Łukasz Foltyn Łukasz Foltyn
3207
BLOG

Kiedy Kościół pozwala zabijać?

Łukasz Foltyn Łukasz Foltyn Polityka Obserwuj notkę 32

Twierdzenie, że „Kościół jest bezwzględnym obrońcą życia”, nie jest prawdziwe. Oszem, Kościół nie zgadza się na „zabicie” (tak, uważam że to właściwe określenie) cierpiącej osoby, która sama pragnie śmierci i prosi o nią, bo sama nie jest w stanie jej sobie zadać (lub wiązałoby się to z dodatkowym cierpieniem). Ale już pozwala na zabijanie np. w czasie wojny- i to niekoniecznie w przypadku bezpośredniego zagrożenia życia, bo zawsze można by się poddać i liczyć na przeżycie wojny jako jeniec.

Można więc postawić zarzut tym, którzy zabijają w czasie wojny- że robią to „dla własnej wygody”, czyli dokładnie ten sam zarzut, którzy „obrońcy życia” ze strony Kościoła i jego wiernych stawiają tym, którzy chcą uczestniczyć w procesie eutanazji. Jednocześnie nie słyszałem, żeby Kościół głosił, że uczestnictwo w wojnie jest grzechem. Nie było też ani jednej demonstracji organizacji typu „Pro Life” przeciwko wyjazdowi polskich żołnierzy na misje do Iraku czy Afganistanu- gdzie przecież jada uzbrojeni, gotowi zabijać i czasem nawet rzeczywiście zabijają.

Kościół głosi też, że nie pozwala, żeby człowiek sam zadecydował o własnej śmierci… A przecież wielu zostało świętymi właśnie dlatego, że świadomie zrezygnowali z życia, np. Święty Maksymilian Marian Kolbe który świadomie oddał swoje życie za życie innej osoby (wybierając głodówkę, ale w oczywisty sposób prowadzącą do śmierci).

Hasło „Kościół bezwzględnym obrońcą życia” jest, jakby to określić stosując aktualne pojęcia i zjawiska społeczno-medialne, „hasłem marketingowym”. Takim przerysowanym, nie do końca prawdziwym- a mającym na celu jedynie zbudowanie odpowiedniego, „idealnego” wizerunku. W tym przypadku Kościół powyższym hasłem chce zbudować sobie wizerunek instytucji, która nie ma żadnych dylematów moralnych w ocenie co jest złe, a co dobre- może więc być wyrocznią moralną dla swoich wiernych. Tymczasem prawda jest taka, że i Kościół ma problemy z konsekwentnym opowiedzeniem się nawet za tak podstawową wartością, jak życie ludzkie i tak podstawowym nakazem moralnym, jak „nie zabijaj”…

Pytanie, w jakich sytuacjach zabijanie jest dopuszczalne, jest kwestią dyskusyjną, a nawet- polityczną… I nie jest to bynajmniej szczęśliwe dla ludzkości, o tyle że nie da się tej kwestii potraktować prosto i jednoznacznie...

 

Już 100 lat temu Henry Ford zauważył, że żeby gospodarka się rozwijała- jego pracowników musi być stać na samochody, które produkują.... Gospodarka i społeczeństwo mogą rozwijać się tylko w równowadze. Odrzucam skrajne idee- liberalna, gdzie nie widzi się roli społeczeństwa w rozwoju gospodarki, oraz skrajnie lewicowe- gdzie w ogóle nie widzi się zagadnień gospodarczych. Najlepiej radzą sobie kraje, które znalazły dobrą równowagę, "umowę społeczną" między gospodarką i społeczeństwem.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (32)

Inne tematy w dziale Polityka