lugola lugola
484
BLOG

Chorzy na krzyż

lugola lugola Kultura Obserwuj notkę 8

Tak zwane "łupanie w krzyżu" rozlega się coraz donośniej......Jest to dosyć przykre schorzenie, ponieważ ciągle boli, boli, boli, a jak leczyć - nie wiadomo. Zawodzą maści rozgrzewajace, zawodzą specyfiki reklamowane w tv, zawodzą niekonwencjonalne metody leczenia, wizyty u bioenergo terapeutów, akupresura, tańce szamańskie, alkohol, rozpusta...ba, obawiam sie nawet, że te ostatnie to nawet pogarszają sytuację. Wzrok i słuch staje sie bardziej wyczulony, jak u wampirów. Aaaa...o czosnku i jego działaniu nie tylko przeciwprzeziębieniowym całkiem niedawno pisałam (Wampiry z GW, gdzie dziennikarze GW wystraszyli się, że widok krzyży na ścianach źle wpłynie na dzieci:))).

Gdy czytam takie wiadomości: "Grzegorz Żurawski, rzecznik prasowy minister edukacji Katarzyny Hall, własnoręcznie i samowolnie zasłonił bannerem krzyż przed spotkaniem szefowej resortu z przedstawicielami samorządów i dyrektorami szkół regionu, jakie odbyło się w Zespole Szkół Katolickich im. ks. Jana Długosza we Włocławku." to przypomina mi sie opowieść o naukowcu, którą Michał opowiedział Lucyferowi * (G.K. Chesterton "Kula i krzyż"): otóż pewnien naukowiec, człowiek popularny i szanowany, doceniany przez społeczeństwo, stał sie w pewnym momencie swego życia wojującym ateistą. Złorzeczył wierzącym, chciał ich mordować za ich "głupotę", rwał włosy nad ciemnotą ludzką. Ale najbardziej przeszkadzały mu obecne w przestrzeni społecznej symbole religijne, z krzyżem na czele. Poświęcał mnóstwo energii na zwalczanie wszelkich przejawów chrześcijańskiego "zabobonu" i raz, gdy wracał z kolejnej konferencji na której przedstawiał swoje ateistyczne racje i udowadniał wyższość ateisty nad wierzącym, zorientował się, iż płot, obok którego przechodził, zrobiony był z mnóstwa niedużych krzyżyków. Wściekły, porąbał płot w jednej chwili. Wrócił do domu, usiadł na krześle, ale natychmiast skoczył jak poparzony, gdyż...krzesło w swej konstrukcji miało krzyże....na łóżku już nie dał rady sie polożyć, bo łóżko również miało deski poskładane na krzyż. Zniszczywszy meble z przerażeniem i wściekłością uświadomił sobie, że konstrukcja domu, w którym mieszka jest również krzyżowa.

Opętany wściekłością i nienawiścią spalił cały swój dobytek. Ze zgliszczy zabrano go wprost do wariatkowa, gdzie nędznie i podle dożywał dni swoich....

 

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/incydent-z-krzyzem-zaslonil-symbol-bannerem,1,4226146,wiadomosc.html

 

 

* opowieść może być niedokładnie przedstawiona, jako, że czytałam już dawno temu.

A wy czytajcie Chestertona:)




 

lugola
O mnie lugola

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Kultura