Pan premier Donald Tusk „rzucił wyzwanie” PiS i zaproponował cykl debat „w dowolnej stacji telewizyjnej”, przy czym pierwszą miała by być debata dotycząca finansów. W Sejmie podczas debaty dotyczącej właśnie finansów publicznych p. premier Tusk miał na nadchodzący kryzys jedną receptę: nie dopuścić PiS do władzy, bo jak PiS będzie u władzy to będzie źle, a jak będzie PO, to będzie dobrze. Parę dni wcześniej propozycję obniżenia stawki akcyzy na paliwo z 1556 zł na 1000l do ok. 1440 zł na 1000l p. Tusk określił jako koncepcję „piromana”. Jeśli p.Tusk i PO uważają siebie za strażaków, a p. Kaczyńskiego i PiS za piromanów, to, o czym chcą dyskutować? Ot, figlarze.
Banuję za wulgaryzmy i aluzje do życia osobistego mojego i innych oraz agresywną głupotę połączoną z chamstwem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka