Co róż w sieci pojawiają się relacje klientów o robakach i innych zwierzątkach znajdywanych w produktach sieci sklepów należących do przedsiębiorstwa Jeronimo Martins. Można znaleźć wiele filmików i zdjęć dokumentujących takie dodatki.
Skąd biorą się żyjątka, np. larwy moli spożywczych w słodyczach? Albo myszki? Lub saprofityczne grzybki, które jakimś sposobem wyhodowały się na produktach spożywczych, znajdujących się na pólkach sklepowych?
Czy jest to efekt zaniedbań ze strony producenta, czy może sklepu? Czy jest to zwyczajna oszczędność na produktach, kiedy droższe i lepsze jakościowo zastępowane są tymi tańszymi, o znacznie gorszej jakości?
No coż! Polska to taka wyspa, na którą przybywający „osadnicy” gospodarują według własnej modły. Ich zwyczajem jest ciąć koszty na produktach i na płacach. Tych ostatnich z dziką pasją.
Wczoraj pojawił się album z takimi zdjęciami, który przedstawiam poniżej:
Życzę udanych zakupów i bom apetite!
https://pikio.pl/?gallery=biedronka-musi-sie-tego-wstydzic-robaki-w-popularnych-produktach
Inne tematy w dziale Gospodarka
