„Gazeta Wyborcza” posuwa się do manipulacji faktami, być może nawet do kłamstwa, w propagandzie sukcesu Polski, a pośrednio nie tylko rządu Tuska- ale także całego 20-lecia polskiej transformacji. Ideowo bowiem Wyborcza przewodzi polskiej transformacji od samego początku, do chwili obecnej, zależy jej więc na jak najlepszej ocenie tego okresu… Szczyty tej propagandy gazeta osiągnęła w wydaniu z ostatniego dnia 2009 roku, w którym składa czytelnikom życzenia na 2010 rok. Wśród życzeń, na samym początku, życzenie „żeby w 2010 roku świat nie dogonił Polski w gospodarce”. Ów życzenie wynikaja oczywiście ze stwierdzenia, że Polska w 2009 roku wyprzedzała gospodarczo cały świat, że żaden kraj na całym świecie nam nie dorównywał! A jest to kompletna bzdura- ale nic tam, większość czytelników Wyborczej nie śmie przecież kwestionować tego, co piszą „najmądrzejsi, najświatlejsi dziennikarze” tej najbardziej wpływowej polskiej gazety codziennej…
Sugestia, że Polska gospodarka była najlepsza na świecie w roku 2009 jest bzdurą. Z naszym ok. 1.5% wzrostem jesteśmy w tyle nie tylko za takimi potentantami wzrostu jak Chiny z 8.5%, czy Indiami z 5.5%, ale także np. za Pakistanem- w którym wzrost w 2009 roku jest szacowany na 3.7% (wszystkie dane na podstawie pisma „The Economist”). A „Wyborcza” wyraźnie pisze, że póki co prowadzimy w gospodarce na całym świecie!
Ale nawet nie o to chodzi, że nasz wzrost gospodarczy nie jest najszybszy na świecie. Nawet gdyby był najszybszy, to samego wzrostu gospodarczego nie można utożsamiać z poziomem rozwoju gospodarczego. Chyba nikt nie sądzi, poza może dziennikarzami Wyborczej, że skoro w 2009 roku USA i Niemcy zanotują recesję, a Polska wzrost- to znaczy to, że Polska „w gospodarce wyprzedza USA i Niemcy”… Bo nawet pomimo recesji PKB na głowę mieszkańca USA czy Niemczech jest ciągle ponad dwa-razy wyższy, niż w Polsce. To tak jak lepiej mieć 1000 zł i stracić 10%, niż mieć 500 zł i zyskać 10%- 900 zł to więcej, niż 550 zł…
Dlatego jednak śmiem twierdzić, wbrew światłej Gazecie Wyborczej, że gospodarczo Polska jednak powinna gonić USA czy Niemcy, a nie myśleć naiwnie że ich już przegoniliśmy… Propaganda sukcesu Tuska i Balcerowicza, jaką uprawia Wyborcza, robi się śmieszna i żałosna- obawiam się jednak, że będzie skuteczna… I tylko chyba w tego rodzaju propagandzie wyprzedzamy cały świat, czego jednak nie życzyłbym sobie i Polsce w 2010 roku…
Już 100 lat temu Henry Ford zauważył, że żeby gospodarka się rozwijała- jego pracowników musi być stać na samochody, które produkują.... Gospodarka i społeczeństwo mogą rozwijać się tylko w równowadze. Odrzucam skrajne idee- liberalna, gdzie nie widzi się roli społeczeństwa w rozwoju gospodarki, oraz skrajnie lewicowe- gdzie w ogóle nie widzi się zagadnień gospodarczych. Najlepiej radzą sobie kraje, które znalazły dobrą równowagę, "umowę społeczną" między gospodarką i społeczeństwem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka