Ludwik Dorn Ludwik Dorn
371
BLOG

NARESZCIE

Ludwik Dorn Ludwik Dorn Polityka Obserwuj notkę 162

Dziś sąd ogłosił wyrok w sprawie cywilnej, którą wytoczyłem panu Jarosławowi Kaczyńskiemu. Pan Kaczyński musi mnie przeprosić za sugestie, jakobym nie płacił alimentów. Ten wyrok mnie satysfakcjonuje i kończy zły dla mnie czas, w którym w wielu wypowiedziach, także komentatorów, pisano o mojej „aferze alimentacyjnej”, stwierdzano, że „miałem kłopoty z alimentami”. Mam nadzieję, że tego typu określenia nie będą już przez komentatorów i publicystów używane.  Komentarza wymagają natomiast dwie kwestie.

Po pierwsze, chcę przypomnieć, że zrobiłem dosłownie wszystko, by do procesu nie doszło. Najpierw, tuż po wypowiedzi pana Kaczyńskiego, poprosiłem marszałka Putrę, mego kolegę, a bliskiego współpracownika pana Kaczyńskiego, by przekazał mu, że nie chcę rozgłosu wokół tej sprawy i dlatego proszę, by w sposób dla siebie wygodny wycofał się ze zniesławiających mnie stwierdzeń. Następnie, dążąc do uniknięcia procesu cywilnego, zwróciłem się do komisji etyki PiS z wnioskiem o skarcenie pana Kaczyńskiego za niekoleżeńskie zachowanie wobec mnie. Na koniec, przed wystosowaniem pozwu mój adwokat zaproponował panu Kaczyńskiemu załatwienie sprawy w drodze ugody. Pan Kaczyński wszystkie te propozycje odrzucił; chciał procesu i go przegrał.

Kwestia druga: komentatorzy polityczni zadają pytanie czy po przegranym przez pana Kaczyńskiego procesie będzie w przyszłości możliwa współpraca polityczna między nami. Jeśli chodzi o mnie, to tak, jeśli tylko pojawi się powód do takiej współpracy. Zawsze oddzielałem sprawy osobiste i związane z nimi urazy i emocje od sfery politycznej. W polityce liczy się dla mnie dobro mojego kraju i mojej partii. W takiej właśnie kolejności.

Ludwik Dorn
O mnie Ludwik Dorn

Banuję za wulgaryzmy i aluzje do życia osobistego mojego i innych oraz agresywną głupotę połączoną z chamstwem.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (162)

Inne tematy w dziale Polityka