Myślę, że już niedługo, jak tylko ucichnie sprawa z Sosnowca, rozpocznie się festiwal wizowy. Bo zbliżają się wybory. Już w salonie mamy pierwsze jaskółki. Bardzo charakterystyczne.
"Wstańmy z kolan" pisze autor notki na sg, a pod notką jak zwykle festiwal absurdalnych odpowiedzi. Absurdalnym, bo wydaje mi się, że w sprawach wiz do USA jesteśmy nieustannie nabijani w butelkę.
Dlaczego Stany Zjednoczone, ten nasz sojusznik, ci nasi amerykańscy bracia, mimo zmian po 1989 roku, transformacji ustrojowej jaka rzekomo miała miejsce w naszym kraju, nie kwapią się ułatwiać nam odwiedzin na drugiej półkuli? Dlaczego każdy kolejny prezydent USA uśmiecha się niczym Mona Lisa, gdy któryś z naszych dygnitarzy rozpoczyna rozmowę na ten temat?
Nie mam pojęcia dlaczego tak jest, ale wiem, że z pewnością nie są to jakieś osobiste urazy amerykańskich polityków, ani obawa przed zalewem emigrantów - a ten argument zawsze się pojawia, gdy tu, nad Wisłą próbujemy odgadywać przyczyny.
To absurdalne, by w Stanach obawiano się zbyt dużej ilość Polaków. Nawet gdyby połowa z nas w jednym momencie zechciała wyjechać za ocean, to dla USA i tamtejszego rynku nie byłoby to ani zagrożeniem (jakim?) ani obciążeniem.
Pod wspomnianą wyżej notką Damiana Karaszewskiegopojawia się taki oto komentarz:
Z tutejszej perspektywy Polska to maleńkie państwo uzależnione od Niemiec i Rosji.Ot,taka ziemniaczana republika.Zamiast machać szabelką, należy należy złapać łopatę i budować drogi."Do pracy rodacy,niebieskie ptaki do paki..." podpisany przez "contractor".
Autor owego komentarza nie wykazał się zbytnią błyskotliwością, powiedziałabym nawet, że się ośmieszył. Primo, bon mot o "machaniu szabelką" już się mocno wyświechtał, a po drugie primo, Polaków, jako naród pracujący więcej niż w większosci innych krajów europejskich trudno nazywać en masse "niebieskimi ptakami" i uważać, że brak wiz to skutek złych dróg.
Ale w jednym ów komentator ma rację: Polska to państwo uzależnione od Niemiec i Rosji.
I jak pisałam wyżej: nie wiem dlaczego Amerykanie nie przyznają nam tych wiz, ale odpowiedzi należy szukać według mnie właśnie w tym zdaniu. Oraz w tej quazi zmienie po 89 roku.
Inne tematy w dziale Polityka