Łukasz Foltyn Łukasz Foltyn
93
BLOG

Zmienne standardy „Gazety Wyborczej”

Łukasz Foltyn Łukasz Foltyn Polityka Obserwuj notkę 28

Jarosław Kurski, pierwszy zastępca redaktora naczelnego Gazety Wyborczej, gromi w dzisiejszym wydaniu gazety te media, które opublikowały stenogramy podsłuchów (legalnie założonych przez służby państwowe) telefonów Honoraty i Janusza Kaczmarków. Typowany na przyszłego po Adamie Michniku redaktora naczelnego Wyborczej dopuszcza wprawdzie możliwość podsłuchiwania rozmów przez służby państwowe, lecz ich publikację w mediach uważa za „gwałt na prywatności”, naruszenie fundamentalnych praw godności i wolności człowieka. Coś, do czego, jak pisze, nie dopuściłyby się nawet media totalitarnego PRLu. Wszystko byłoby w porządku, oburzenie i argumenty są słuszne, tyle tylko, że sama Gazeta Wyborcza robiła kiedyś to samo, co dzisiaj tak ostro potępia…

Chodzi o opublikowane kilka lat temu na łamach Gazety Wyborczej, konkretnie w dodatku Duży Format, stenogramów z podsłuchanych rozmów pracowników Marka Dochnala. Były w nich rozmowy kompletnie niezwiązane ze sprawą, np. dotyczące zakupu biletów samolotowych dla samych pracowników biura Dochnala…Sam byłem wtedy oburzony tym, że publikuje się takie prywatne rozmowy- dlatego dobrze pamiętam tę publikację.

Jeżeli więc Wyborcza dzisiaj oburza się na to, co robią inni- to niech się najpierw uderzy we własne piersi… Tak zacny dziennikarz z zacnej, „jednej z ciekawszych w Europie gazet”, jak dzisiaj napisała o sobie Wyborcza- mógł chociaż napisać, że kiedyś również dopuścili się podobnego czynu ale teraz tego żałują i nigdy czegoś podobnego nie zrobią. Ale to jest cała Gazeta Wyborcza- ganić i pouczać wszystkich dookoła, a nie widzieć żadnych win u siebie. Bo przecież dziennikarze Wyborczej z definicji, poza wszelką wątpliwością, są nieomylni, rzetelni do cna, po prostu- wyznaczają najwyższe standardy. Tyle że te standardy nie zawsze są właściwe, a na nieszczęście czasem ktoś te standardy stosuje…

A może chodzi po prostu o to, że Kaczmarek z człowieka IV RP stał się jej wrogiem, a przez to przyjacielem Gazety Wyborczej, więc obowiązujący do tej pory „standard” pozwalający opublikować stenogram rozmowy przestał być standardem? Chwilowo rzecz jasna, do czasu kiedy Wyborcza będzie chciała opublikować stenogram czyjejś podsłuchanej rozmowy, bo będzie to akurat politycznie (gazeta otwarcie uznaje się za politycznie zaangażowaną) wygodne, to wtedy ów standard ponownie się zmieni?

 

Już 100 lat temu Henry Ford zauważył, że żeby gospodarka się rozwijała- jego pracowników musi być stać na samochody, które produkują.... Gospodarka i społeczeństwo mogą rozwijać się tylko w równowadze. Odrzucam skrajne idee- liberalna, gdzie nie widzi się roli społeczeństwa w rozwoju gospodarki, oraz skrajnie lewicowe- gdzie w ogóle nie widzi się zagadnień gospodarczych. Najlepiej radzą sobie kraje, które znalazły dobrą równowagę, "umowę społeczną" między gospodarką i społeczeństwem.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (28)

Inne tematy w dziale Polityka