Komentarze do notki: Jak zmanipulował mnie Jarosław Kaczyński

« Wróć do notki

Komentarz został usunięty
Komentarz został usunięty
meteorryt8 kwietnia 2011, 21:49
@RafałNajlepiej niech Pan wówczas gromkim głosem coś powie o dzieleniu Polaków

Można powiedzieć w tym temacie, że podział ma związek z podziałem wizyt katyńskich na 7 i 10 kwietnia...
meteorryt8 kwietnia 2011, 21:57
@chirlOczywiście, na pewno będą zainteresowani z czyjego to powodu zginęło 96 osób i kto z ich śmierci próbował wyciągnąć profity polityczne.

Właśnie ta kwestia jest interesująca, ale zapewne mamy na myśli inną osobę (tego, z czyjego powodu... i kto ...)
BePiotr8 kwietnia 2011, 23:06
państwowa żałobachcąc być „systemowym” Polakiem, musiałbym zadowolić się wzięciem udziału w Mszy w Warszawie (ale tej o godz. 13, koncelebrowanej przez kard. Nycza
Czy msza o godz 13 jest gorsza niż msza o godz 9 ?
Przeczytałem z uwagą i myślę, że ze zrozumieniem Pańską notkę i wydaje mi się, że jednak jej tytuł jest prawdziwy.
W tygodniu po 10.04 doświadczaliśmy wszyscy niezależnie od przekonań głębokiego poczucia żałoby. To były dni straszne! Pełne łez i marszy żałobnych brzmiących nam wszystkim w uszach, mózgach i również? a może przede wszystkim w sercach. Ta wspólnota doznań była absolutnym fenomenem w III Rzp. Po raz pierwszy od czasów 4 czerwca 1989 czuliśmy się wówczas wspólnotą, bardziej niż po śmierci JP II, bo dla niewierzących nie był tak wielkim autorytetem jak dla katolików. To co nastąpiło później napełniało niesmakiem. Wiem, że w różny sposób patrzymy na Polskę, co innego traktujemy jako dobro wspólne, ale to nic dziwnego w demokracji. Rocznica katastrofy dawała okazję dla przywołania tamtego nastroju, dla uświadomienia sobie, że wszyscy jesteśmy Polakami, że wszyscy ponieśliśmy głęboką stratę, mogła być manifestacją patriotyzmu. Nie można kwestionować władz swojego państwa. Trzeba się nauczyć akceptować wyniki demokratycznych wyborów. To rząd i prezydent reprezentują nas wszystkich bez wyjątku czy tego chcemy czy nie! Nie lubiłem Lecha Kaczyńskiego, czasem mnie śmieszył, ale był moim Prezydentem. Wybrała go demokratyczna większość i to wystarczający tytuł do szacunku.
Udział w uroczystościach państwowych to nie demonstracja poparcia dla opcji politycznej obecnie sprawującej władzę. Tylko obywatelski gest pokazujący akceptację naszego wspólnego państwa i szacunek nie tylko dla zmarłych, ale naszego wspólnego państwa jako takiego.
meteorryt8 kwietnia 2011, 23:13
@BePiotrTo co nastąpiło później napełniało niesmakiem.

Od jakiego momentu nastąpiło to "później"? Jaka była tego przyczyna?
waw758 kwietnia 2011, 23:17
@Łukasz SchreiberBardzo fajny tekst. Warto było przeczytać.

Pokazał Pan że sami, bez niczyjej okupacji ani namiestnictwa zaczynamy się cofać do okresu komunizmu. Naród z władzą - władza z z narodem. Jeśli ktoś nie idzie z władzą to jest jednostką antypaństwową.
Być może ani Wołek ani reszta publicystów nie są zwolennikami ustoju totalitarnego - nie posądzam ich o to. Ale być może poprostu konstrukcja psychiczna społeczności jest taka że z "fanatyzmu przeciw komuś" zawsze prędzej czy później rodzi się "fanatyzm za kimś". I to bez zwględu na barwy.
Ja przeżyłem szok oglądając film Ewy Stankiewicz pt "Krzyż". Nie oglądałem go dla potwierdzenia ze ja mam rację albo ze ktoś jej nie ma. Patrzyłem na ludzi w tym filmie. Wszystkich.
To niebywałe że komuś może tak strasznie przeszkadzać to że ktoś inny się modli. Że tak zupełnie bezinteresownie czyjaś moddlitwa może kogoś przyprawić o wściekłość.
No i to ze wszyscy bez wyjątku przeciwnicy tamtego Krzyża byli absolutnie święcie przekonani że są lepiej wykształceni od każdego kto był jego zwolennikiem.
To smutne jak linia propagandowa partii rządzącej podzieliła społeczeństwo. Wystarczyło tylko wmówić ludziom że nienawiść do innych jest przejawem wykształcenia. Co za straszny cynizm.
BePiotr8 kwietnia 2011, 23:39
@meteorrytTo nie jest ważne! To nie jest istotne! To nie ma znaczenia dla zbiorowości, dla narodu, z kogo wylazła małość. Kto powiedział zdanie za dużo, kto je źle zinterpretował i nagłośnił.
meteorryt8 kwietnia 2011, 23:46
@BePiotrJest ważne...
Poza tym dzieją się sprawy zbyt poważne, że można zamknąc je zwykłym podaniem ręki
ewaursula9 kwietnia 2011, 03:44
Do wszystkich, ktorzy pisza o transparentachCzy wedlug Was, ludzie o innych pogladach politycznych niz rzadzacy, nie maja, w demokratycznym kraju, prawa do wyrazania tych pogladow?
Wyrazanie ich na transparentach jest bardzo delikatna forma. Nie wszyscy ludzie w Polsce uwierzyli w swietosc Tuska czy Komorowskiego i maja prawo do ich oceny i krytyki
Mnie sie wydaje, ze na tym wlasnie polega demokracja!
ewaursula9 kwietnia 2011, 03:50
@chirl"poza funkcjonariuszami pisowskimi i fanatykami Kaczyńskiego, katastrofa lotnicza w Smoleńsku nikomu już specjalnie głowy nie zaprząta"
I tu sie Pan myli!!! Ja nie jestem funkcjonariuszem PiSowskim, od wielu lat mieszkam daleko od Polski, a mysli o tej katastrofie mnie nie opuszczaja. Ludzi takich jak ja jest bardzo duzo. Prosze wiec nie pisac takich tekstow w naszym imieniu.
Komentarz został usunięty
Łukasz Schreiber11 kwietnia 2011, 23:58
@WinnetouJa dziękuję z kolei za miłe słowa;)

Pozdrawiam
Łukasz Schreiber11 kwietnia 2011, 23:59
@BePiotrNikt niczego nie kwestionuje i nikt nie twierdzi, że Msza o 13 jest gorsza od tej o 8 rano. Właśnie pisałem o tym w ostatnim akapicie.

Łukasz Schreiber12 kwietnia 2011, 00:00
@waw75Cieszę się, że odczucia po lekturze były pozytywne i dziękuję za podzielenie się swoimi refleksami. Są tożsame z moimi;)

Pozdrawiam