Zakładam, że główne podmioty obecnego konfliktu w Platformie Obywatelskiej podejmują działania racjonalne zorientowane na precyzyjnie zdefiniowane cele (zweckrational wg. typologii Maxa Webera) kierując się racjonalnością instrumentalną. Jeśli tak, to nie są trafne przewidywania wielu polityków (np. Jarosława Gowina) oraz politologów (np. prof. Chwedoruka), iż w PO nie dojdzie do rozejmu między Grzegorzem Schetyną a Donaldem Tuskiem. Racjonalność instrumentalna na tym polega, że działający podmiot wybiera cele, dokonuje oszacowania kosztów i zysków alternatyw i na podstawie takiej kalkulacji dobiera środki do osiągnięcia celów. Celem Grzegorza Schetyny jest – w dużym uproszczeniu - reelekcja wraz z grupą zwolenników proporcjonalnie nie mniejszą niż obecna. Celem Donalda Tuska jest dotrwanie do końca kadencji na stanowisku premiera, utrzymanie stanowiska przewodniczącego PO i uzyskanie w 2015 roku wyniku wyborczego, który umożliwi PO uformowanie rządu w dowolnej koalicji. Ujawniane są obecnie nagrania z rozmów poprzedzających wybór szefa PO w województwie dolnośląskim. Na razie poznaliśmy dwa nagrania: jedno magnetofonowe i drugie audiowizualne. Wniosek, że takich nagrań jest więcej narzuca się sam. Co oznacza, że ktoś był naprawdę bardzo przewidujący i akcję nagrywania zorganizował wcześniej przewidując, że uzyska w ten sposób zasób do politycznej kapitalizacji. Domniemaniu, że jedna strona wie ( podejrzewa), iż nagrania dotyczą nie tylko działaczy szczebla regionalnego, ale centralnego, daję bardzo wysokie prawdopodobieństwa. A to oznacza, że obie strony wybrały strategię Wzajemnie Gwarantowanego Zniszczenia ( mutally assured destruction - MAD) znaną z czasów zimnej wojny. Strategia ta sprawia, że żadnemu z graczy nie opłaca się przejście od zimnej wojny do wojny gorącej ( konfliktu nuklearnego), bowiem zadanie uderzenia uprzedzającego zniszczy wprawdzie przeciwnika, ale nie uchroni przed zniszczeniem w wyniku uderzenia odwetowego. Strategia MAD jest szczególnym przypadkiem znanej z teorii gier równowagi Nasha, w której żadnemu z graczy nie opłaca się odstępować od przyjętej strategii utrzymywania równowagi. W przypadku zimnej wojny to działało – do konfliktu nuklearnego nie doszło.
Osiągnięcie przez PO równowagi Nasha może się nie powieść lub też po jej osiągnięciu może ona zostać zburzona w trzech przypadkach, z których jeden jest praktycznie niemożliwy, drugi mało prawdopodobny, a prawdopodobieństwo trzeciego trudno obecnie oszacować
1. Co najmniej jeden z graczy w PO ( Tusk lub Schetyna) przestanie realizować działania racjonalno- instrumentalne i zacznie ( wg. typologii Webera) realizować działania zorientowane na wartości( wertrational). We wspomnianym przypadku niemożliwe, praktycznie wykluczone.
2. Co najmniej jeden z graczy odejdzie od racjonalności instrumentalnej i podejmie działania afektywne ( po ludzku, wkurzy się i nerwy mu puszczą). Praktycznie niewykluczone, ale mało prawdopodobne.
3. Równowagę Nasha zakłóci oddziaływanie czynnika zewnętrznego. W tym przypadku tym przywołanym czynnikiem zewnętrznym jest prokuratura, która coś z podejrzeniem o naruszenie art. 230 kodeksu karnego musi zrobić. Nie sposób teraz oszacować siły wpływu czynnika zewnętrznego na równowagę Nasha w PO.
Banuję za wulgaryzmy i aluzje do życia osobistego mojego i innych oraz agresywną głupotę połączoną z chamstwem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka