Rząd (a w ślad za nim pro-rządowe media i eksperci) dokonał wielkiego oszustwa opinii publicznej w sprawie wydłużenie wieku emerytalnego. Podstawowym argumentem jakiego używa jest wzrost średniej długości życia Polaków- tymczasem fakt ten wcale nie musi oznaczać zwiększenia obciążenia systemu emerytalnego!
Średnia długość życia nie jest istotna dla wydatków systemu emerytalnego, istotna jest bowiem średnia długość życia po osiągnięciu wieku emerytalnego, a także średnia długość życia osób które nie dożyją tego wieku. A to przecież nie to samo… Średnia długość życia może rosnąć dlatego, że dłużej żyją osoby które osiągnęły wiek emerytalny- ale także dlatego, że dłużej żyją osoby które tego wieku nie dożyją. W pierwszym przypadku rosną obciążenia systemu emerytalnego, w drugim jednak dochody systemu rosną, bo dłużej są płacone składki przez osoby, które niestety nie dożyją wieku emerytalnego.
Żeby więc oszacować wpływ zmiany średniej długości życia na bilans systemu emerytalnego- potrzebne są bardziej szczegółowe informacje, bo ogólna wartość średniej nie mówi nic. Rząd tymczasem szermuje tylko tą wartością, co jest ewidentnym wprowadzaniem w błąd opinii publicznej. No chyba że rząd jest tak niekompetentny, że sam nie bierze pod uwagę bardziej szczegółowych danych demograficznych- byłoby to jednak równie kompromitujące…
Oczekuję że rząd poda szczegółowe dane demograficzne- aktualne, historyczne, oraz przewidywane w przyszłości (poparte badaniami naukowo-statystycznymi), uzasadniające wydłużenie wieku emerytalnego w zaproponowanej wysokości oraz rozłożonymi w zaproponowanym czasie. W przeciwnym wypadku potwierdzi się teza, że to nie wzrost średniej długości życia jest przyczyną wydłużenia wieku emerytalnego- lecz ogólna niewydolność finansów publicznych, które rząd chce załatać kosztem przyszłych emerytów, oszukując ich że nie ma innej możliwości i że muszą ponosić swego rodzaju karę za to, że dłużej żyją…
Już 100 lat temu Henry Ford zauważył, że żeby gospodarka się rozwijała- jego pracowników musi być stać na samochody, które produkują.... Gospodarka i społeczeństwo mogą rozwijać się tylko w równowadze. Odrzucam skrajne idee- liberalna, gdzie nie widzi się roli społeczeństwa w rozwoju gospodarki, oraz skrajnie lewicowe- gdzie w ogóle nie widzi się zagadnień gospodarczych. Najlepiej radzą sobie kraje, które znalazły dobrą równowagę, "umowę społeczną" między gospodarką i społeczeństwem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka