LUDzik LUDzik
417
BLOG

Co to jest BJJ

LUDzik LUDzik Sporty walki Obserwuj temat Obserwuj notkę 3
Jeszcze niedawno do wykonywania niejednej brudnej roboty zatrudniano wielokrotnie judoków. Ciężka zaprawa i „fala" niczym w wojsku powodowała, że ta grupa siała postrach na ulicach licznych polskich miast. Równocześnie wielką popularnością w naszym kraju cieszyły się najróżniejsze odmiany karate, włącznie z swojskim karate tsunami opracowanym przez Ryszarda Murata. Bardziej popularne karate miało w stosunku do judo pewną wadę, jaką była duża różnorodność stylów i związane z tym rozbieżności - zarówno metod treningowych, reguł walki, jak i nadawania stopni. XXI wiek zamyka te, z dzisiejszego punktu widzenia historyczne i niepotrzebne spory i dywagacje. Kluczem do tych drzwi jest dynamicznie rozwijający się sport, który nie trafił jeszcze na łamy sportowego dodatku do „Wyborczej". Mowa oczywiście o brazylijskim jiu jitsu.


Na codzień spotykamy się z różnymi dziwnymi nazwami dyscyplin, które to słowa same nic nam nie mówią. Dajmy na to curling - trzeba obejrzeć, żeby zrozumieć, co to za sport. Sporty walki mają to do siebie, że nasze myślenie o tej kategorii ludzkiego działania jest zdominowane przez popularność gal zawodowego boksu oraz filmów - zazwyczaj z van Dammem w roli głównej, bądź tych przezabawnych o kung fu. Jeśli mieszkalibyśmy w Stanach nasza nieświadomość tematu dodatkowo katalizowałby tak zwany (pro)wrestling, czyli przedstawienia prezentujące ustawiane walki typu „wolna amerykanka".

Gdy natkniemy się przypadkiem na jakiś plakat reklamujący dajmy na to yoshin ryu ju-jutsu wyobrazimy sobie prawdopodobnie skośnookiego mistrza łamiącego deski. Gdzieś indziej natomiast usłyszymy o krav madze jako najskuteczniejszym systemie walki wręcz (co nota bene jest nonsensem). Dzieje się tak, gdyż odmian i sztuk jest bezliku. Niestety duża ich część, staje się powoli przeżytkiem i nie mówię bynajmniej tylko o wschodnich systemach walki. Znakomitym przykładem są zapasy, które obecnie nie tylko w niczym nie przypominają brutalnych walk na chwyty, które odbywały się przeszło dwa tysiące lat temu w Grecji, ale także mają zupełnie niejasne reguły, które wręcz uniemożliwiają rywalizację...

Brazylijskie jiu jitsu zawitało do Polski jak łatwo się domyślić z Brazylii. Właśnie w stolicy samby, Rio de Janeiro spostrzeżono, że ogromna większość sprzeczek w wyniku których dochodzi do bójek, rozpoczyna się od przepychanek i zazwyczaj szybko kończy się na ziemi. Dlatego też rodzina Gracie, stworzyła sport który opierał się właśnie na walce w parterze. Walka na zasadach brazylijskiego jiu jitsu na pierwszy rzut oka może przypominać judo, ponieważ walczy się w kimonach i nie stosuje się uderzeń, jednak istnieje zdecydowana różnica, która jest związana z punktacją - w japońskim sporcie punktuje się tylko rzuty, a w bjj przede wszystkim pozycję w parterze (dla przykładu, gdy siedzimy okrakiem na przeciwniku tak, że spomiędzy naszych nóg wystaje mu jedynie głowa i ręce to mamy dosiad - jest to pozycja dominująca). Kodyfikacja zasad judo została tak pomyślana, aby sport ten był ciekawy i bezpieczny w wyniku czego ograniczono możliwości dzwigni na stawy oraz drastycznie zmniejszono wagę walki w parterze. Większości podobnych absurdów uniknięto w brazylijskim jiu jitsu.

Bjj wyróżnia się spośród innych sportów walki mnogością technik. Oznacza to, że zawodnicy naprawdę dobrzy technicznie mają spore szansę na zwycięstwo nawet z cięższymi i silniejszymi przeciwnikami. Bardzo dobrym tego przykładem są osiągnięcia Marcelo Garcii, który to wygrywał wiele prestiżowych zawodów zarówno w swojej kategorii wagowej, jak i zwyciężał w open ważąc zawsze mniej niż 75 kilogramów. Wyjątkowo widowiskową techniką obdarzeni są także zawodnicy z Japonii tacy jak Shinya Aoki i Rumina Sato, którzy wprawiali wielokrotnie w osłupienie widzów swoich walk - niezależnie czy odbywały się one na macie czy na ringu.

Uwagę zwraca także nowatorskie podejście do metodyki treningowej, z której usunięto zbędny balast klasycznych sportów walki. Odejście od ortodoksji, widać na każdym kroku - kimona niejednokrotnie są niebieskie bądź czarne i powszechnie obszyte naszywkami bądź reklamami. Co więcej, aby zapewnić wyższą skuteczność w walce ćwiczy się także bez kimon. Większość zawodników bjj startuje także w zawodach submission fighting (jest to formuła walki na chwyty, w której walczy się bez kimona), a niektórzy biją się w MMA.

Właśnie MMA, czyli formuła walki o minimalnych regułach (popularnie nazywana walkami w klatce) spopularyzowała tę dyscyplinę. Stało się to przede wszystkim za sprawą Royca Gracie, klasycznego zawodnika brazylijskiego jiu jitsu który w 1993 roku wygrał pierwszy w Ameryce turniej na minimalnych zasadach. We wszystkich swoich walkach szybko obalał swoich rywali i już chwilę później jego przeciwnicy byli zmuszeni do poddania się - co ciekawe był najlżejszym z ośmiu występujących zawodników. Od tego czasu bjj święci triumfy jako najważniejsza składowa treningu każdego fightera mma.

Można powiedzieć, że razem z nadchodzącą erą brazylijskiego jiu jitsu wszystkie sporty oparte na chwytach takie jak zapasy, judo czy rosyjskie sambo zostały wyzwolone spod dominacji styli uderzanych. Powinniśmy się cieszyć, że już niedługo za mistrza walki wręcz będziemy uważać uśmiechniętego brazylijczyka w schludnym niebieskim kimonie zamiast spoconego, pozbawionego trzech czwartych uzębienia czarnoskórego boksera, mającego chroniczne problemy z doliczeniem do dwudziestu (skutkiem mikrourazów mózgu). Szczególnie zaś jeśli będziemy mogli naszego mistrza oglądnąć kiedyś w telewizji, podczas transmisji igrzysk olimpijskich...

LUDzik
O mnie LUDzik

W sprawach publikacji moich artykułów, zaproszeń towarzyskich tudzież ofert matrymonialnych... Ludwikpapaj[ET]gmail.com My political compass (31.05.08) Economic Left/Right: 7.50 Social Libertarian/Authoritarian: -2.26 ( Classic liberal )

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Sport