Czytelników tego wpisu autor uprzejmie uprasza, by nie mieszali kwestii moralnych z kwestiami politycznymi. Ja tutaj nie osądzam i nie oceniam, tylko liczę i wyciągam wnioski.
Wszyscy zauważyli, że wraz z powstaniem klubu PJN PiS utracił mniejszość blokującą zmiany w konstytucji. Ale dzień dzisiejszy, a zwłaszcza głosowania nad poprawką PJN do nowelizacji ustawy o partiach politycznych (http://orka.sejm.gov.pl/SQL.nsf/glosowania?OpenAgent&6&79&62 ) przyniosły nowe informacje o arytmetyce sejmowej. Poprawka PJN upadła 216 głosami przeciw przy 211 za. Komentatorzy podnoszą, że nie głosowało 16 posłów PO. Ale nie głosowało też 11 posłów PiS, SLD i PSL. Gdyby doszło do pełnej mobilizacji, to poprawka przepadłaby przy równowadze głosów 227 – 227. Po stronie PO i PJN w tym głosowaniu było 3 posłów koła SD i 5 posłów niezrzeszonych. Rysuje się bardzo ciekawa sytuacja. Dzisiejsza frekwencja – 427 posłów – świadczy o ogromnej mobilizacji klubów. „Normalna” frekwencja to 360-400 posłów. A to oznacza, że mobilizacja PO, PJN, SD i wywodzących się z PO posłów niezrzeszonych daje:
a. Zwykłą większość konieczną do przyjmowania poprawek i uchwalania ustaw
b. Bezwzględną większość konieczną dla zablokowania wniosku o odrzucenie poprawki Senatu. A przypomnijmy, że w Senacie PO ma bezwzględną większość (56 senatorów).
Jeśli zaś na mobilizację PO, PJN, SD i genetycznie platformerskich niezrzeszonych cała reszta Sejmu także odpowie mobilizacją, to z racji wydarzeń losowych – nie pamiętam w Sejmie 100% frekwencji - wyniku głosowania nie sposób przewidzieć.
Ujawniony dziś arytmetyczny stan rzeczy będzie miał swoje konsekwencje polityczne.
Po pierwsze, do Sejmu wraca polityka, która z niego wyparowała. Kluby będą musiały zacząć prowadzić polityczną grę i ze sobą rozmawiać.
Po drugie, przewiduję kłopoty i osłabienie pozycji PSL w koalicji. Arytmetyka wskazuje, że PO będzie mogła je obejść. Nie zdziwię się, jeśli nastąpi w tym celu wysyp inspirowanych przez rząd „poselskich” inicjatyw ustawodawczych oraz wzrost aktywności zdominowanego przez PO Senatu.
Po trzecie, arytmetyka i zobiektywizowany sens głosowań „ustawią” PJN jako alternatywnego wobec PSL koalicjanta PO. Nie musi to być dla PJN politycznie niekorzystne, to właściwie największa szansa na polityczne zaistnienie, ale jest jeden kłopot – podnoszenie przez nią, że to jej politycy są prawowitymi politycznymi dziedzicami św. p. Lecha Kaczyńskiego. Jak sądzę, przywiązanie do dziedzictwa Lecha Kaczyńskiego zacznie w PJN szybko słabnąć, co dla grupy „muzealników” stanie się rzeczywistym problemem natury uczuciowo-moralnej.
Po czwarte, jest prawdopodobne, że zaniepokojony tym PSL nawiąże polityczny kontakt z PiS, co zdejmie z tej partii odium formacji pozbawionej zdolności koalicyjnej.
Banuję za wulgaryzmy i aluzje do życia osobistego mojego i innych oraz agresywną głupotę połączoną z chamstwem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka