W związku z tym, że instalacja Tęcza na pl. Zbawiciela stała się tematem dość ognistej debaty publicznej skierowałem dziś w sprawach z tym związanych list do Marszałek Sejmu Pani Ewy Kopacz i zapytanie poselskie do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Pisma te, jak mi się wydaje, tłumaczą się same i nie opatruję ich żadnym komentarzem.
Warszawa, 13 listopada 2013
Ludwik Dorn
Poseł na Sejm
Pani
Ewa Kopacz
Marszałek Sejmu
Szanowna Pani Marszałek,
13 listopada br. dyrektor Instytutu Adama Mickiewicza, pan Paweł Potoryczyn w programie telewizji informacyjnej Polsat News skierował pod adresem posła na Sejm, p. Bartosza Kownackiego następujące słowa Panie pośle, jest pan kretynem.
Posłowie na Sejm są politykami, osobami publicznymi. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Trybunału Strasburskiego muszą mieć skórę grubszą niż inni. Dlatego znoszą obelgi ze strony oceniających ich dziennikarzy, celebrytów, także obywateli. Głupek, debil, ćwok, kołek itp., oraz wulgaryzmy ulubione przez anonimowych internautów oraz nieanonimowych celebrytów ( PP PT Owsiak i Hołdys) to określenia, które dla posła na Sejm są chlebem powszednim.
Od tej praktyki istnieją jednakże dwa wyjątki. Po pierwsze, stosunki między posłami oraz między posłami a rządem. Jeżeli poseł podczas prac sejmowych wypowie się w sposób obraźliwy o osobie innego posła lub członka rządu reaguje na to Komisja Etyki Poselskiej.
Po drugie, nie przypominam sobie dotąd przypadku, by jakikolwiek urzędnik państwowy określał publicznie w sposób obraźliwy jakiegokolwiek posła na Sejm, nazywając go np. kretynem
Pan dyrektor Paweł Potoryczyn jest urzędnikiem państwowym. Instytut Adama Mickiewicza jest państwową instytucją kultury działającą na podstawie ustawy z dnia 25 października 1991 r. o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej (Dz. U. z 2012 poz. 406), zarządzenia Nr 7 Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego z dnia 14 marca 2006 r. w sprawie podziału państwowej instytucji kultury Instytutu im. Adama Mickiewicza i utworzenia państwowej instytucji kultury - Instytutu Adama Mickiewicza oraz państwowej instytucji kultury - Narodowego Centrum Kultury
(Dz. Urz. MKiDN Nr 2, poz. 14) oraz statutu nadanego przez właściwego ministra. Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego powołuje i odwołuje dyrektora Instytutu oraz sprawuje nadzór nad jego działalnością.
W związku z powyższym zwracam się do Pani Marszałek o wystąpienie do Ministra Kultury I Dziedzictwa Narodowego o odwołanie pana Pawła Potoryczyna ze stanowiska dyrektora Instytutu Adama Mickiewicza. Nie są w tej sprawie istotne okoliczności i motywy, które sprawiły, że dyrektor Potoryczyn nazwał posła Kownackiego kretynem. Poseł Bartosz Kownacki może dochodzić swych praw na drodze prawnej wytaczając sprawę cywilną i/lub karną. W moim przekonaniu nazwanie przez urzędnika państwowego posła na Sejm kretynem godzi w godność i prawa całego Sejmu. Do ich strzeżenia zobowiązuje Panią Marszałek Konstytucja i Regulamin Sejmu.
Jeżeli Pani Marszałek zostawi tę sprawę swojemu biegowi, to każdy poseł na Sejm będzie się musiał liczyć z tym, że dowolny urzędnik państwowy będzie go nazywał kretynem, debilem, głupkiem, ćwokiem, a być może pójdzie dalej drogą wskazaną przez panów Owsiaka i Hołdysa.
Z poważaniem
Ludwik Dorn
13 października 2013 r
Ludwik Dorn
Poseł na Sejm
Pan
Bogdan Zdrojewski
Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Zapytanie Poselskie w sprawie zaangażowania Instytutu Adama Mickiewicza w przedłużanie obecności instalacji Tęcza na pl. Zbawiciela w Warszawie
Szanowny Panie Ministrze,
Nadzorowany przez Pana Ministra Instytut Adama Mickiewicza od dłuższego czasu zaangażowany jest w przedłużanie obecności instalacji artystycznej pt. Tęcza na pl. Zbawiciela w Warszawie. Instalacja ta pierwotnie przez trzy miesiące znajdowała się w Brukseli przed siedzibą Parlamentu Europejskiego w związku z polska prezydencją w Unii Europejskiej. Następnie została przeniesiona do Warszawy, na plac Zbawiciela. Zgodnie z porozumieniem między Instytutem Adama Mickiewicza, który jest właścicielem instalacji a władzami miasta Warszawa instalacja miała zostać rozebrana do 15 września 2012 r., ale stołeczny konserwator zgodził się na przesunięcie terminu jej usunięcia do 31 stycznia 2013 r. Ten termin również minął, a mimo to Tęcza dalej stoi.
Od czasu zmontowania we wskazanej lokalizacji instalacja spłonęła pięć razy w mniej lub bardziej dramatycznych okolicznościach. Dyrektor Instytutu Adama Mickiewicza wydał w sprawie kolejnych pożarów instalacji kilka niesłychanie emocjonalnych oświadczeń. Instytut stał się znany szerzej w Polsce za sprawą instalacji Tęcza i wypowiedzi na jej temat swego dyrektora.
Trzeba jednak zadać pytanie jaki jest związek podtrzymywania trwania instalacji Tęcza na pl. Zbawiciela ze statutowymi celami i zadaniami Instytutu, które ogólnie określa paragraf 4 ust. 1 statutu:Celem Instytutu Adama Mickiewicza jest prezentacja kultury polskiej za granicą i inicjowanie międzynarodowej współpracy i wymiany kulturalnej w zgodzie z założeniami polityki zagranicznej i zagranicznej polityki kulturalnej Rzeczypospolitej Polskiej. W sposób oczywisty cel ten realizowało umieszczenie instalacji na pl. Luksemburskim w Brukseli i rozsądnie można przyjąć, że miała z nim związek jej lokalizacja w Warszawie na pl. Zbawiciela w okresie polskiej prezydencji. Zaangażowanie w podtrzymywanie trwania instalacji po tym terminie nie daje się uzasadnić z punktu widzenia celu działania Instytutu, chyba że w grę wchodzi paragraf 4 ust. pkt 3 statutu, który mówi oorganizacji w kraju i za granicą wydarzeń kulturalnych wynikających z międzynarodowych zobowiązań Ministra.
W związku z powyższym pozwalam sobie zadać Panu Ministrowi następujące pytania:
1. Czy podjął Pan Minister jakiekolwiek zobowiązania międzynarodowe dotyczące trwania wydarzenia kulturalnego określanego jako instalacja Tęcza w Warszawie na pl. Zbawiciela po zakończeniu polskiej prezydencji w Unii Europejskiej?
2. Jeżeli nie, to jak określa Pan Minister związek między zaangażowaniem Instytutu w podtrzymywanie trwania instalacji a statutowym celem działalności Instytutu?
3. Czy w związku z szeroko znanym i budzącym kontrowersje zaangażowaniem Instytutu w podtrzymywanie trwania instalacji podejmował Pan Minister jakiekolwiek czynności nadzorcze?
Z poważaniem
Ludwik Dorn
Banuję za wulgaryzmy i aluzje do życia osobistego mojego i innych oraz agresywną głupotę połączoną z chamstwem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka