż będzie mniej pracujących i do tego z pewnością nastąpi obcięcie płac/zmniejszenie godzin pracy i premii).

Mamy więc twarde, statystyczne dowody na to, że euro nie chroni przed skutkami kryzysu, a nawet może te skutki pogłębić (albo inaczej- posiadanie własnej waluty pozwala te skutki złagodzić, tworząc niejako „bufor” w stosunku do globalnej koniunktury).

„Zmartwienie” mają tylko ci, którzy wzięli kredytu w obcej walucie. Nie była to jednak, jak się okazuje, decyzja rozsądna- czy społeczeństwo ma więc podnosić jej konsekwencje, na siłę wchodząc do strefy euro, okupując to spadkiem produkcji, zatrudnienia i płac?

 

Już 100 lat temu Henry Ford zauważył, że żeby gospodarka się rozwijała- jego pracowników musi być stać na samochody, które produkują.... Gospodarka i społeczeństwo mogą rozwijać się tylko w równowadze. Odrzucam skrajne idee- liberalna, gdzie nie widzi się roli społeczeństwa w rozwoju gospodarki, oraz skrajnie lewicowe- gdzie w ogóle nie widzi się zagadnień gospodarczych. Najlepiej radzą sobie kraje, które znalazły dobrą równowagę, "umowę społeczną" między gospodarką i społeczeństwem.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (107)

Inne tematy w dziale Polityka