Łukasz Foltyn Łukasz Foltyn
49
BLOG

OFE straciły już wszystko, co zarobiły… Czy ktoś za to odp

Łukasz Foltyn Łukasz Foltyn Polityka Obserwuj notkę 37

Dzisiejsza Gazeta Wyborcza na pierwszej stronie krzyczy, że „Bessa zżera emerytom”, o tym że z powodu spadków na giełdzie OFE straciły już wszystko to, co zarobiły wcześniej przez 9 lat działalności! A przecież w międzyczasie pobierały stale prowizje od wpłacanych składek i opłaty za zarządzanie funduszami… Czyli oni zarobili, emeryci- nie. Taka to logika sprawiedliwości „wolnego rynku”…

Kiedy wprowadzano tę reformę, a robił to, dla przypomnienia- rząd Buzka, z wicepremierem Balcerowiczem (tym samym, który dzisiaj został przez Polskę delegowany do UE żeby pracować w grupie ekspertów nad sposobami wyjścia z obecnego kryzysu finansowo-gospodarczego!)- wszyscy piali z zachwytu, jak to Polska nowoczesna, bo jako pierwsze w Europie wprowadza prywatny (choć obowiązkowy) filar ubezpieczeń emerytalnych. Nieliczni, którzy mówili że to zły pomysł- raczej nawet nie mieli szans przebić się przez media propagujące neoliberalizm, albo traktowani byli jako „zacofani socjaliści”, „homo sovieticus”, itp.... W planach było w ogóle zlikwidowanie ZUSu, bo po co- skoro prywatne fundusze dają dużo lepszą emeryturę, tak mówiono powszechnie jeszcze do niedawna…

Dzisiaj Gazeta Wyborcza ani słowem nie krytykuje samej idei prywatnych funduszy emerytalnych, decyzji o ich wprowadzeniu w Polsce. Bo przecież sami byli orędownikami ich wprowadzenia... Redaktor Dominika Wielowieyska w swoim komentarzu nie wątpi, że giełdy w końcu odbiją, choć nie wiem, skąd ta pewność? To, że kiedyś tak było- nie znaczy, że tak będzie w przyszłości, bo świat zmieni się po tym kryzysie na pewno i być może mamy za sobą erę wyciągania zysków z działalności przedsiębiorstw, a więc i koniec giełdy?

Wielowieyska martwi się tylko o tych, co wkrótce przejdą na emeryturę- i gani poprzednie rządy, że nie wprowadziły ustawi, nakazującej przekazanie pieniędzy, tych którzy zbliżają się do wieku emerytalnego, do bezpiecznych funduszy nie inwestujących w akcje. Jakie to było proste, nie byłoby dzisiaj problemu… Tylko że wtedy jakoś Wyborcza ani nikt z liberalnych tuzów tego nie mówił, a jeżeli- to niezbyt głośno i niezbyt śmiało. Bo przecież zaraz by się pojawiły zarzuty, że dlaczego pozbawia się emerytów szansy na wzrosty wartości ich funduszy, bo przecież wtedy giełda rosła? Sama Wyborcza nieustannie pisała, jak wspaniale Polska się rozwija, i jakie świetlane przed Polską stoją perspektywy dalszego rozwoju… A w wiadomościach TVP reportaż o Polakach, co jeżdżą na weekend na zakupy do Nowego Jorku (dzisiaj dolar droższy już o 50%, kosztuje ponad 3 zł...).

Dzisiaj Argentyna nacjonalizuje swoje fundusze emerytalne, a to na nich (oraz na Chile, tam przecież tez jest kryzys, jak we wszystkich neoliberalnych, rozwijających się gospodarkach) się wzorowaliśmy. Czy Polska pójdzie ich śladem? Nie sądzę, bo w Polsce nigdy elity nie były w stanie przyznać się do błędu, wycofać z błędnych decyzji… Jak zwykle winne będzie społeczeństwo, które zapłaci za błędy elit… A rząd (elity) się zawsze wyżywi…

Już 100 lat temu Henry Ford zauważył, że żeby gospodarka się rozwijała- jego pracowników musi być stać na samochody, które produkują.... Gospodarka i społeczeństwo mogą rozwijać się tylko w równowadze. Odrzucam skrajne idee- liberalna, gdzie nie widzi się roli społeczeństwa w rozwoju gospodarki, oraz skrajnie lewicowe- gdzie w ogóle nie widzi się zagadnień gospodarczych. Najlepiej radzą sobie kraje, które znalazły dobrą równowagę, "umowę społeczną" między gospodarką i społeczeństwem.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (37)

Inne tematy w dziale Polityka