GDZIE TE ORŁY TEMIDY?

Dziś pojawił się u mnie w biurze poselskim dziennikarz TVN 24, by nagrać rozmowę o wniosku o postawienie przed Trybunałem Stanu PP PT Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobro. O chęci nagrania rozmowy powiadomił mnie parę godzin wcześniej mój asystent, zatem jako polityk sumienny usiłowałem się do rozmowy przygotować, czyli zaznajomić z wnioskiem. Wszedłem na internetowa stronę Sejmu – i nie znalazłem. Wszedłem na stronę PO – i nie znalazłem. Uprzejmy pan z TVN24 przedstawił mi wydruk uzasadnienia do wniosków i poinformował, że odnalazł je w internetowym archiwum swojej redakcji. Ale kiedy dopytywałem o sam wniosek, odparł, że nim nie dysponuje i go nie zna. Po nagraniu poguglałem sobie i dowiedziałem się, że PO przekazała uzasadnienie wniosku Polskiej Agencji Prasowej. Ale wniosku – już nie. Com powiedział TVN24 na temat uzasadnienia wniosku, tom powiedział; kto zechce, ten posłucha  w programie „Czarno na białym”. Ale publiczne nieistnienie samego wniosku nie jest sprawa obojętną i dlatego skłania do refleksji. Otóż art. 6 ust. 2 i ust. 5 ustawy o Trybunale Stanu głoszą, co następuje:

2. Wstępny wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu

osób, o których mowa w art. 1 ust. 1 pkt 2–7, może być złożony Marszałkowi

Sejmu przez:

1) Prezydenta,

2) posłów, w liczbie co najmniej 115.

 

/…/

 

5.Wstępny wniosek o postawienie w stan oskarżenia lub o pociągnięcie do

odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu musi spełniać warunki wymagane

przez przepisy Kodeksu postępowania karnego w stosunku do aktu oskarżenia i

zawierać podpisy wszystkich wnioskodawców, a także wskazywać osobę upoważnioną

do występowania w imieniu wnioskodawców w dalszym postępowaniu

przed organami Sejmu.

 

Podsumujmy, zatem to, czego nie wiemy:

1.      Wiemy, że posłów ( z klubów PO, SLD i Ruchu Palikota) było co najmniej 115, ale nie wiemy, ilu ich było;

2.      Nie wiemy, którzy posłowie Ruchu Palikota, SLD, a zwłaszcza PO podpisali wniosek i ilu ich było. Rzecz w przypadku klubu PO jest politycznie o tyle interesująca, że nie wiemy, czy podpisanych jest pod nim więcej, czy mniej niż 115 posłów. Odpowiedź na to pytanie jest o tyle istotna, że jeśli jest ich mniej, to może to oznaczać to, że kierownictwo klubu PO nie dysponuje, tak to określmy, „potencjałem trybunalskim”, to znaczy, że nie znalazło we własnym klubie określonej ustawowo minimalnej liczby posłów, by wniosek złożyć.

3.      Nie wiemy, kto jest przedstawicielem wnioskodawców upoważnionym do występowania przed organami Sejmu (potocznie nazwijmy te osobę „oskarżycielem”).

 

I zadajmy dwa pytania:

·        Gdzie te orły, sokoły, bażanty, gdzie te chłopy ( i baby też – L.D.), hej, które podpisały się pod wnioskiem?

·        Kto jest tym Orłem ( lub Orlicą) Temidy, który/a będzie „oskarżał” J. Kaczyńskiego i Z. Ziobrę przed Komisją Odpowiedzialności Konstytucyjnej?

Panie dziennikarki i panowie dziennikarze! Sitka w dłoń, kamery na ramię – i do dzieła! Niech rozkwita nam dociekliwe dziennikarstwo!