Łukasz Foltyn Łukasz Foltyn
1753
BLOG

Aborcja- podejście liberalne a lewicowe

Łukasz Foltyn Łukasz Foltyn Polityka Obserwuj notkę 39

W naszym kraju zwolennicy prawa do aborcji zwykle wychodzą z założeń liberalnych. Chodzi im o brak ustawowego zakazu aborcji, oznaczającego zarazem nakaz „donoszenia” płodu i urodzenia dziecka. Jest to podejście stricte liberalne- gdzie wolność definiuje się jako brak zakazów i nakazów. Rzecz jasna liberałowie musieli najpierw uznać, że to czy płód jest życiem ludzkim czy nie, nie jest jednoznacznie uznane przez ogół społeczeństwa, dlatego tę kwestię należy zostawić samym kobietom. One przecież nie zabiją dziecka- jeżeli zdecydują się na aborcję to znaczy, że nie traktują swojego płodu jako dziecka, i mają do tego prawo.

Jednak podejście lewicowe do aborcji różni się od liberalnego. O ile bowiem lewica także uznaje prawo kobiety do decydowania o aborcji, to zauważa jednak, że owa „wolność” kobiety nie zawsze jest wolnością, ale często przymusem ekonomicznym. Tu widać fundamentalną różnicę w rozumieniu wolności przez liberałów i lewicę: dla lewicy wolność to nie tylko brak zakazów i nakazów, ale także dążenie do uniezależnienia człowieka od okoliczności zewnętrznych, które ograniczają jego wolność i swobodę wyboru. Liberał natomiast nie dostrzega lub ignoruje te okoliczności, traktując je jako „naturalne”, tak samo jak „naturalne” dla liberałów są nierówności i to, że w efekcie jedni mają tej wolności mniej, inni więcej. Poza tym wiadomo, że likwidacja takich zależności człowieka od czynników zewnętrznych wymaga solidaryzmu czy współpracy innych, zobowiązania ich do pewnych świadczeń, co z kolei liberałowie uznają za zamach na ich wolność. Dla lewicy jednak równość jest ważniejsza niż wolność, a przynajmniej stawiana na równi- wolność bez równości jest po prostu dyktaturą silniejszych nad słabszymi.

W przypadku aborcji dla lewicy ważne jest, żeby kobieta nie była „przymuszona” okolicznościami ekonomicznymi do podjęcia decyzji o aborcji, wtedy kiedy chciałaby urodzić dziecko ale ma uzasadnione obawy, że nie stać jej będzie na jego utrzymanie. Lewica powinna dążyć do zezwolenia kobiecie na decyzję, czy uzna swój płód za życie ludzkie czy też zdecyduje się na aborcję, zarazem jednak powinna dążyć do tego, żeby usunąć ekonomiczne przeszkody dla posiadania dzieci. Natomiast dopuszczalność aborcji „z przyczyn ekonomicznych” jest szczególnie amoralny- bo z jednej strony uznaje się odgórnie płód za życie ludzie (bo się je chroni), z drugiej zaś stawia się względy ekonomiczne ponad to życie… Liberalne rozwiązanie, do którego niestety zmierzamy, to z jednej strony dopuszczalność aborcji, z drugiej- brak ekonomicznego zabezpieczenia macierzyństwa. Nie słyszałem, żeby takich zabezpieczeń, gwarancji socjalnych, domagali się obecni zwolennicy prawa do aborcji, w tym SLD. Rodzi to także moralne wątpliwości- czyżby i w tym przypadku aborcja miała nie tyle dawać wolność kobiecie, ile rozwiązywać problem ekonomiczny, bo łatwiej jest umożliwić kobiecie aborcję niż zabezpieczyć byt jej i dziecku?

Lewica i liberalizm wbrew pozorom nie mają wiele wspólnego. Liberalizm dąży do likwidacji zakazów i nakazów, ograniczeń i obowiązków wobec innych. To państwo minimum, bez żadnego programu wspierającego społeczeństwo, a jedynie pilnującego wolności- zarówno bogatych, jak i tych żebraków co nic nie mają. Lewica uznaje pewne wartości, jak równość i sprawiedliwość, którym wolność musi być podporządkowana. Dla liberałów ważne są równe szanse, dla lewicy- równe możliwości. Kobieta ma prawdo zdecydować, czy chce mieć dzieci, a nie dostosować się do swojej ekonomicznej sytuacji. Skoro zastępowalność pokoleń jest niezbędna dla gospodarki, więc gospodarka powinna płacić podatki z których finansowane byłyby świadczenia dla wychowujących dzieci- zabezpieczając ich materialnie. Sytuacja ekonomiczna jednostki nie może decydować o tym, czy ktoś może mieć dzieci, czy nie, a w konsekwencji o tym, czy dokona aborcji, czy nie, podobnie. Podobnie zresztą ze stosowaniem środków antykoncepcyjnych- to nie może być środek zabezpieczający przed ciążą, której się pragnie, ale nie można z przyczyn ekonomicznych pozwolić sobie na dziecko...

Już 100 lat temu Henry Ford zauważył, że żeby gospodarka się rozwijała- jego pracowników musi być stać na samochody, które produkują.... Gospodarka i społeczeństwo mogą rozwijać się tylko w równowadze. Odrzucam skrajne idee- liberalna, gdzie nie widzi się roli społeczeństwa w rozwoju gospodarki, oraz skrajnie lewicowe- gdzie w ogóle nie widzi się zagadnień gospodarczych. Najlepiej radzą sobie kraje, które znalazły dobrą równowagę, "umowę społeczną" między gospodarką i społeczeństwem.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (39)

Inne tematy w dziale Polityka