Prześledźmy niektóre zdarzenia, które miały miejsce przed katastrofą. I tak:
4:00 CEST = 6:00 MSD przyjazd pociągu specjalnego na dworzec smoleński
Po długiej peregrynacji, o godzinie 4.00 nad ranem czasu warszawskiego, czyli o 6.00 moskiewskiego, przyjechaliśmy do Smoleńska.
http://www.andrzejadamczyk.pl/content.php?ContentId=21
Godzina 4:22 CEST = 6:22 MSD Pielgrzymi są już na dworcu w Smoleńsku.
https://plus.google.com/photos/112325676475136924614/albums/5461490587826269617/5461496659396622498?banner=pwa&pid=5461496659396622498&oid=112325676475136924614
Godzina 4:37 CEST = 6:37 MSD
Autokar, którym podróżowali parlamentarzyści stoi jeszcze na dworcu. Między 6:37 a 6:46 czasu moskiewskiego letniego posłowie odjeżdżają na śniadanie do "Dubrawy", które zapewne mieli umówione na siódmą.
Godzina 5:02 CEST = 7:02 MSD wschód słońca w Smoleńsku
Godzina ok. 5:15 CEST = 7:15 MSD czyli mamy 13 minut po wschodzie słońca.
5:25 CEST = 7:25 MSD start Jak-40 z lotniska Okęcie
Start samolotu odbył się około godz. 5:25
http://static.presspublica.pl/red/rp/pdf/protokoly-Wosztyl.pdf
W dniu dzisiejszym, tj. 10.04.2010 o godz. 5:25 wylecieliśmy samolotem JAK 40 nr 044 do Smoleńska.
http://static.presspublica.pl/red/rp/pdf/protokoly-Mus.pdf
Od 6:00 CEST = 8:00 MSD dyżur na lotnisku "Siewiernyj" zaczynają pełnić strażacy z jednostki strażackiej nr 3.
PCz- 3 - dyżur na lotnisku od 08:00 w celu zabezpieczenia przyjęcia lotów szczególnie ważnych (strona 102)
http://stary.naszdziennik.pl/zasoby/raport-mak/raport_polski.pdf
Remiza jednostki strażackiej nr 3 w Smoleńsku mieści się przy ulicy Novo-Moskovskaya 7. Na zdjęciu po prawej stronie widać samochód pożarniczy Ural-43206, który mógł pełnić dyżur na lotnisku Siewiernyj w dniu 10 kwietnia 2010 roku.
6:55 CEST = 8:55 MSD na lotnisko przybywa Paweł Kozłow, oficer Federalnej Służby Ochrony
Podobnie zeznał Paweł Kozłow, pracownik rosyjskiej Federalnej Służby Ochrony, który przybył na Siewiernyj o godz. 8.55. Już w tym czasie, jak stwierdził, obserwował pogarszającą się pogodę z gęstą mgłą.
http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/3214,arabski-kazal-milczec.html
7:15 CEST = 9:15 MSD na Siewiernym ląduje Jak-40.
W tym samym czasie na dworcu pielgrzymi robią zdjęcia.
https://lh6.googleusercontent.com/-qUfpldrEsoc/S895_Xm97gI/AAAAAAAAAB8/eoy2Vs7rzQ8/s1024/Katy%25C5%2584%2520110.JPG
7:25 CEST = 9:25 MSD pierwsze nieudane podejście do lądowania samolotu Ił-76
http://2.bp.blogspot.com/-0uMF2OdMcYU/ThX42MFmLLI/AAAAAAAADXA/89IIdWxjhyU/s1600/9kw.png
7:27 CEST = 9:27 MSD start Tu-154M z lotniska Okęcie
Faktycznie, start z Warszawy wykonano o 9.27 (7:27), z opóźnieniem odnośnie przesuniętego czasu planowanego wylotu o 27 minut.(strona 16-17)
http://stary.naszdziennik.pl/zasoby/raport-mak/raport_polski.pdf
7:30 CEST = 9:30 MSD Jacek Sasin przybywa do Katynia
Na cmentarzu, myślę, że na cmentarz przybyłem około godziny, tak myślę, 7.30, bo mniej więcej do czasu, kiedy dowiedziałem się, że jest katastrofa minęło więcej niż godzina, to była, tam sporo czasu spędziłem na cmentarzu, zresztą miałem okazję spotkać też państwa parlamentarzystów, rozmawiać, ale również sprawdzić te wszystkie sprawy, które chciałem sprawdzić, czyli właśnie te kwestie nagłośnienia, czy też wydać dyspozycje odnośnie rozsadzenia poszczególnych członków delegacji. (strona 4)
http://orka.sejm.gov.pl/opinie6.nsf/nazwa/78_20101006/%24File/78_20101006.pdf
7:33-38 CEST = 9:33-38 MSD Autokary z pielgrzymami, którzy przyjechali do Smoleńska pociągiem specjalnym odjeżdżają z dworca do Katynia
Godzina 7:33:42 CEST = 9:33:42 MSD Autokar odjeżdża z dworca w Smoleńsku.
7:39 CEST = 9:39 MSD samolot Ił-76 zostaje odesłany na lotnisko Wnukowo po drugim nieudanym podejściu do lądowania
http://pl.wikipedia.org/wiki/Lotnisko_wojskowe_Smole%C5%84sk-Siewiernyj#Dwa_nieudane_podej.C5.9Bcia_do_l.C4.85dowania_rosyjskiego_samolotu_I.C5.82-76MD
7:50 CEST = 9:50 MSD ambasador Bahr przyjeżdża na lotnisko.
Obyczaj dyplomatyczny nakazuje, by być na miejscu co najmniej pół godziny przed przylotem samolotu. My z kierowcą przyjechaliśmy około 40 minut wcześniej.
http://wyborcza.pl/1,75480,8941828,Startujemy.html?as=9&startsz=x#ixzz1BBaLoz16
Chwilę po ambasadorze na lotnisko przybywa pani wicegubernator
7 kwietnia polską delegację z premierem Donaldem Tuskiem witał na lotnisku gubernator Smoleńska. Czy trzy dni później gubernator był także w komitecie mającym witać prezydenta Lecha Kaczyńskiego?
- Pamiętam jedynie panią wicegubernator, która przybyła na lotnisko chwilę po mnie. Nie potrafię jednak powiedzieć, czy także sam gubernator tam był. A to ze względu na to, co później działo się na lotnisku w Smoleńsku. Normalnie jest tak, że gubernator wita przylatującą delegację. Możliwe jednak, że mógł on być w Katyniu.
http://stary.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100604&typ=po&id=po31.txt
Około 7:55 CEST = 9:55 MSD Paweł Kozłow otrzymuje informację od Krasnokutskiego o możliwości odejścia samolotu Tu-154M na lotnisko zapasowe w Moskwie.
Kozłow, będąc na lotnisku, pozostawał w kontakcie z grupą kierowania lotami za pośrednictwem Krasnokutskiego. Około godz. 9.55 Krasnokutski przekazał mu informację "o możliwości odejścia samolotu Tu-154M na lotnisko zapasowe w związku z trudnymi warunkami pogodowymi i ograniczoną widocznością na lotnisku".
http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/3214,arabski-kazal-milczec.html
Z relacji gubernatora wynika, że w pewnej chwili podszedł do oczekujących na lotnisku pułkownik Nikołaj Krasnokutski i poinformował, że "samolot prezydencki podejmie ostateczną decyzję w strefie podlotu do lotniska podczas próbnego podejścia".
8:00 CEST = 10:00 MSD Kozłow informuje Dariusza Górczyńskiego o możliwym skierowaniu samolotu na lotnisko zapasowe Wnukowo w stolicy Rosji. Następnie naczelnik wydziału Wschód MSZ dzwoni z tą wiadomością do Tadeusza Stachelskiego, który jest na cmentarzu w Katyniu.
- Około godziny 10:00 (czasu moskiewskiego) Paweł Kozłow (Federalna Służba Ochrony) , który był chyba cały czas w kontakcie ze służbami kontrolnymi lotniska, stwierdził, że jest coraz gorsza pogoda i samolot będzie robił próbne podejście, ale prawdopodobnie zostanie skierowany do Moskwy na lotnisko Wnukowo
Informację o ewentualnym lądowaniu w Moskwie otrzymuje także Grzegorz Cyganowski, który dzwoni z kolei do Piotra Marciniaka. Marciniak przebywający w Moskwie po uzyskaniu tej informacji udaje się na lotnisko Wnukowo.
Cyganowski zeznał w prokuraturze, że 10 kwietnia 2010 roku pogoda w Smoleńsku była "bardzo zła". Na temat warunków atmosferycznych rozmawiał z Siergiejem Kudriawcewem, koordynatorem ze strony władz obwodu smoleńskiego, i przedstawicielami Federalnej Służby Ochrony.
W dniu 10 kwietnia 2010 roku wraz z ambasadorem, pracownikami MSZ-u i Kancelarii Prezydenta oczekiwał na przylot samolotu prezydenckiego na lotnisku. Pogoda była bardzo zła. Grzegorz Cyganowski rozmawiał na temat warunków atmosferycznych z Kudriawcewem i przedstawicielami FSO. Z tego co mówili wynikało, że z samolotem zostanie nawiązana łączność po jego wejściu w rosyjską przestrzeń powietrzną i zostanie załodze zaproponowane lądowanie na innym lotnisku. Powiadomiono o tym Piotra Marciniaka przebywającego w Moskwie, który miał się udać na wskazane lotnisko w Moskwie, a także Ambasadę RP na Białorusi. Jako możliwe lotniska zapasowe wskazywano Moskwę, Mińsk, Briańsk, Witebsk. W rozmowach na płycie lotniska świadek uzyskał informację od Rosjan, że załoga ma wykonać jedno podejście i jeżeli lądowanie się nie uda odlecieć na lotnisko zapasowe.
(strona 218)
W dniu 10 kwietnia 2010 r. j przebywałem w Moskwie. W Smoleńsku delegację powitalną reprezentował Pan Ambasador RP J. B. Około półtorej godziny przed planowanym lądowaniem w Smoleńsku samolotu prezydenckiego, otrzymałem informację od G. C., że z uwagi na złe warunki pogodowe nad Smoleńskiem, planowane jest lądowanie samolotu z Prezydentem RP w Moskwie na lotnisku Wnukowo, ewentualnie w Mińsku lub Witebsku. Z uwagi na powyższe udałem się na lotnisko Wnukowo, oddalone od Ambasady RP o około 20 km. W międzyczasie kontaktowałem się z G. C., aby ustalić, gdzie samolot będzie lądował. Nie potrafił mi tego powiedzieć. Będąc blisko lotniska Wnukowo sekretarka Ambasadora RP, J. Cz. poinformowała mnie telefonicznie, iż najprawdopodobniej doszło do katastrofy samolotu prezydenckiego w Smoleńsku. Informację tą uzyskałem około godziny 11.00 czasu lokalnego. Natychmiast wróciłem do Ambasady.
Relacja Grzegorza Wiśniewskiego
Wiśniewski, który oczekiwał w Smoleńsku na prezydencką delegację, nawet nie wysiadł z busa, którym przyjechał.
Podobną informację otrzymał Grzegorz Wiśniewski, attaché obrony przy ambasadzie, który był w dniu katastrofy na lotnisku Siewiernyj wraz z delegacją ambasadora Jerzego Bahra. Z jego relacji wynika, że informację tę podał ktoś ze strony polskiej. Było to około pół godziny przed planowanym przylotem, tuż po przybyciu delegacji polskiej ambasady na płytę lotniska Siewiernyj. Według relacji gen. Wiśniewskiego, była mowa o Briańsku lub Moskwie.
Attache obrony przy ambasadzie mógł siedzieć w samochodzie razem z kierowcą ambasadora Gerardem Kwaśniewskim.
Jest zimno, dwa stopnie, siedzimy w samochodzie, działa ogrzewanie.
8:15-20 CEST = 10:15-20 MSD Kozłow informuje Górczyńskiego, że kontrolerzy przekazali mu informację, że samolot będzie leciał do Mińska.
po około 15-20 minutach Paweł Kozłow powiedział, że kontrolerzy lotniska przekazali mu, że nasz samolot będzie jednak do Mińska
Około 8:20 CEST = 10:20 MSD parlamentarzyści docierają pod Memoriał w Katyniu
Godzina około 8:22 CEST = 10:22 MSD. Autokar parlamentarzystów jest już w okolicy cmentarza katyńskiego. Na zdjęciu widoczna poseł Jadwiga Wiśniewska.
8:30 CEST = 10:30 MSD płk Krasnokutski informuje Kozłowa o przekazanym z polskiego samolotu zamiarze wykonania próbnego podejścia do lądowania w Smoleńsku.
Kozłow zeznał, że około godz. 10.30 płk Krasnokutski poinformował go "o przekazanym z polskiego samolotu zamiarze wykonania próbnego podejścia do lądowania".
Przylot na lotnisko "Siewiernyj" w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 roku samolotu z prezydentem na pokładzie zaplanowano na godzinę 8:30 CEST = 10:30 MSD.
Relacja Jerzego Bahra:
Stałem więc na lotnisku Siewiernyj i jak zwykle przyglądałem się ludziom. Jestem socjologiem i interesują mnie ich zachowania. Minęła zaplanowana godzina przylotu. Zawsze trzeba się liczyć z jakimś opóźnieniem, ale ono się wydłużało. Zacząłem się denerwować. Każda minuta się liczy, bo zapisana jest w protokole. Mgły zrobiło się okropnie dużo. Była straszna. Staliśmy coraz bardziej zdezorientowani.
8:40 CEST = 10:40 MSD Dariusz Górczyński i Paweł Kozłow wychodzą z namiotu. Niedaleko stoi Jerzy Bahr oczekujący na przylot delegacji.
Około 10:40 wyszliśmy z namiotu. Paweł Kozłow powiedział mi, ze nasz samolot zaraz będzie robił próbne podejście.
Gdy doszło do katastrofy, był Pan z pozostałymi członkami komitetu powitalnego na lotnisku...
- Tak. Stałem wówczas na płycie lotniska w miejscu, gdzie znajdowały się obie delegacje oddzielone od siebie o kilkanaście metrów.
Oddzielone?
- Tak, Polacy stali w jednej grupie, a Rosjanie w drugiej.
http://stary.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100604&typ=po&id=po31.txt
8:41 CEST = 10:41 MSD godzina katastrofy
Inne tematy w dziale Polityka