Niczego oczywiście nie należy przesądzać, ale uchylenie „antyopozycyjnych” ustaw przez ukraińską Radę Najwyższą stwarza przesłanki do zatrzymania rozkręcającej się spirali konfliktu z użyciem przemocy oraz minimalnej stabilizacji politycznej. Jeżeli do porozumienia w tej sprawie dojdzie, to nieunikniony jest podział w partyjnej opozycji, a przede wszystkim w ruchu „majdanowskim” . Środowiska „Prawego Sektora” i bliskiej im „Swobody” Oleha Tiachnyboka takiego porozumienia nie zaakceptują.
Dla perspektywy minimalnej stabilizacji politycznej na Ukrainie, na której Polsce powinno zależeć kluczowe znaczenie ma skład i linia polityczna nowego rządu, zakładając, że dymisja premiera Azarowa zostanie przyjęta. To wydaje się prawie pewne, gdyż podtrzymywanie Azarowa dla nikogo nie ma większego politycznego sensu. Jedno zastrzeżenie: ludzie nie zawsze postępują racjonalnie.
Przywódcy partyjnej opozycji całkowicie słusznie odrzucili propozycję sformowania gabinetu. Nieuchronny w każdych warunkach podział „Majdanu” i tak osłabi ich pozycję. W konstytucyjnych i politycznych warunkach ukraińskich rząd jest zawsze „z ręki” prezydenta. Stworzenie gabinetu z ręki prezydenta Janukowycza i brak rządowo-partyjnej większości w Radzie Najwyższej uczyniłoby z Witalija Kliczki i Arsenija Jaceniuka bezwolne i budzące pogardę marionetki.
Można jednak sobie wyobrazić rząd, który będzie miał szansę na stworzenie minimalnej politycznej stabilizacji. Jeśli te strony konfliktu, które mają coś do powiedzenia rzeczywiście chcą wyjścia z obecnego pata, to nowego premiera należałoby szukać wśród ludzi typu Sierhija Arbuzowa ( obecnie I wicepremier, obóz Janukowycza) lub Petro Poroszenki ( silnie obecny na Majdanie). Nie podaję przesłanek mojego rozumowania; każdy w krótkim czasie może je zrekonstruować sam korzystając z rozumu, doświadczenia politycznego i wielebnego googla. Ale za tę przepowiednię głowy nie dam.
PS. Oczywiście pole dla stabilizującego działania nowego rządu otwiera się wraz z zapowiedzią przedterminowych wyborów prezydenckich w terminie nie dłuższym niż parę miesięcy.
Banuję za wulgaryzmy i aluzje do życia osobistego mojego i innych oraz agresywną głupotę połączoną z chamstwem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka